2014-05-12
23-letni mieszkaniec gminy Ceranów, chcąc się zemścić na policjantach za otrzymany mandat, przeciął nożem oponę w policyjnym radiowozie. Swojego „bohaterskiego” czynu bardzo żałował i wstydził się. Pomimo swojej skruchy, czeka go jednak spotkanie z Temidą.
W sobotę, 10 maja około godz. 22.55 policjanci z Posterunku Policji w Kosowie Lackim, jadąc ulicą Wolności, zauważyli przy budynku poczty dwóch mężczyzn pijących alkohol. Zatrzymali się i podeszli do nich. Interwencja policyjna przebiegała normalnie. Policjanci przedstawili się, sprawdzili tożsamość mężczyzn i za picie alkoholu w miejscu publicznym ukarali mandatami. Kiedy policjanci wsiedli do radiowozu i mieli odjeżdżać, jeden z mężczyzn podbiegł i przeciął nożem oponę policyjnego radiowozu.
Chociaż próbował uciec, został zatrzymany przez policjantów. Za to zachowanie tym razem trafił do policyjnego aresztu. Tam miał czas na przemyślenie swojego zachowania.
Nocny pobyt zdecydowanie zmienił ocenę tego postępowania. Rano, kiedy już wytrzeźwiał, żałował tego co zrobił. Jednak pomimo swego żalu, czeka go teraz kara, którą wymierzy mu Sąd. Dodatkowo będzie musiał pokryć koszty wyrządzonej szkody.
asp.szt. Sławomir Tomaszewski
Zamach na radiowóz
23-letni mieszkaniec gminy Ceranów, chcąc się zemścić na policjantach za otrzymany mandat, przeciął nożem oponę w policyjnym radiowozie. Swojego „bohaterskiego” czynu bardzo żałował i wstydził się. Pomimo swojej skruchy, czeka go jednak spotkanie z Temidą.W sobotę, 10 maja około godz. 22.55 policjanci z Posterunku Policji w Kosowie Lackim, jadąc ulicą Wolności, zauważyli przy budynku poczty dwóch mężczyzn pijących alkohol. Zatrzymali się i podeszli do nich. Interwencja policyjna przebiegała normalnie. Policjanci przedstawili się, sprawdzili tożsamość mężczyzn i za picie alkoholu w miejscu publicznym ukarali mandatami. Kiedy policjanci wsiedli do radiowozu i mieli odjeżdżać, jeden z mężczyzn podbiegł i przeciął nożem oponę policyjnego radiowozu.
Chociaż próbował uciec, został zatrzymany przez policjantów. Za to zachowanie tym razem trafił do policyjnego aresztu. Tam miał czas na przemyślenie swojego zachowania.
Nocny pobyt zdecydowanie zmienił ocenę tego postępowania. Rano, kiedy już wytrzeźwiał, żałował tego co zrobił. Jednak pomimo swego żalu, czeka go teraz kara, którą wymierzy mu Sąd. Dodatkowo będzie musiał pokryć koszty wyrządzonej szkody.
asp.szt. Sławomir Tomaszewski
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu
Strona 1/1
