Znani? Nieznani? - Stąd/ Wywiad z Wiktorią Benedykciuk
- Każdy spektakl wnosił coś innego w moje życie. Najtrudniejsze było ogarnięcie tego wszystkiego, bo byłam reżyserem, choreografem i aktorem na raz. Zawsze był lęk przed samą premierą, czy to oby na pewno dobry pomysł, żeby wystawi ten spektakl, że może jednak on jest zbyt trudny, a może w ogóle jest beznadziejny. Największą radością dla mnie jest wdzięczność aktorów, którzy cieszą się, że mogli zagrać w spektaklu i coś odkryć dla siebie, a także radość widzów, którzy dziękują nam za spektakl. Zawsze mam nadzieję, że po takim spektaklu widzowie zaczną myśleć nad swoim życiem.
- Masz utalentowanych braci - Kacpra i Emila. Co teraz robią?
- Studiujemy i tańczymy. Mieszkamy oczywiście razem. Kacper, jak już chyba wszyscy wiedzą, przez rok jest już wyłączony z tańca z powodu operacji nogi. Czekamy, aż wreszcie do nas dołączy. Obaj studiują informatykę. Ich największy sukces, to 4 miejsce na Mistrzostwach Świata w Austrii w Graz. Byłam wtedy taka szczęśliwa, jakbym to ja wygrała. To oni są moimi pierwszymi krytykami po spektaklu i mówią, co było złe, a co dobre.
- Czy często jesteś w Sokołowie?
- W Sokołowie jestem rzadko, ale jeżeli jest to możliwe, to staram się wracać do domu.
Wspomniałaś o sukcesie braci. A twoje sukcesy?
- Sukcesy… muszę o nich mówić? Trochę rzeczywiście ich jest. Te wszystkie mistrzostwa, na których byłam, występy ze spektaklem „Na krawędzi” w Warszawie na konferencji podsumowującej polską prezydencję w Unii Europejskiej w obszarze działań Europejskiej Sieci Zapobiegania Przestępczości (EUCPN) przed przedstawicielami całej Europy. Granie spektaklu przed ok 2000 publicznością podczas otwarcia V Przystanku PaT w Ostrołęce. Największy sukces to oczywiście Teatr Inaczej i wszystkie spektakle, które zagraliśmy. Są oczywiście porażki, ale one nas uczą, więc to nie powód by być z nich niezadowolonym
- Czy zostaje czasu na inne zainteresowania?
- Teatr i taniec pochłania mnie maksymalnie, ale zawsze uwielbiałam jeździć konno i pisać, przelewać swoje myśli na papier, a dzięki temu powstają spektakle.
- Co jeszcze chciałabyś powiedzie czytelnikom Wieści Sokołowskich?
- We wrześniu będziemy obchodzili 5 lecie działalności programu PaT
w Sokołowie Podlaskim. Już dziś zachęcam wszystkich do udziału w przygotowywanych przez nas przedsięwzięciach. Warto poczekać, będzie się działo!!
- A twoje plany na następne lata?
- Nie chcę mówić o planach, bo w zawsze wszystko może się zmienić. Ale wiem, że na pewno chcę robić coś w kierunku teatru ruchu/tańca, może reżyserii, kto wie…
- Życzę, więc owocnych przygotowań do jubileuszu oraz realizacji artystycznych marzeń. I dziękuję za rozmowę,
ROZMAWIAŁA JADWIGA OSTROMECKA
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu