Setne urodziny jubilatki z Kosowa Lackiego
Odnowiony budynek MGOK wygląda dalece inaczej niż 33 lata temu, gdy Pani Jadwiga odchodziła na emeryturę. Mimo to jej identyfikacja z miejscem i pamiętającymi ją pracownikami była silna.
Część oficjalna Jubileuszu odbyła się w sali widowiskowej. Panią Jadwigę i jej gości powitał marsz zagrany przez zaprzyjaźnionych muzyków ludowych: Jerzego Mielaniuka, Waldemara Deoniziaka i Jana Karasia.
Jako pierwszy gratulacje 100-letniej Jubilatce złożył Burmistrz Miasta i Gminy Kosów Lacki – Jan Słomiak, do którego przyłączyła się Sekretarz Gminy i Zastępca Kierownika USC – Daniela Prokopczuk. List od Premier Beaty Szydło odczytał oraz gratulacje wojewody mazowieckiego Zdzisława Sipiery przekazał Marek Renik, Kierownik Delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Siedlcach. Powinszowania od Gertrudy Uścińskiej, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych złożyła Elżbieta Madziar, Kierownik Wydziału Świadczeń Emerytalno-Rentowych ZUS Inspektorat w Sokołowie Podlaskim. W imieniu pracowników MGOK i biblioteki, które w czasach pracy Jubilatki były jedną instytucją, głos zabrały Ewa Rutkowska, dyrektor MGOK oraz Małgorzata Adamczyk, kierownik Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej. Do życzeń dołączył się również ks. Tomasz Pełszyk, proboszcz parafii Narodzenia NMP w Kosowie Lackim. Niemałą a miłą niespodzianką dla Pani Jadwigi była także zgromadzona rodzina, która dojechała nawet z Gdańska.
Część artystyczną zapewnił działający przy MGOK kabaret, który tworzą Iwona Owsianka, Jolanta Wdowińska, Władysława Wyszomierska, Krystyna Zięba i Janusz Wiśniewski. Skecze i szlagierowe piosenki polskiej estrady zostały przyjęte z rozbawieniem, ale i wielkim wzruszeniem zarówno Jubilatki, jak i publiczności.
Po części oficjalnej wszyscy goście zasiedli przy stolikach z kawą, herbatą i specjałach cukierniczych. Toast szampanem wzniósł burmistrz Jan Słomiak, który też był fundatorem tortu. Pani Jadwiga przez długi czas bawiła ich anegdotkami ze swego życia i pracy. Dała też poznać swój niebywały dowcip, który w kręgu jej bliskich, znajomych i dawnych współpracowników obrósł już legendą.
Warto podkreślić, że na tę uroczystość nikt nie był zapraszany osobno. Przyszli więc ci, którzy faktycznie chcieli świętować ów piękny jubileusz z jego Bohaterką.
Pani Jadwigo, niech każdy dzień niesie ze sobą ciepło i miłość, niech Pani życie płynie w spokoju i zdrowiu...
Artur Ziontek
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu