2018-06-14
Ewelina Wolska
Rodzinny Rajd Rowerowy do Garnka
W niedzielę 10 czerwca z placu przy GOKiS w Sterdyni wyruszył Rodzinny Rajd Rowerowy dla Niepodległej. Czy mieszkańcy powiatu wiedzą, gdzie znajduje się miejscowość Garnek? My wyruszyliśmy na poszukiwania…
Około godziny 9.30 wybraliśmy się na rowerową wyprawę, która liczyła około 23 kilometry. Peleton poprowadziła dyrektor GOKiS, pani Anna Kur, pomysłodawca rajdu. Każdy z uczestników jechał z biało-czerwoną flagą. Trasa naszej wyprawy przebiegała przez: Sterdyń – Lebiedzie – Grądy – Zawady – Lubieszę – Ceranów – Garnek. Rajd podzielony został na dwa etapy. Pierwszy prowadził do Ceranowa, gdzie udaliśmy się na Eucharystię w Kościele Parafialnym p.w. Niepokalanego Poczęcia NMP, a stamtąd po zaczerpnięciu sił duchowych wyruszyliśmy w dalszą podróż ku Garnkowi Państwa Kurów. A trafić tam wcale nie było łatwo…
Garnek położony jest pośród lasu koło Ceranowa. To niewielka wieś, dobrze schowana przed niepożądanymi gośćmi. Znajdują się w niej raptem cztery siedliska. Trasa wiodła niemal cały czas lasem i w miarę wygodną żwirówką, choć nie do końca taka ona wygodna… Jednak trudy podróży rekompensowały malownicze widoki nadbużańskiej przyrody oraz czyste powietrze swoistego leśnego mikroklimatu. Około godziny 13.00 dotarliśmy do celu naszej wycieczki. Tam czekali na nas Państwo Kur – pasjonaci nadbużańskiego Podlasia, którzy od lat gromadzą zabytki kultury materialnej okolicy. Dzięki gościnności gospodarzy zakończyliśmy wycieczkę ogniskiem z kiełbaskami. Potem był czas na zabawy na łonie natury dla najmłodszych, którzy nieznużeni wielokilometrową przejażdżką bawili się do woli w chowanego. Po około godzinnym odpoczynku, najedzeni i w doskonałych humorach wyruszyliśmy w drogę powrotną do Sterdyni.
Z niecierpliwością oczekujemy następnego takiego rajdu za rok!
Około godziny 9.30 wybraliśmy się na rowerową wyprawę, która liczyła około 23 kilometry. Peleton poprowadziła dyrektor GOKiS, pani Anna Kur, pomysłodawca rajdu. Każdy z uczestników jechał z biało-czerwoną flagą. Trasa naszej wyprawy przebiegała przez: Sterdyń – Lebiedzie – Grądy – Zawady – Lubieszę – Ceranów – Garnek. Rajd podzielony został na dwa etapy. Pierwszy prowadził do Ceranowa, gdzie udaliśmy się na Eucharystię w Kościele Parafialnym p.w. Niepokalanego Poczęcia NMP, a stamtąd po zaczerpnięciu sił duchowych wyruszyliśmy w dalszą podróż ku Garnkowi Państwa Kurów. A trafić tam wcale nie było łatwo…
Garnek położony jest pośród lasu koło Ceranowa. To niewielka wieś, dobrze schowana przed niepożądanymi gośćmi. Znajdują się w niej raptem cztery siedliska. Trasa wiodła niemal cały czas lasem i w miarę wygodną żwirówką, choć nie do końca taka ona wygodna… Jednak trudy podróży rekompensowały malownicze widoki nadbużańskiej przyrody oraz czyste powietrze swoistego leśnego mikroklimatu. Około godziny 13.00 dotarliśmy do celu naszej wycieczki. Tam czekali na nas Państwo Kur – pasjonaci nadbużańskiego Podlasia, którzy od lat gromadzą zabytki kultury materialnej okolicy. Dzięki gościnności gospodarzy zakończyliśmy wycieczkę ogniskiem z kiełbaskami. Potem był czas na zabawy na łonie natury dla najmłodszych, którzy nieznużeni wielokilometrową przejażdżką bawili się do woli w chowanego. Po około godzinnym odpoczynku, najedzeni i w doskonałych humorach wyruszyliśmy w drogę powrotną do Sterdyni.
Z niecierpliwością oczekujemy następnego takiego rajdu za rok!
Ewelina Wolska
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu
Strona 1/1
