Rajd na dwóch gazach…
Pijany 26-latek, który szarżował drogą Ceranów – Noski znalazł się w szpitalu. Brawura zgubiła też 22-latka z Repek.
Na drzewie i w szpitalu zakończyła się przejażdżka 26-letniego mieszkańca Kosowa Lackiego. Przyczyną tego zdarzenia, był zapewne spożywany wcześniej alkohol.
Nic nie pamiętał
W środę 24 listopada około godz. 21.40 policjanci otrzymali zgłoszenie, że na trasie Noski-Ceranów doszło do wypadku drogowego. Kierujący oplem astrą mężczyzna, na łuku drogi zjechał na pobocze i uderzył w drzewo.
Kierowca, 26-letni mężczyzna, został przewieziony do szpitala. Nie pamiętał jak doszło do tego wypadku. Nie pamiętał nawet, że kierował wcześniej samochodem.
Policjanci sprawdzili jego stan trzeźwości. Okazało się, że miał w organizmie 1,28 promila alkoholu.
Pijacki slalom
Pijanego kierowcę zatrzymali także policjanci sokołowskiej drogówki.
- W czwartek 25 listopada po południu, w rejonie skrzyżowania ulic: Kosowskiej i Wolności (droga krajowa nr 62) patrol ruchu drogowego zauważył chevroleta lacetti, który omijał samochody stojące przed skrzyżowaniem w celu włączenia się do ruchu – relacjonuje Sławomir Tomaszewski, rzecznik prasowy sokołowskiej policji. - Od razu kierowca otrzymał polecenie zatrzymania się. Funkcjonariusze rozpoczęli kontrolę drogową. Okazało się, że kierowca i pasażer są pijani. To alkohol dodawał brawury młodym ludziom. Badanie alkometrem wykazało 1,97 promila alkoholu w organizmie kierowcy. 22-letni mieszkaniec gminy Repki odpowie za przestępstwo z art. 178a paragraf 1 kodeksu karnego. Za przestępstwo kierowania w stanie nietrzeźwym grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Dodatkowo odpowie za wykroczenia, jakich dopuścił się wykonując manewry na skrzyżowaniu – dodaje rzecznik
INFO/FOT. BG
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu