Ulica
Niszczenie mienia należącego przecież do wszystkich mieszkańców to rzecz nagminna. W lutym dziełem wandali padło trzydzieści pięć drzewek klonu, które posadzone były przy ulicy Siedleckiej w Sokołowie Podlaskim. Zostały one całkowicie połamane. Wartość zniszczonych sadzonek wyceniono na prawie cztery tysiące złotych. Wówczas z apelem o ustalenie sprawcy bądź sprawców wystąpił burmistrz Bogusław Karakula, który za pomoc wyznaczył nagrodę w wysokości 500 zł. Niestety wezwanie nie przyniosło skutku, sprawcy nie zostali wykryci. Wydawać by się mogło, że to jednorazowy akt wandalizmu, nieświadomych dzieła zniszczenia, młodych ludzi. Niestety nie. Po raz drugi, nocą z 28 na 29 lipca dokończono dzieła zniszczenia. Tym razem złamanych zostało piętnaście dorodnych klonów kulistych. – Żal patrzeć na te kikuty drzewek. Trzeba naprawdę nie mieć mózgu aby robić takie rzeczy. Komu to przeszkadzało? Na pewno nie kierowcom. A i nam też nie – mówią napotkani mieszkańcy tej ulicy. Klon kulisty to najczęściej sadzona w naszych miastach odmiana ozdobna. Charakteryzuje się gęstą, zwartą, kulistą koroną, która robi wrażenie uformowanej. Jest przystosowana do nasadzeń przy pasach drogowych. Urzędnicy magistratu, a także i niektórzy mieszkańcy są przekonani, że sprawcą, zarówno w lutym, jak i w lipcu, jest ta sama osoba. Być może grupka osób. Ulica Siedlecka należy do bardzo ruchliwych i często uczęszczanych arterii. W ciągu dnia przejeżdżają nią tysiące samochodów, zarówno osobowych jak i ciężarowych. W nocy ruch maleje, jednak auta także się przemieszczają. Zastanawiający jest więc fakt, że nikt nie dostrzegł niczego podejrzanego. Sam akt łamania tych drzewek musiał trwać kilka minut. Niestety ten odcinek nie jest objęty monitoringiem miejskim. Nie można więc w ten sposób ustalić sprawcy. Pomóc mogą tylko ludzie. Urząd miasta po raz drugi postanowił wyznaczyć nagrodę, tym razem tysiąca złotych, za wskazanie wandala. Sprawa jest bulwersująca. Czy jednak schwytanie sprawców ukróci niszczycielski proceder? W tym wypadku tak. Winny musi ponieść konsekwencje. Jednak tak naprawdę proceder wandalizmu kwitnie wszędzie. Niszczone jest dosłownie wszystko, śmietniczki, ławki, znaki drogowe, tablice. Naprawa kosztuje miasto dosyć dużo, a płacą za to wszyscy mieszkańcy.
« wróć | komentarze [3]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Glupota jest sadzenie drzew bezposrednio przy ulicy.Drzewa sie sadzi w lesie lub parku. Wynika z tego ze podobny punkt widzenia ma wiecej osob. |
milosnik przyrody 2013-08-21 11:07:07 |
Eh..słów brak,gdzie nam do zachodu i porządku.. |
Beyond 2013-08-17 22:04:37 |
Na Oleksiaka tez połamali |
2013-08-17 13:47:57 |