Rozegrane w 7. kolejce rozgrywek Siedleckiej Klasy Okręgowej spotkanie Podlasia z Kolektywem Oleśnica zakończyło się remisem 1:1. W meczu na stadionie przy ulicy Okrężnej w Sokołowie, kibice obejrzeli dwie bramki, pięć żółtych kartek i dwie czerwone.

Od początku spotkania Podlasie częściej było w posiadaniu piłki. Kolektyw zagrał defensywnie, nastawiając się na grę z kontry. Dobre sytuacje strzeleckie przeprowadziło Podlasie. W 11’ strzał Paska obronił bramkarz Jajszczak. Następnie Klimczuk ograł trzech zawodników Kolektywu i zagrał do Głowacza, którego strzał z 16 metrów przeszedł nad poprzeczką. Po kilku minutach gry w zamieszaniu w polu karnym gości piłkę otrzymał P. Buczyński i oddał strzał do bramki. Przed stratą bramki drużynę Kolektywu uratował Michał Polak, wybijając ją z linii. Sokołowianie próbowali nadal zagrażać bramce gości, ale nieskutecznie. Dobry strzał z 30 metrów kapitana drużyny Kobusa obronił bramkarz. Pod koniec pierwszej połowy dobrym rajdem przez boisko popisał się Sawicki, mijając trzech zawodników gości. Jednak jego strzał wybił obrońca. Odpowiedzią przeciwników był rzut wolny wykonywany przez Pawlaka, ale dobrze interweniował bramkarz Podlasia Antoszczuk.

W drugiej połowie pierwszą akcję przeprowadzili goście, oddając strzał na bramkę. Wtedy Ł. Buczyński wybił piłkę na aut. W 53’ faulowany był Głowacz, który wykonał rzut wolny w kierunku bramki, jednak jego strzał był niecelny. P. Buczyński nie wykorzystał dobrego podania, przegrywając pojedynek sam na sam z bramkarzem. W dalszej części meczu osłabieniu uległa drużyna z Oleśnicy w sytuacji, gdy Markowicz otrzymał drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną. Sokołowianie próbowali wykorzystać przewagę. Mocny strzał Zygadło bramkarz wybił na rzut rożny. W 81’ wreszcie Podlasie zdobyło bramkę. Głowacz zagrał prostopadłe podanie do Kobusa, ten z piłka wszedł w pole karne. Bramkarz wybił piłkę wprost pod nogi zawodnika Podlasia i dobitka okazała się skuteczna. Kilka minut później, w wyniku zagrania ręką przez Sawickiego, sędzia podyktował rzut wolny. Po strzale Dzięcioła z rzutu wolnego bramkarz wybił piłkę, do której dobiegł Stanisławowski i strzałem z bliskiej odległości umieścił ją w siatce Podlasia. Sędzia główny spotkania Krystian Przedlacki o trzy minuty przedłużył mecz. Minutę później Pilich faulował Ł. Buczyńskiego, za co otrzymał czerwoną kartkę. Goście kończyli mecz w dziewięciu zawodników. Do końca spotkania sokołowianie mieli jeszcze dwie sytuacje strzeleckie, których nie wykorzystali.
Był to trzeci mecz drużyny Podlasia z beniaminkiem, który wywalczył awans z A Klasy Siedleckiego do Klasy Okręgowej.