Najlepiej spytać pracowników o opinie, jak to każdy nowoprzychodzący prezes każe zaciskać pasa. Szkoda że sam tego nie robi. Ale pracownik jak zwykle - zbędzie to milczeniem. Od lat jest zastraszany, że na jego miejsce jest kilkudziesięciu innych. Najlepszy taki, który jest obojętny na wszystko, bo WYGODNY.

Problemy w kontaktach z ludźmi, a konkretnie z rolnikami to ma pan prezes. Oj, tak z brakiem szacunku dla ludzi ze strony niektórych prezesów to epidemia. Jakiś czas temu czekałam przed gabinetem lekarskim na badanie kardiologiczne w przychodni w Siedlcach. W poczekalni,tłok jak zwykle i rozmowy pacjentów. Narzekań na obcesowe zachowanie prezesa sokołowskiej OSM wobec rolników dostawców mleka było tyle, że można napisać poemat.Totalny brak szacunku dla ludzi, rynsztokowe słownictwo pana prezesa wobec prostych ludzi itp,itd. Nie brałam udziału w dyskusji nawet nie przyznałam się, że jestem z Sokołowa, bo było mi wstyd, że znam człowieka.

To, że się jest przemądrzałym (ze studiami czy bez) tym bardziej nie świadczy o tym, że jest się najmądrzejszym. Być może sympatii nie trzeba budzić, ale trzeba zachowywać umiar we wszystkim, a nie toczyć wojnę z całym światem i dziwić się, że pojawiają się problemy w kontaktach z ludźmi. Jednak jak widać samozadowolenie jest duże. Zgoda, że niektórym szefom brak szacunku dla drugiego człowieka.

a. masz świętą rację!!! Zgadzam się w 100%!!!

To, że pan prezes ma skończone studia i wyższe wykształcenie nie oznacza, że zjadł wszystkie rozumy i że racja jest zawsze po jego stronie. Nie zawsze to co się ma na papierze idzie w parze z tym co ma się w głowie. Nie trzeba budzić sympatii wystarczy być profesjonalnym w tym co się robi. Wielu szefom i pracodawcom też daleko do ideału, są egoistyczni, pazerni i niekoniecznie mądrzy. Tworzą raj dla siebie i najbliższych, pracowników mając za nic , a przecież wiadomo, że firma funkcjonuje głównie dzięki pracownikom.

abstrahując od tego jakie masz kwalifikacje - spoglądając na sprawę w miarę obiektywnie: trudno się dziwić pracodawcom, którzy nie chcą mieć konfliktowego pracownika, który czepia się dosłownie wszystkich za wszystko i na nie potrafi spojrzeć na rzeczywistość realnie, a oczekuje "raju na ziemi". życie wygląda inaczej niż wszyscy byśmy tego chcieli i udowadnianie wszystkim swojej racji i pokazywanie jakim się jest mądrym sympatii nie budzi.

Przynajmniej Pan Prezes ma skończone studia i wyższe wykształcenie...

Chodziło o zwykły etat, a nie kierowniczy. Słowa prezesa OSM są bardziej wiarygodne niż jakieś statystyki, a powiedział mi, że bardziej mu się opłaci płacić kary do PFRON aniżeli zatrudniać osoby niepełnosprawne i wysłał mnie do pobliskiej spółdzielni inwalidzkiej. "Działalnością" tej ostatniej firmy powinna się już dawno zająć Rada Miasta Sokołów Podlaski, bo wydzierżawili halę pod market "Lider Price", a obecnie marketowi "Tesco" nie wspominając o pomieszczeniach biurowych. Osoby niepełnosprawne szukające pracy mogą w "Chegosie" jedynie pocałować klamkę. Jeśli zootechnik ze specjalnością "unasienniania zwierząt hodowlanych" mozż być prezesem OSM, a wcześniej był wice prezesem "Telefonów Podlaskich S.A.", to osoba niepełnosprawna może być zatrudniona na stanowisku kierowniczym, choć ja nigdy aż tak wysoko nie mierzyłem, bo znam swoje miejsce w szeregu.

masz statystyki dotyczące tego, że w osm sokołów nie pracują osoby niepełnosprawne czy tylko pretensje o to, że sam nie dostałeś etatu kierowniczego?

Ja też się bardzo cieszę z osiągnięć Sokołowskiej nabiałowni (bez unijnych pieniędzy i mleka kupowanego za grosze od okolicznych rolników, to i obecny prezes nic by nie wskórał ) i tylko szkoda, że w tej słynnej firmie zatrudnia się rodzinę i osoby "zasłużone", a nie zatrudnia się np. osób niepełnosprawnych. Toż to jakaś dyskryminacja panie prezesie i panie radny powiatowy !