Żywa dyskusja o wzroście podatków
Burmistrz Bogusław Karakula zauważył, że od ponad dwudziestu lat w mieście podnosi się podatki jedynie o stopień inflacji.
- Do tej pory wahała się ona na poziomie od 2 do 4%. W tej chwili inflacja wynosi 7%, takie mamy dane. Postanowiliśmy więc podnieść podatki o 6%. Nie wiemy ,czy to nam wystarczy, jest to loteria, ale spróbujemy zrobić to w ten sposób, żeby nie narażać na koszty naszych mieszkańców. Także chciałbym zapewnić, że jest to decyzja przemyślana i bardzo konsekwentna.
- Tych pustych lokali w mieście faktycznie jest wiele. Wiem, że przesuwa się kierunek działalności w mieście, ale trzeba przyznać, że stare miasto odstrasza.
Burmistrz jeszcze raz wyjaśnił kwestię podwyżki, tym razem na konkretnym przykładzie.
- Lokal na starym mieście o powierzchni 12, czy 20 m2 - jeśli podniesiemy podatek o 30 groszy to to jest 6 zł w skali roku - co to jest dla działalności firmy?
Radny Lipiński zaznaczył jednak, że w ubiegłym roku podatek od nieruchomości wynosił 22 zł, a w tym 24 zł.
- Nie podnosząc podatków na pewno nie wpłyniemy na to, żeby działalność gospodarcza przeniosła się z powrotem do starego miasta.
Po pierwsze lokale, które są tam do wynajęcia są zniszczone, trzeba w nie zainwestować, a siła nabywcza naszego społeczeństwa jest inna niż była. - skomentował burmistrz.
Radny Florczuk zauważył z kolei, że nikt nie bierze pod uwagę faktu, że podwyżki dotyczą nie tylko działalności gospodarczych.
- Są też budynki mieszkalne, garaże i możliwe, w tym wypadku mieszkańcom też może być ciężko. Mieszkańcy oczekują czegoś w zamian, czy my mamy coś w zamian? Podnosimy te podatki, ale zróbmy kawałek drogi czy chodnika. Ludzie widzą, że płacą, a nie zawsze widzą, że mają coś w zamian.
Radny Jankowski zapytał natomiast o to, jakie korzyści i jakie wpływy wynikną z podwyższenia podatków.
- Żadne korzyści. Po prostu będzie nas stać na bieżące funkcjonowanie miasta. Sytuacja na rynku finansowym jest tragiczna przez to, że mieszkańcy dostali ulgi z tytułu podatku dochodowego. Udział w "picie" w naszym mieście zmalał o 1,6 mln zł. Tego nam nikt nie zrekompensuje. Mówi się, że gdzieś nam dadzą subwencję rekompensującą, ale ja jestem realistą, zobaczymy, jak nam dadzą, to będziemy się cieszyć. Na dzień dzisiejszy sami musimy sobie radzić, już idą podwyżki dla nauczycieli. Za mojej kadencji takich podwyżek przeżyliśmy już z 5, może 10 i nigdy nie zostały zrekompensowane przynajmniej w 50%. To są pieniądze z urzędu miast i to my musimy na to dawać. Jeśli nie będziemy prowadzili stałej polityki podatkowej to możemy stanąć przed ścianą. To nie jest mój wymysł, ja też jestem przeciwny podnoszeniu podatków, ale robimy to, co musimy robić - ponownie wyjaśnił Bogusław Karakula.
Ostatecznie projekt uchwały w sprawie stawek podatku od nieruchomości na terenie Miasta Sokołów Podlaski został przegłosowany dziesięcioma głosami. Damian Strzała wstrzymał się od głosu, radny Wycech nie oddał głosu, a Robert Doliński, Jan Rosochacki i Krzysztof Rybak nie byli obecni na sesji.
K.W.
Fot. Screen z serwisu YouTube.pl
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu