Wielkie zmiany w „Rolniku”
Od ponad dwóch lat organem prowadzącym dla Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Sokołowie Podlaskim nie jest powiat sokołowski, lecz minister rolnictwa i rozwoju wsi. Dla placówki decyzja ta wiązała się z dużymi zmianami organizacyjnymi. Jak radzi sobie w nowych realiach?
Przez wiele lat w Sokołowie Podlaskim działały dwa Zespoły Szkół, kształcące w różnych kierunkach – i zawodowych, i ogólnych. Każdy miał swój internat. Koszty utrzymania placówek były bardzo wysokie. Wiadomo było, że powiat sokołowski - organ prowadzący obu zespołów oraz liceum ogólnokształcącego i Zespołu Szkół Specjalnych - musi szukać oszczędności.
Widmo likwidacji
- Kiedy 1 września 2007 roku obejmowałam stanowisko dyrektora ówczesnego Zespołu Szkół nr 2, wiedziałam, że przede mną stoi wiele wyzwań, że zmieni się wiele rzeczy. Wówczas wiele osób było przekonanych, że nasza placówka zostanie zlikwidowana. Bo utrzymywanie w mieście wielkości Sokołowa Podlaskiego dwóch Zespołów Szkół, z punktu widzenia ekonomicznego i przy niżu demograficznym, wydawało się dla samorządu zbyt dużym wysiłkiem finansowym – wspomina Wiesława Kapusta. – Szkoła o wielkich tradycjach w kształceniu rolniczym, począwszy od połowy lat 90. powoli odchodziła od tego. W Zespole stopniowo powstały nowe, popularne akurat kierunki, które z rolnictwem miały niewiele wspólnego. Powodem tego były przede wszystkim finanse. Kształcenie ogólne nie wymaga tak dużych nakładów, jak zawodowe, gdzie potrzebne są pracownie do praktycznej nauki zawodu, a przy tym często drogi sprzęt. A pieniędzy w oświacie wciąż brakowało. Poza tym wśród młodzieży zapanowała swego rodzaju moda na kończenie liceów ogólnokształcących. Szkolnictwo zawodowe wydawało się wielu osobom mniej atrakcyjne. Ta tendencja zaczęła się jednak odwracać po tym, jak Polska weszła do Unii Europejskiej i okazało się, że brakuje pracowników po szkołach zawodowych. Zbiegło się to w czasie z reformami planowanymi przez władze powiatu.
Powrót do tradycji
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi od 2007 roku zaczęło tworzyć własną sieć szkół. Jest ich obecnie 45 w całym kraju, z czego pięć na Mazowszu. - Na tej ministerialnej liście od 1 stycznia 2009 roku znalazł się także i nasz Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego. Przejęcie naszej placówki wiązało się jednak z dużą reorganizacją dotychczasowej działalności – zaznacza Wiesława Kapusta, dyrektor ZS CKR w Sokołowie. – Ministerstwo nie mogło przejąć szkół kształcących w zawodach nierolniczych. Szkoły te trzeba było powoli wygaszać. 1 września 2008 r. mieliśmy 15 klas rolniczych i 10 nierolniczych, które stały się oddziałami zamiejscowymi „powiatowego” Zespołu Szkół nr 1. W obecnym roku szkolnym zostały jeszcze dwie takie zamiejscowe klasy technikum. Liczba uczniów w tym czasie zmniejszyła się z niemal 800 do 360. W ZS CKR mamy obecnie 48 etatów nauczycieli.
Remontują warsztaty
Obecnie młodzież w technikum kształci się w zawodach: technik agrobiznesu, technik rolnik, technik żywienia i gospodarstwa domowego, technik mechanizacji rolnictwa, technik turystyki wiejskiej. W ubiegłym roku szkolnym wprowadzona została możliwość zdobycia wykształcenia w zawodach: technik architektury krajobrazu i technik weterynarii. Młodzież uczy się dwóch języków obcych. Zasadnicza szkoła zawodowa daje możliwość zdobycia zawodów: kucharza małej gastronomii oraz operatora maszyn i urządzeń przemysłu spożywczego.
- Takie kierunki wydają się optymalne, jeśli chodzi o naszą placówkę i są adekwatne do zapotrzebowania, jakie zgłasza Powiatowy Urząd Pracy. Największym wyzwaniem jest dla nas teraz stworzenie odpowiedniego zaplecza do zajęć praktycznych – dodaje Wiesława Kapusta. – Dzięki hojności pana ministra, ruszył duży, rozłożony na dwa lata remont warsztatów. Budynki są w fatalnym stanie, jest więc wiele do zrobienia. W przyszłości liczymy na pieniądze, które pozwolą nam odpowiednio wyposażyć poszczególne pracownie. Zamierzamy również wystąpić z prośbą do Ministerstwa o pomoc w pozyskaniu działki dydaktycznej. Musimy zmierzyć się z brakami, które nawarstwiały się od wielu lat. Jesienią, dzięki dotacjom od ministra, powstał przy szkole parking, wykonaliśmy też drogę przeciwpożarową. W grudniu ministerialny „Mikołaj” w prezencie dał nam mercedesa do przewozu uczniów. Bardzo się przyda.
Praca i pomysły
Pani dyrektor podkreśla również, że szkoła szeroko współpracuje z instytucjami, związanymi z rolnictwem, z innymi szkołami rolniczymi z całego kraju oraz z Krajowym Centrum Edukacji Rolniczej w Brwinowie. Nauczyciele szkolą się w rożnych miejscach Polski, ale też i za granicą. W maju grupa uczniów z technikum rolniczego i technikum agrobiznesu wyjedzie do Niemiec w ramach projektu edukacyjnego Leonardo da Vinci.
- Piszemy kolejny projekt, tym razem dla uczniów kształcących się w zawodzie technik mechanizacji rolnictwa – dodaje Wiesława Kapusta. – Zdajemy sobie sprawę, że wszystkich problemów związanych z inwestycjami i zapleczem do praktycznego kształcenia nie rozwiążemy od razu. Ale wiemy doskonale, że oprócz pieniędzy do tego, by odnieść sukces potrzeba też ciężkiej pracy i pomysłów.
Z ROLNICZYMI TRADYCJAMI
Technikum Rolnicze w Sokołowie Podlaskim zostało utworzone w 1955 roku. Początkowo miało swoją siedzibę przy ulicy Sadowej 11. Naukę w pierwszym roku rozpoczęło 98 uczniów. W 1970 roku funkcjonowało w szkole 6 oddziałów, liczących od 41 do 46 uczniów. W latach 70. placówka przeniosła się do nowego obiektu przy ul. Oleksiaka Wichury 3, w którym mieści się do dziś. W 2005 roku szkole nadano imię Władysława Stanisława Reymonta. Wśród tych, którzy mają dyplom sokołowskiego „Rolnika” jest wielu samorządowców z naszego regionu i pracowników rozmaitych instytucji. Najbardziej znanym absolwentem jest minister Marek Sawicki, który był w tej placówce także nauczycielem.
BOŻENA GONTARZ
FOT. ZS CKU SOKOŁÓW
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu