Upamiętniono „wyklętych” Niezłomnych
Zgodnie z przyjętą w 2011 roku przez parlament uchwałą ustanawiającą 1 marca Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych, w Sokołowie Podlaskim złożono hołd bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy „w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienie dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego, z bronią w ręku, jak i w inny sposób, przeciwstawili się sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu”.
Przed południem w Sokołowskim Ośrodku Kultury przedstawiciele władz powiatowych i miejskich, młodzież z nauczycielami, dyrektorzy szkół i inni zainteresowani wysłuchali prelekcji Jacka Odziemczyka pt. „Śladami 1. szwadronu V Wileńskiej Brygady AK po powiecie sokołowskim i Podlasiu w 1945 r." Oprawę muzyczną przygotował zespół „Szara Band" z ZS nr 1 im. K. K. Baczyńskiego w Sokołowie Podlaskim pod kierunkiem Bogusława Kwiatkowskiego, a przesłania utworów wpisywały się w przekazywane treści.
Historyk na początku przypomniał, że kiedy po wrześniu 1939 r. Polska znalazła się pod okupacją dwóch wrogów – niemieckiego i sowieckiego, narodziła się konspiracja. Jej uczestnicy pragnęli wolnej i niepodległej ojczyzny, ale w 1944 r., po wyzwoleniu spod okupanta niemieckiego okazało się, że dla Polski przewidziany jest inny plan czyli podporządkowanie ZSRR. Żołnierze tzw. drugiej konspiracji, czyli poakowskiego podziemia walczyli o suwerenną Polskę z okupantem sowieckim i zainstalowanym przez niego reżimem komunistycznym, a za wierność swoim ideałom zapłacili niejednokrotnie cenę najwyższą – cenę swego życia. Jeśli udało im się przeżyć, przez kolejne długie lata żyli z piętnem „bandytów” i „faszystów”. W tym kontekście mówił między innymi o obozie przesyłowym NKWD nr 173, który funkcjonował na przełomie 1944 i 1945 r. na sokołowskim stadionie i z którego wywieziono za Ural ponad czterystu mieszkańców powiatu sokołowskiego i kilka tysięcy osób z całego regionu; mordzie sądowym dokonanym na 9 mieszkańcach powiatu w lutym 1946 r. po wyjazdowym pokazowym posiedzeniu tzw. sądu. Po 2-godzinnej rozprawie prokurator Kazimierz Graff już następnego dnia wydał rozkaz rozstrzelania skazanych AK-owców, „aby nie zdążyli złożyć przysługującej im z mocy prawa prośby o ułaskawienie”.
Zebrani poznali historię powstania i działania I Szwadronu V Wileńskiej Brygady AK. Wykład, wzbogacony prezentacją zdjęć archiwalnych i współczesnych, przybliżył ludzi, miejsca i wydarzenia, między innymi starcie pod Sikorami, Zalesiem, Miodusami Pokrzywnymi. Na koniec historyk zaznaczył, że wielu żołnierzy niezłomnych nie ma swoich grobów. W nawiązaniu do tego zabrzmiał utwór „Biały krzyż” z repertuaru Czerwonych Gitar. Krzysztof Klenczon skomponował „Biały krzyż”, aby upamiętnić swego ojca, Czesława Klenczona, żołnierza Armii Krajowej i uczestnika polskiego podziemia antykomunistycznego. W 1945, gdy Krzysztof Klenczon miał trzy lata, Urząd Bezpieczeństwa zatrzymał Czesława Klenczona. Przez kolejnych 11 lat ukrywał się on na Pomorzu pod zmienionym nazwiskiem. Do rodziny powrócił jesienią 1956, po tzw. październikowej Odwilży. Z rozmów ojca z synem, gdy po 1968 komunistyczna cenzura dopuściła do głównego nurtu wątki partyzanckie, powstała przejmująca piosenka.
Jak zapowiedział na wstępie dyrektor SOK Marcin Celiński, to ponad godzinne spotkanie było szczególną lekcją lokalnej historii i patriotyzmu.
J.O.
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu