Walka o sokołowski sąd i prokuraturę ciągle trwa!

Podczas przeprowadzanych konsultacji dyskutowano na temat reorganizacji sądów i prokuratur rejonowych w Polsce. Samorządowcy próbowali udowodnić ministrowi, że reforma, którą proponuje nie wniesie nic dobrego.

-  Naszym zdaniem, czyli zdaniem wszystkich obecnych tam samorządowców łączenie sądów takiej samej wielkości na pewno nie usprawni pracy sędziów, ani nie wniesie żadnych oszczędności finansowych. W ten sposób nie zmobilizuje się sędziów do lepszej pracy – przekonuje burmistrz Sokołowa Podlaskiego Bogusław Karakula. – Sensowne byłoby połączenie dwóch mniejszych sądów takich jak sąd w Sokołowie czy Węgrowie z sądami dużymi, a nie łączenie sądu w Sokołowie z sądem węgrowskim i robienie Sądu Rejonowego, nie wiem dlaczego, w Węgrowie.

Sprawa ta wydaje się być dość dziwna i niezrozumiała. Obydwa miasta mają bardzo ładne, nowoczesne budynki sądów, w których praca wykonywana jest systematycznie. Jak podkreśla burmistrz, sokołowski sąd znajduje się w lepszym miejscu niż ten w Węgrowie. Ponad to obsługuje większą ilość osób. Warto podkreślić, że w naszym mieście żyje ok. 20 tys. mieszkańców, a w Węgrowie jest ich aż 8 tys. mniej.

- I chociaż są to bardzo mocne argumenty, minister stwierdził, że mimo wszystko ta reforma musi wejść w życie. My możemy dyskutować tylko o zmianach w poszczególnych ustaleniach z ministerstwem. – dodaje Bogusław Karakula. – Pracownicy ministerstwa mają po prostu ustaloną swoją wizję, a ta wizja nie do końca jest zgodna z wizją samorządowców, którzy w te instytucje zainwestowali duże pieniądze, przekazali grunty i budynki. Wszystkie samorządy z terenu powiatu sokołowskiego wniosły duży wkład finansowy w utworzenie sądu w naszym mieście. Czujemy się bardzo pokrzywdzeni i oszukani. Już kiedyś mieliśmy taką sytuację, że Sąd Rejonowy był w Węgrowie, a nie w Sokołowie. Ponownie do niej nie dopuścimy.- zapewnia burmistrz.

W walkę o zachowanie sądu i prokuratury w naszym mieście włączyły się również władze powiatowe. Tym razem w osobistym spotkaniu z ministrem Gowinem uczestniczył starosta sokołowski Leszek Iwaniuk, Minister Rolnictwa Marek Sawicki, prezes sądu sokołowskiego i wiceprzewodniczący rady powiatu – Krzysztof Czarkowski.

- Podczas spotkania przedstawiliśmy ministrowi nasze stanowisko w tej sprawie. Jasno powiedzieliśmy o tym, że jesteśmy przeciwni likwidacji naszego sądu i prokuratury. Po raz kolejny przytoczyliśmy fakt, że wszystkie samorządy wyłożyły pieniądze na zakup tego budynku, a skarb państwa zainwestował w jego wyposażenie aż 10 milionów złotych. – informuje starosta. – Po wysłuchaniu naszych argumentów minister zapewnił, że jeszcze nic nie zostało przesądzone. Bardzo możliwe, że ta decyzja zostanie zmieniona. Proponujemy aby nie likwidować żadnego z sądów, tylko wprowadzić zmianę reorganizacji każdego z nich. Jest to możliwe chociażby w Łosicach.

Ostateczna decyzja należy jednak do ministra i prokuratora generalnego. O tym co zdecydowali najprawdopodobniej dowiemy się na początku marca.

JF

« wróć | komentarze [31]