Rejestracja jak pieczątka
Odciśnięte na rozbitym samochodzie numery rejestracyjne, pomogły w zatrzymaniu sprawcy kolizji, który uciekł z miejsca. Jak się okazało był pijany. W organizmie miał ponda 2,5 promila.
23 sierpnia w Sokołowie Podlaskim na skrzyżowaniu ulic Gagarina i Ząbkowskiej doszło do zderzenia dwóch pojazdów. Kierujący volkswagenem passatem uderzył w tył oczekującej na wykonanie skrętu w lewo toyoty corolla. Po zderzeniu volkswagen delikatnie cofnął i z piskiem opon odjechał z miejsca zdarzenia. Uczestnicy kolizji nie zdążyli nawet zapamiętać pełnych numerów rejestracyjnych. Znajdująca się w pojeździe pasażerka, z urazem kręgosłupa została zabrana do szpitala.
Na miejsce przyjechał patrol sokołowskiej drogówki. Po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i ustaleniu relacji o jego przebiegu, policjanci dokładnie obejrzeli uszkodzenia pojazdu. Okazało się, że w miejscu uderzenia, na zderzaku toyoty został odbity numer rejestracyjny samochodu który odjechał.
Na podstawie tych danych szybko ustalono właściciela pojazdu. Na jego posesji policjanci odnaleźli uszkodzonego passata. Właściciel pojazdu oświadczył, że spał i nic nie wie o zderzeniu. Nie umiał również wytłumaczyć, kto używał jego samochód, który znajdował się w zamkniętym garażu.
Policjanci sprawdzili stan trzeźwości mężczyzny. Okazało się, że miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Zatrzymano mu prawo jazdy. Za kierowanie w stanie nietrzeźwym i spowodowanie kolizji grozi mu wysoka kara grzywny, zakaz prowadzenia pojazdów a nawet do dwóch lat pozbawienia wolności.
Oficer Prasowy
KPP Sokołów Podlaski
asp.szt. Sławomir Tomaszewski
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu