Tragiczne skutki burzy
W piątek 10 sierpnia przez wschodnią część naszego kraju przeszedł potężny front burzowy z ulewnym deszczem. Jeden z mieszkańców Sokołowa utonął.
Od rana krajowe i lokalne media informowały o licznych komórkach burzowych, które pojawiły się nad wschodnią i centralną częścią Polski. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało sms-owe ostrzeżenia do osób znajdujących się na zagrożonym burzą obszarze. W alercie mogliśmy przeczytać: "Uwaga! Dziś gwałtowne burze, silny wiatr i ulewny deszcz. Miejscami grad. Unikaj otwartych przestrzeni, zabezpiecz dobytek. Śledź komunikaty pogodowe".
Tego dnia nad powiat sokołowski nadciągnęła nawałnica z porywistym wiatrem i ulewnym deszczem. Strażacy mieli pełne ręce roboty. Interweniowali m.in. przy powalonych drzewach na trasie Ceranów - Sterdyń, Emilianów - Wesoła, w Niecieczy czy Grochowie. Szybko podnoszący się poziom wody utrudniał przejazd przez liczne ulice w wielu miejscowościach. W Sokołowie Podlaskim zalało garaże przy ul. Bartoszowej oraz jeden ze sklepów w Parku Przemysłowym.
Około godziny 18.30 sokołowscy strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze budynku mieszkalnego w Hilarowie, gmina Sabnie. Jak się okazało, pożar powstał na skutek uderzenia pioruna. Na szczęście mieszkańcy zdołali ugasić ogień jeszcze przez przyjazdem służb.
Jednak prawdziwa tragedia wydarzyła się w Sokołowie Podlaskim w okolicy ul. Bulwar. Około godziny 17.45 dyżurny sokołowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie, który wpadł do rzeki Cetyni. Strażacy oraz policja natychmiast przystąpili do akcji ratowniczej, jednak po przyjeździe w podane miejsce, mężczyzny nie odnaleziono.
Dokonano tego dopiero w wyniku penetracji odcinka rzeki na terenie gminy Sokołów Podlaski. Ciało 57-letniego mężczyzny wyłowiono w rejonie miejscowości Kolonia Łubianki.
- Pomimo reanimacji nie udało się przywrócić funkcji życiowych mężczyzny. Obecny na miejscu lekarz stwierdził zgon. Rozpoczęto czynności dochodzeniowo-śledcze z udziałem prokuratora. Policja wyjaśnia szczegółowe okoliczności tego zdarzenia – poinformowała nas sierż. szt. Dominika Rozbicka.
Oprac. Katarzyna Dybowska
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu