2019-08-20
We wtorek 13 sierpnia podczas sesji Rady Gminy Jabłonna Lacka głos zabrała Powiatowa Lekarz Weterynarii Anna Boczoń – Borkowska, która w związku z rozprzestrzeniającym się wirusem ASF, apelowała o przestrzeganie zasad bioasekuracji.
- Od trzech tygodni jeżdżę po państwa rejonie i nie widziałam ani jednej maty z prawdziwego zdarzenia. Przecież na teren gospodarstwa może wejść każdy. Nie macie państwo gwarancji, że wcześniej ta osoba nie była w lesie, a może nawet na polowaniu. Wirus ASF jest naprawdę bardzo łatwy do przeniesienia. Nie przestrzegając zasad bioasekuracji, sami narażacie swój dobytek. Mam wrażenie, że poprawiacie uchybienia tylko na czas kontroli. Później jest jak jest. Jeśli podczas kolejnych kontroli nadal będę te uchybienia stwierdzać, wydam decyzję o likwidacji stada. Proszę pamiętać, że jeżeli gospodarstwo zostanie zlikwidowane z powodu uchybień, nie będą państwo mieli z tego tytułu ani złotówki odszkodowania – ostrzegała.
Anna Boczoń – Borkowska wyznała, że doszły ją słuchy o zakopywaniu padłych dzików, co jest niedopuszczalne i podlega karze grzywny. Warto pamiętać, że wirus ASF może przetrwać pod ziemią nawet do 3 lat. Weterynarz zwróciła także uwagę na powstawanie nielegalnych hodowli trzody chlewnej. Jak stwierdziła, incydenty tego typu od razu rozpatruje prokurator. Przypominamy, że zarządzeniem Wojewody Mazowieckiego będą dokonywane kontrole wszystkich gospodarstw w promieniu 10 km od stwierdzonych ognisk wirusa.
- Jeśli strefa zapowietrzona wejdzie na teren Zakładów Mięsnych SOKOŁÓW lub Zakładów Mięsnych Zakrzewscy to będzie to prawdziwy dramat. Tam pracują tysiące osób. Być może ktoś z państwa rodzin. Jeśli te zakłady zostaną unieruchomione, to będzie sytuacja kryzysowa dla całego powiatu – alarmowała weterynarz.
Zdaniem Anny Boczoń – Borkowskiej należy się zastanowić, czy w sytuacji wysokiego ryzyka zakażenia hodowli wirusem ASF opłacalne jest utrzymywanie trzody. Jak zaleca Weterynarz, po 26 sierpnia można zwrócić się do niej z wnioskiem o intensywne próbkowanie stada. Jeśli wszystkie wyniki będą ujemne, świnie należałoby jak najszybciej sprzedać do rzeźni, która ma zezwolenie na ubój świń z terenów zagrożonych ASF. W naszym rejonie znajdują się dwie rzeźnie tego typu - w Mościbrodach oraz przy Zakładach Mięsnych Zakrzewscy w Kosowie Lackim.
KDC
Są uchybienia w bioasekuracji
We wtorek 13 sierpnia podczas sesji Rady Gminy Jabłonna Lacka głos zabrała Powiatowa Lekarz Weterynarii Anna Boczoń – Borkowska, która w związku z rozprzestrzeniającym się wirusem ASF, apelowała o przestrzeganie zasad bioasekuracji. - Od trzech tygodni jeżdżę po państwa rejonie i nie widziałam ani jednej maty z prawdziwego zdarzenia. Przecież na teren gospodarstwa może wejść każdy. Nie macie państwo gwarancji, że wcześniej ta osoba nie była w lesie, a może nawet na polowaniu. Wirus ASF jest naprawdę bardzo łatwy do przeniesienia. Nie przestrzegając zasad bioasekuracji, sami narażacie swój dobytek. Mam wrażenie, że poprawiacie uchybienia tylko na czas kontroli. Później jest jak jest. Jeśli podczas kolejnych kontroli nadal będę te uchybienia stwierdzać, wydam decyzję o likwidacji stada. Proszę pamiętać, że jeżeli gospodarstwo zostanie zlikwidowane z powodu uchybień, nie będą państwo mieli z tego tytułu ani złotówki odszkodowania – ostrzegała.
Anna Boczoń – Borkowska wyznała, że doszły ją słuchy o zakopywaniu padłych dzików, co jest niedopuszczalne i podlega karze grzywny. Warto pamiętać, że wirus ASF może przetrwać pod ziemią nawet do 3 lat. Weterynarz zwróciła także uwagę na powstawanie nielegalnych hodowli trzody chlewnej. Jak stwierdziła, incydenty tego typu od razu rozpatruje prokurator. Przypominamy, że zarządzeniem Wojewody Mazowieckiego będą dokonywane kontrole wszystkich gospodarstw w promieniu 10 km od stwierdzonych ognisk wirusa.
- Jeśli strefa zapowietrzona wejdzie na teren Zakładów Mięsnych SOKOŁÓW lub Zakładów Mięsnych Zakrzewscy to będzie to prawdziwy dramat. Tam pracują tysiące osób. Być może ktoś z państwa rodzin. Jeśli te zakłady zostaną unieruchomione, to będzie sytuacja kryzysowa dla całego powiatu – alarmowała weterynarz.
Zdaniem Anny Boczoń – Borkowskiej należy się zastanowić, czy w sytuacji wysokiego ryzyka zakażenia hodowli wirusem ASF opłacalne jest utrzymywanie trzody. Jak zaleca Weterynarz, po 26 sierpnia można zwrócić się do niej z wnioskiem o intensywne próbkowanie stada. Jeśli wszystkie wyniki będą ujemne, świnie należałoby jak najszybciej sprzedać do rzeźni, która ma zezwolenie na ubój świń z terenów zagrożonych ASF. W naszym rejonie znajdują się dwie rzeźnie tego typu - w Mościbrodach oraz przy Zakładach Mięsnych Zakrzewscy w Kosowie Lackim.
KDC
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu
Strona 1/1
