29
2022
2013-04-26

Wielka majówka


Polacy lubią świętować, znaleźli też sposób, jak dni wolne zmienić na kilka lub kilkanaście dni urlopu.
Przed nami wielka majówka. Długi weekend majowy od zawsze kojarzy się przede wszystkim z wypoczynkiem i czasem wolnym od pracy. Często jednak zapominamy, czym tak naprawdę są majowe święta. Pierwsze trzy dni maja to  nie tylko okazja do wycieczek i grilla w ogródku czy na balkonie. To także chwila zadumy, refleksji, lekcja patriotyzmu. Jesteśmy narodem, który jednoczy się w chwilach żałoby i zagrożenia. Poza tym każdy żyje oddzielnie. Brakuje jedności, wspólnych działań, zgody. Rozdrapujemy stare, krwawiące rany. Aż chce się powtórzyć – „ciszej nad tą trumną”. Przykład ciągłych kłótni mamy na górze. Wystarczy włączyć telewizor czy wziąć do ręki gazetę. Politycy wzajemnie się oskarżają, koalicja ma żal do opozycji za krytykę, z kolei opozycja zarzuca koalicji nieudolność rządzenia. A zwykły obywatel patrzy na to i coraz mniej rozumie. I zadaje sobie pytanie „skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest źle”. Bezrobocie utrzymuje się na tym samym (wysokim) poziomie, zakłady pracy padają lub ledwo dyszą, pensje i emerytury stoją w miejscu. A życie pisze coraz czarniejsze scenariusze. Padają słowa o samodzielności, o braniu spraw w swoje ręce, o inicjatywie. Tylko jak to zrobić pytają ci, którzy chcą coś robić na własny rachunek, nie oglądając się na państwo.
A czego Polacy boją się najbardziej?
Tutaj dominują trzy odpowiedzi. Najbardziej utraty pracy, dalej choroby i wreszcie głodowej emerytury.
Najważniejsze, że nie wzrasta zagrożenie powodziowe. Bug powoli opada, pogoda dopisuje i miejmy nadzieję, że dramatu nie będzie. Hitem tygodnia był wyczyn sokołowianina, który jeżdżąc na motocyklu ponad 200 kilometrów na godzinę, nagrywał swoje wyczyny i zamieszczał w internecie. Nie spodziewał się jednak, że policjanci też przeglądają portale internetowe. Został namierzony i odpowie za swoje wyczyny. Cóż, głupota ludzka nie zna granic. Powraca plaga pijanych kierowców. Zbliża się lato i zapewne liczba amatorów jazdy „po kielichu” wzrośnie.
Póki co, cieszmy się piękną pogodą i dniami wolnymi. Czego Państwu życzę.

LESZEK KOPER

« wróć | komentarze [0]

Dodaj komentarz

Komentarz zostanie dodany po akceptacji przez administratora serwisu






Odśwież kod



Komentarze do tego wpisu

Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu

Strona 1/1






Dane kontaktowe