29
2022
2013-03-22

Wieści pytają


Monika, uczennica sokołowskiego liceum:
Nigdy nie chodziłam na wagary w pierwszy dzień wiosny. Tego dnia zazwyczaj nie ma lekcji; wychodzimy wtedy do kina lub oglądamy film na DVD. Szkoda by było opuszczać tak interesujący i luźny dzień. Koleżanki i koledzy z klasy chodzą na wagary, ale dla mnie wydaje się to bez sensu. Szwendają się po mieście, podczas gdy w tym czasie mogliby miło spędzić czas w kinie lub w szkole i co ważne, zdobyliby plus u wychowawcy. Przyznam się, chociaż może nie powinnam, że dosyć często chodzę na wagary wtedy, gdy odbywają się normalne lekcje. Najczęściej jest to taki dzień, kiedy jest dużo lekcji albo zapowiedziany sprawdzian. W pierwszy dzień wiosny jestem pilną uczennicą i idę do szkoły, hi hi hi :)

Grażyna, 42 lata:
Bardzo chętnie bym popraktykowała ten zwyczaj, ale na szkolne wagary jestem już trochę za stara. W pracy mogę zrobić sobie wagary, ale ryzyko jest zbyt duże. W szkole co najwyżej miałabym kilka nieusprawiedliwionych godzin.
W pracy na pewno byłby dywanik u szefa, a może nawet zostałabym zwolniona. W przyszłym roku może wezmę urlop, namówię koleżanki, by zrobiły to samo i tego dnia porobimy to, co za dawnych szkolnych lat: pochodzimy po mieście, pójdziemy do biblioteki, ośrodka kultury. Poczujemy się wtedy młode i szalone.

Maciej, 17 lat:
Oficjalnie sezon wagarów zaczynam dopiero około w maju. Wtedy jest już bardzo ciepło, więc aż chce się gdzieś wyjść. Najczęściej na wagary wybieram się z grupą przyjaciół. Czasem jedziemy do Siedlec i idziemy na przykład do kina, czasem też jedziemy do Węgrowa i odwiedzamy sklepy, ale najczęściej zostajemy w Sokołowie. A gdzie idziemy w Sokołowie ? Tego może nie będę mówił (śmiech).
21 marca nie jest jeszcze zbyt ciepło, więc najchętniej nigdzie bym nie wychodził, ale tradycja to rzecz święta, więc nie wypada tego dnia iść do szkoły.

Kasia, uczennica sokołowskiego liceum:
Nie chodziłam na wagary, nie chodzę i nie mam zamiaru chodzić. Ani w tym roku, ani w następnym, ani za 2 lata. Lubię szkołę, osoby, z którymi mogę się tam spotykać, nauczycieli, którzy mnie uczą. Nie mam powodów do wagarowania. Cieszę się, że mam możliwość uczęszczania do szkoły i zdobywania wiedzy. Dziwię się tym uczniom, którzy od miesiąca czekają na ten dzień, bo wreszcie można będzie legalnie pójść na wagary. W życiu na wszystko jest pora. Szkoła jest od tego, aby czegoś się w niej nauczyć. Na rozrywkę też przyjdzie swój czas, chociażby w weekend. Wtedy można się wyszaleć do oporu.

« wróć | komentarze [0]

Dodaj komentarz

Komentarz zostanie dodany po akceptacji przez administratora serwisu






Odśwież kod



Komentarze do tego wpisu

Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu

Strona 1/1






Dane kontaktowe