Znani? Nieznani? - Stąd/ wywiad z Januszem Kurem
- Tak, mój ojciec pochodził z terenu gminy Sterdyń, mama z okolic Ciechanowca. Mieszkam więc na tej ziemi od zawsze, z przerwą na naukę w Zespole Szkół Leśnych w Białowieży.
- Jak trafił pan do Lasów Ceranowskich?
- Był bodajże rok 1986, gdy zamieszkałem w gajówce w maleńkiej wsi Garnek, przepięknie położonej w gminie Ceranów, wśród lasów, niedaleko Bugu. Przejąłem pałeczkę po gajowym Mateusiaku, który jeszcze wcześniej, przed wojną, pracował w Repkach, w lasach hrabiego Dernałowicza.
14 lat pracowałem jako gajowy w lasach państwowych, byłem też krótko strażnikiem p/poż. Poznałem okoliczne lasy bardzo dobrze. W 1993 roku powstał Nadbużański Park Krajobrazowy, a w 1998 zaproponowano mi stanowisko strażnika i od tamtej pory czuwam nad tym obszarem Parku, który położony jest w trzech powiatach – sokołowskim, węgrowskim i ostrowskim.
- Na czym polega praca strażnika?
- Muszę wiedzieć, co dzieje się na moim obszarze, fotografuję, piszę szczegółowe raporty, sprawdzam, jak coś nie tak, melduję. Wtedy interweniuje albo gmina, albo policja. Opiniujemy np. wycinkę drzew, zadrzewień. Natomiast lasy na Terenie NPK podlegają pod Nadleśnictwo. Nie utrudniamy ludziom życia, bo nie o to chodzi. Można spokojnie tutaj żyć, inwestować, park nie jest przeszkodą. Udaje nam się coś uchronić dla potomnych i taka jest idea parków krajobrazowych. Oczywiście inaczej jest w rezerwatach, które są pod ścisłą ochroną.
- Parków Krajobrazowych mamy w Polsce dużo. W jakim celu powołano ten nad Bugiem?
- Aby zachować meandrującą rzekę Bug i jej dolinę z dużą ilością starorzeczy i odnóg, pozostałości dużych kompleksów leśnych, chronione i rzadkie gatunki roślin oraz zbiorowisk roślinnych, a także nadrzeczne łęgi. Chronimy też wartości historyczne i kulturowe np. zabudowę wiejską, rękodzielnictwo ludowe. Ważnym celem jest też zachowanie w niewielkim stopniu przekształconego krajobrazu rolniczego. Dodam, że Nadbużański Park Krajobrazowy jest jednym z największych parków krajobrazowych
w Polsce. Ma powierzchnię ponad 700 km2 , obejmuje lewobrzeżną część Doliny Dolnego Bugu a także fragment dolnej Narwi i Liwca. Do terenu Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego zalicza się obszary leśne Puszczy Białej, Borów Łochowskich i Lasów Ceranowskich.
- Sezon turystyczny w pełni. Co pan, pewnie najlepszy znawca tej części Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego, poleciłby naszym czytelnikom?
- Wymienię to, co najważniejsze i najbliżej Garnka. Ścieżka przyrodnicza Uroczysko Sterdyń o długości 10 km - prowadzi przez las od leśniczówki Holendernia do gajówki Majdan. Na trasie ścieżki rozmieszczono 9 tablic tematycznych. Druga ścieżka przyrodnicza - Uroczysko Ceranów to pętla o długości ponad 12 km. Rozpoczyna się na granicy parku krajobrazowego, 900 m na północny-zachód od kościoła parafialnego w Ceranowie. Na trasach ścieżek są tablice tematyczne, które pozwalają wędrować bez przewodnika.
Mamy też rezerwaty przyrody. Biele – rezerwat florystyczny, który chroni bogate stanowisko pełnika europejskiego oraz innych rzadko występujących roślin. Bojarski Grąd to drugi rezerwat florystyczny. Chroni dwa pagórki wydmowe, oddzielone zagłębieniem torfowiskowym, porośnięte interesującą roślinnością. Na wydmach znajdują się młode dąbrowy. Następny rezerwat - Sterdyń, leży ok. 3 km na wschód od Ceranowa. Powołano go w celu ochrony wspaniałego grądu czyli wielogatunkowego
i wielowarstwowego lasu liściastego z przewagą grabu i dębu, z rzadkimi i chronionymi roślinami. Rośnie tu na przykład typowo górski gatunek - parzydło leśne. Najbliżej Garnka znajduje się nowo utworzony rezerwat Podjabłońskie. Chroni on dąbrowę świetlistą z obficie występującą orlicą pospolitą, fiołkiem przedziwnym, pięciornikiem białym i miodunką w runie.
Koło leśniczówki w Ceranowie rośnie wspaniały drzewostan bukowy - pomnik przyrody. Ostatni właściciel Ceranowa - Józef Górski sprowadził bukowe sadzonki z Pomorza i one pięknie urosły. Zdarzają się też inne ciekawostki florystyczne - buki czerwone, sosna czarna, sosna wejmutka. Na całym terenie NPK jest wiele do oglądania – samych rezerwatów kilkanaście. Są też wokół liczne zabytki – kościoły, dwory, pałace.
- A świat zwierząt?
- Zwierzyny jest dużo - dziki, jelenie, sarny, łosie, żuraw, bociany czarne, cietrzewie, dzięcioły, brodźce, derkacze, dudki, jastrzębie, świergotki łąkowe, gile, myszołowy, pokrzywnice, krzyżówki, czajki, sikory, raniuszki, gadożery, orzechówki, sieweczki, zimorodki, orły bieliki… Ostatnio pojawiły się wilki, przyszły prawdopodobnie ze wschodu.
- Czy przyjeżdżają tutaj turyści?
- Tereny ubogie, ale przyrodę mamy wspaniałą. Coraz częściej zaglądają turyści, są zorientowani, szukają w Internecie, pytają o Garnek i trafiają do mnie. Miałem nawet kiedyś wycieczkę z okolic wspaniałej Puszczy Piskiej. Miło wspominam też wizytę Zespołu Wokalnego „Seniorynki” i uczestnictwo w Integracyjnych Rajdach Pieszych.
- Ma pan olbrzymią wiedzę. Czy oprowadzanie wycieczek to jedyny jej sposób przekazywania?
- Oczywiście, że nie. Jestem zapraszany do szkół. Do dziś wspominam współpracę ze szkołą w Czekanowie, często bywam
w szkole w Ceranowie i innych placówkach. Mam przygotowaną prezentację, dużo opowiadam o różnych ciekawostkach i zapraszam do NPK. Jest o czym mówić. Mamy tu 1100 gatunków roślin, ciekawą historię, kulturę. Park wydaje różne publikacje – mapy, foldery, książki. To wszystko służy upowszechnianiu wiedzy i ochronie zasobów przyrodniczych tego terenu. Bywam też na rozstrzygnięciach konkursów organizowanych przez NPK. Odbywają się one tutaj lub w siedzibie parku w Łochowie. Obok mojego domu znajduje się atrakcyjnie zagospodarowany, piękny teren z wiatą i miejscem na ognisko. To dobra baza dla turystów. Są też ciekawe tablice informacyjne na temat NPK. Każdy może przyjechać, odpocząć.
Ciąg dalszy w następnym numerze Wieści.
ROZMAWIAŁA JADWIGA OSTROMECKA
« wróć | komentarze [1]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
serdecznie pozdrawiam,oby tych turystów nie za dużo,oj nie za dużo,ok! |
róża 2015-08-16 18:44:54 |