Wielka majówka
Przed nami wielka majówka. Długi weekend majowy od zawsze kojarzy się przede wszystkim z wypoczynkiem i czasem wolnym od pracy. Często jednak zapominamy, czym tak naprawdę są majowe święta. Pierwsze trzy dni maja to nie tylko okazja do wycieczek i grilla w ogródku czy na balkonie. To także chwila zadumy, refleksji, lekcja patriotyzmu. Jesteśmy narodem, który jednoczy się w chwilach żałoby i zagrożenia. Poza tym każdy żyje oddzielnie. Brakuje jedności, wspólnych działań, zgody. Rozdrapujemy stare, krwawiące rany. Aż chce się powtórzyć – „ciszej nad tą trumną”. Przykład ciągłych kłótni mamy na górze. Wystarczy włączyć telewizor czy wziąć do ręki gazetę. Politycy wzajemnie się oskarżają, koalicja ma żal do opozycji za krytykę, z kolei opozycja zarzuca koalicji nieudolność rządzenia. A zwykły obywatel patrzy na to i coraz mniej rozumie. I zadaje sobie pytanie „skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest źle”. Bezrobocie utrzymuje się na tym samym (wysokim) poziomie, zakłady pracy padają lub ledwo dyszą, pensje i emerytury stoją w miejscu. A życie pisze coraz czarniejsze scenariusze. Padają słowa o samodzielności, o braniu spraw w swoje ręce, o inicjatywie. Tylko jak to zrobić pytają ci, którzy chcą coś robić na własny rachunek, nie oglądając się na państwo.
A czego Polacy boją się najbardziej?
Tutaj dominują trzy odpowiedzi. Najbardziej utraty pracy, dalej choroby i wreszcie głodowej emerytury.
Najważniejsze, że nie wzrasta zagrożenie powodziowe. Bug powoli opada, pogoda dopisuje i miejmy nadzieję, że dramatu nie będzie. Hitem tygodnia był wyczyn sokołowianina, który jeżdżąc na motocyklu ponad 200 kilometrów na godzinę, nagrywał swoje wyczyny i zamieszczał w internecie. Nie spodziewał się jednak, że policjanci też przeglądają portale internetowe. Został namierzony i odpowie za swoje wyczyny. Cóż, głupota ludzka nie zna granic. Powraca plaga pijanych kierowców. Zbliża się lato i zapewne liczba amatorów jazdy „po kielichu” wzrośnie.
Póki co, cieszmy się piękną pogodą i dniami wolnymi. Czego Państwu życzę.
LESZEK KOPER
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu