Zatrzymać się na chwilę
Na scenie Sokołowskiego Ośrodka Kultury młodzi artyści pojawili się 9 listopada. W przedstawieniu wzięli udział: Wiktoria Benedykciuk, Paweł Burzyński, Anna Domańska, Kamil Gałach, Agata Gruszczyńska, Mateusz Kuc. Spektakl miał wyjątkową oprawę. Młodzi artyści postanowili mówić o ważnych dla siebie sprawach za pomocą tańca. Efekt był niezwykle udany. Teatr Inaczej zaprezentuje swoje umiejętności w grudniu w Warszawie z okazji zakończenia polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Z okazji sokołowskiej premiery postanowiliśmy zapytać młodą reżyserkę o szczegóły jej pracy nad spektaklem.
Katarzyna Markusz: Skąd wziął się pomysł na ten spektakl?
Wiktoria Benedykciuk: Zainspirowało mnie codzienne życie; wszystko to, co mnie otacza. Wpłynęły również na mnie rozmaite doświadczenia, zarówno moje jak i moich najbliższych.
O czym on opowiada?
Spektakl „Podobno gdzieś istnieje” mówi przede wszystkim o życiu i problemach, które są z nim związane, a których tak często nie zauważamy. W dzisiejszych czasach ludzie bez przerwy się spieszą, biegną, nie zwracają uwagi na to, co ich otacza. Nie chcą patrzeć na cierpienie, którego się boją. Nie umieją pomóc drugiemu człowiekowi, który musi zmagać się ze swoim bólem w samotności. Posiadanie kogoś bliskiego, kogoś kto będzie z nami, doceniamy dopiero, gdy sami potrzebujemy pomocy. Co więcej, ludzie ciągle uciekają przed światem. Ukrywają się w swoim własnym świecie, gdzie w samotności tkwią ze swoimi problemami. Często stwarzają te problemy sami, bo nie radzą sobie ze swoim życiem. W ostatniej scenie pragniemy zachęcić ludzi do zatrzymania się na chwilę i do zastanowienia nad swoim postępowaniem. Scena ta pozostawia wybór widzowi, który sam ma zadecydować jak dalej będzie żył.
Jak przebiegały próby?
Na początku próby były przerywane ciągłymi wybuchami śmiechu, przez co prace postępowały powoli. Gdy okazało się że czasu jest coraz mniej wzięliśmy się w garść. Próby odbywały się prawie codziennie. Najtrudniejsza do opanowania okazała się sztuka pokazywania emocji przez taniec.
Kto Cię zainspirował do działania?
Do działania inspiruje mnie uczestnictwo w programie PaT - Profilaktyka a Teatr. Jest to już druga premiera wyreżyserowana przeze mnie. Pierwsze przedstawienie "Na krawędzi " odniosło ogromy sukces. Postanowiłam zatem stworzyć coś nowego.
Możesz powiedzieć coś więcej na temat premiery?
Tym razem postanowiliśmy zastanowić się nad problemami ludzkiego życia. Chcielibyśmy by nasi widzowie choć na chwilę zatrzymali się i pomyśleli o wyborach, których dokonują. Spektakle opowiadają historie poprzez taniec. Ten rodzaj przedstawień w doskonały sposób przekazuje ludzkie emocje. Chcemy pokazać rzeczywistość inaczej niż wszyscy, dlatego zrodził się pomysł na nazwę naszej grupy "Inaczej".
A co z planami na przyszłość?
Mamy w zanadrzu kilka nowych pomysłów, scenariuszy. Chcemy zrobić coś, czego jeszcze nie było. Pragniemy zaskoczyć wszystkich widzów.
Katarzyna Markusz
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu