Wyjątkowy wieczór w „Erato”
We wtorek 18 marca w Miejskiej Bibliotece Publicznej przy ul. Kolejowej odbyło się spotkanie z poezją Lucyny Woźnicy.
Organizatorem wieczoru była MBP i działający przy bibliotece Klub Literacki „Erato”. Na spotkanie przybyła bardzo liczna grupa znajomych i przyjaciół poetki. Obszerny hol pięknego budynku biblioteki z trudem pomieścił tych, którzy poznali poezję Lucyny Woźnicy, jak i tych, którzy jeszcze się z nią nie zetknęli.
« wróć | komentarze [6]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Pani Lucyno, mam tomik "Na jednym kolanie". Ciepło mi się robi na sercu, kiedy go sobie czytam. Znajome miejsca, czasy, klimaty ... . Dziękuję. |
Mawera 2014-10-09 20:07:05 |
A mnie umorzyły karę za nieterminowy zwrot i do dzisiaj to pamiętam |
Mol 2014-04-10 21:49:05 |
Tam dziś nie jest źle.Mam swoje zdanie na ten temat. Pamiętam niektóre panie pracujące w tej bibliotece jeszcze z czasów gdy znajdowała się ona w kinie. Bardzo wtedy przeżyłam gdy konkretnie jedna z pań mi ubliżała ze moje książki po oddaniu śmierdzą wilgocią- była niemiła a ja byłam wtedy nastoletnią osobą, bardzo to przeżyłam. Tam było niemiło tu teraz starają się wprowadzić atmosferze przyjaźni, ale ja zadrę pamiętam. Życzę wszystkiego dobrego. |
pietrucha 2014-04-09 20:25:41 |
Popieram Ciebie Molu książkowy całym serce!!! |
Miriam 2014-04-09 14:29:49 |
Jestem stałym czytelnikiem biblioteki i bywalcem imprez tam organizowanych. Nie zauważyłam żeby ktoś czuł się tam źle, wprost przeciwnie - goście podejmowani są z życzliwością i uśmiechem przez pracowników biblioteki, a nawet kawą i herbatką. Co jeszcze można zrobić żeby zachęcić odwiedzających? Chyba że tzw ,,dobrze wykształceni\" wola przezywać w samotności. |
Mol książkowy 2014-04-09 09:26:04 |
Gratuluję takiego wątpliwego szefostwa tej biblioteki na peronie..... Szkoda, że tam nikt nie chce chodzić bo pewne osoby kierujące tą palcówką odstraszają. Imprezy interesujące tylko my dobrze wykształceni mieszkańcy miasta lubimy czytać wiersze pani Woźnicy w domu i słychać pieśni naszego organisty w Konkatedrze.Dalej nie mamy gdzie się spotykać. Czas na zmiany !!!!!! na peronie,tak by każdy tam z radością wchodził. |
singiel 2014-04-03 16:57:04 |