Z gorzkiej historii do niełatwej współczesności
W aktualnej wyjątkowo skomplikowanej sytuacji obserwujemy lęki Polaków, a zwłaszcza młodzieży przed przyszłością. A to wszystko oparte jest na naszej gorzkiej historii i ciągłej niepewności o jutro.
W najnowszej literaturze spotykamy niezwykłe relacje i wspomnienia historyków, ludzi nauki, kultury, podróżników. Z tych relacji wyłania się zaskakujący obraz naszego XXI wieku. Warto więc czytać i rozważać, jaki będzie nowy porządek europejski, co z Polską, co z naszą wspaniałą kulturą i tradycją. Tutaj rodzi się pytanie – na ile uda nam się nam, współczesnym zachować nasze obrzędy, zwyczaje i staropolskie potrawy, zwłaszcza świąteczne, od wieków obecne na polskich stołach? Wkraczają bowiem potrawy przywożone z dalekich krajów, a także pomysły czerpane bezpośrednio z Internetu i modyfikowane. Kawior i staroruskie bliny kojarzą nam się z Rosją. A co na naszych polskich stołach? Może bigos, mazurki, makowce i baby wielkanocne? Zachowajmy więc typowe dla poszczególnych regionów przysmaki, które pozostały w polskich domach od pokoleń. Bądźmy także otwarci na „nowości” przywożone z innych krajów. Pozostawmy nadal ciekawymi nasze kulturowe regiony. Oscypki, żentycę i kwaśnicę spotkamy na Podhalu, zaguby i sękacze na Wschodnim Podlasiu. U nas, na Nadbużańskim Podlasiu, od lat królują pierogi szlacheckie, różnorodne wyroby z ziemniaków i wędliny domowej roboty. Od ponad czterdziestu lat chlubą naszego regionu są Sokołowskie Zakłady Mięsne znane nie tylko w kraju, ale i poza granicami. My – sokołowscy regionaliści jako członkowie Krajowej Rady Regionalistów Polskich często uczestniczyliśmy w wielu konferencjach i pokazach poświęconych właśnie tradycjom polskich regionów. Warto te typowe dla poszczególnych regionów zwyczaje, obrzędy
i właśnie potrawy zachować. To także ważny element naszej narodowej historii.
Aktualnie zbliżają się Święta Wielkanocne. Postarajmy się, mimo wyjątkowo trudnej sytuacji, aby i tegoroczna Wielkanoc przypominała nam nasze lata dziecięce i młodzieżowe, kiedy na stołach królowały pisanki, mazurki i baby i inne przysmaki domowej kuchni. Przy wielkanocnym stole niech nie zabraknie również wspomnień i opowiadań o świątecznych tradycjach, o wartościach, które musimy zachować
i bezwzględnie przekazać najmłodszym.
Do pięknej wielkanocnej tradycji dołączmy uroczystości kościelne i niezapomnianą kolorową święconkę w koszyku. Duchowe przeżycia i piękne tradycje może wzmocnią naszą zrujnowaną psychikę. Może uspokoi się ten nieszczęsny koronawirus, może także uspokoją się nasze rozpolitykowane elity i coś wymyślą dla nas, zwykłych ludzi.
Wanda Wierzchowska, honorowy prezes Sokołowskiego Towarzystwa Społeczno- Kulturalnego
Zdjęcia pochodzą z archiwum Sokołowskiego Ośrodka Kultury i przedstawiają tradycyjne jarmarki wielkanocne organizowane od lat przez tę instytucję.
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu