2013-04-26
WIEŚCI PYTAJĄ
MICHAŁ LACHOWICZ, uczeń liceum:
Weekend majowy spędzę na przygotowaniach do matury, ponieważ jest to teraz dla mnie najważniejsza rzecz. Uważam, że fantastyczną sprawą są w tym czasie krótkie wypady do popularnych ostatnio stolic europejskich. Tanie ceny biletów lotniczych przyciągają, więc myślę, że weekend majowy to doskonały czas na małe podróże. Dla domatorów polecam przesiadywanie w ogrodzie i cieszenie się tym wspaniałym, świeżym i rześkim powietrzem, które budzi świat do życia spod mroźnej pierzyny.
PAULA EWA KUBICKA:
Długi weekend majowy w tym roku planuję spędzić poza miastem, z dala od codziennych problemów. Kilka dni spędzonych w samotności pozwala nabrać dystansu do codzienności. Lubię wtedy chodzić na spacery, fotografować i chłonąć ciszę. W zeszłym roku majówkę spędzałam w mieście, wspólnie z rodziną i przyjaciółmi. Myślę, że tak naprawdę nie jest ważne, gdzie spędzamy dni wolne, ważne jest, żeby odpocząć, „naładować baterie” i cieszyć się chwilą.
BEATA:
Prawie cały długi weekend majowy spędzę w pracy. Trochę się smucę, wiedząc, że w tym czasie mogłabym zrobić wiele ciekawych i interesujących rzeczy. Marzy mi się wyjechanie z mężem na kilka dni do Hiszpanii, Włoch lub Tunezji. Bardzo chciałabym wrócić z pracy, wyjąć z szafy walizkę, spakować najpotrzebniejsze rzeczy dla siebie i męża i bez słowa wsiąść do samolotu i odlecieć. Wiem, że w najbliższym czasie, z powodu kłopotów finansowych, nie będzie to możliwe, jednak mam taką nadzieję, że w któryś weekend majowy, może za 5 lat, może za 10, wybierzemy się w któreś z tych miejsc.
W zbliżający się długi weekend wolny od pracy najprawdopodobniej miała będę tylko 1 dzień. Pozostaje mi tylko prosić Pana Boga, aby i mężowi udało się wziąć urlop na tenże dzień. Wtedy wystawilibyśmy w ogrodzie stół, krzesła, huśtawkę, zrobilibyśmy grill, potem poszlibyśmy z psami na długi spacer po lesie i też byłoby bardzo przyjemnie. Boję się tylko tego, że ten wspólny dzień wolny mąż będzie wolał spędzić przed telewizorem.
Hm, może powinnam wyłączyć prąd lub przeciąć antenę.. ? I jeszcze jedno. Należy pomodlić się o słoneczną pogodę, bo gdy lunie deszcz, tak jak było w któryś weekend majowy, wtedy tylko zostanie telewizor, ewentualnie książka.
Weekend majowy spędzę na przygotowaniach do matury, ponieważ jest to teraz dla mnie najważniejsza rzecz. Uważam, że fantastyczną sprawą są w tym czasie krótkie wypady do popularnych ostatnio stolic europejskich. Tanie ceny biletów lotniczych przyciągają, więc myślę, że weekend majowy to doskonały czas na małe podróże. Dla domatorów polecam przesiadywanie w ogrodzie i cieszenie się tym wspaniałym, świeżym i rześkim powietrzem, które budzi świat do życia spod mroźnej pierzyny.
PAULA EWA KUBICKA:
Długi weekend majowy w tym roku planuję spędzić poza miastem, z dala od codziennych problemów. Kilka dni spędzonych w samotności pozwala nabrać dystansu do codzienności. Lubię wtedy chodzić na spacery, fotografować i chłonąć ciszę. W zeszłym roku majówkę spędzałam w mieście, wspólnie z rodziną i przyjaciółmi. Myślę, że tak naprawdę nie jest ważne, gdzie spędzamy dni wolne, ważne jest, żeby odpocząć, „naładować baterie” i cieszyć się chwilą.
BEATA:
Prawie cały długi weekend majowy spędzę w pracy. Trochę się smucę, wiedząc, że w tym czasie mogłabym zrobić wiele ciekawych i interesujących rzeczy. Marzy mi się wyjechanie z mężem na kilka dni do Hiszpanii, Włoch lub Tunezji. Bardzo chciałabym wrócić z pracy, wyjąć z szafy walizkę, spakować najpotrzebniejsze rzeczy dla siebie i męża i bez słowa wsiąść do samolotu i odlecieć. Wiem, że w najbliższym czasie, z powodu kłopotów finansowych, nie będzie to możliwe, jednak mam taką nadzieję, że w któryś weekend majowy, może za 5 lat, może za 10, wybierzemy się w któreś z tych miejsc.
W zbliżający się długi weekend wolny od pracy najprawdopodobniej miała będę tylko 1 dzień. Pozostaje mi tylko prosić Pana Boga, aby i mężowi udało się wziąć urlop na tenże dzień. Wtedy wystawilibyśmy w ogrodzie stół, krzesła, huśtawkę, zrobilibyśmy grill, potem poszlibyśmy z psami na długi spacer po lesie i też byłoby bardzo przyjemnie. Boję się tylko tego, że ten wspólny dzień wolny mąż będzie wolał spędzić przed telewizorem.
Hm, może powinnam wyłączyć prąd lub przeciąć antenę.. ? I jeszcze jedno. Należy pomodlić się o słoneczną pogodę, bo gdy lunie deszcz, tak jak było w któryś weekend majowy, wtedy tylko zostanie telewizor, ewentualnie książka.
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu
Strona 1/1
