Problem z lisami
- Nie chcę robić wielkiego show, ale sprawa naprawdę jest poważna - alarmuje radny miejski Marek Florczuk.
« wróć | komentarze [2]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Gdybyś mieszkał w pobliżu lisów to zauważyłbyś spadek liczebności kuropatw, bażantów oraz brak zajęcy. Trzeba zmniejszyć ilość lisów, które spacerują po kilkanaście polami i wyjadają kury. W wyniku dawkowania szczepionek przeciw wściekliźnie lisy zwiększyły swoją liczebność kilkukrotnie nie mając żadnego zagrożenia, (to była jedna z chorób ,powodująca u nich ataki na siebie). Ja nie mowie oczywiście o całkowitym wybiciu lecz zmniejszeniu ich ilości, ponieważ wyrządzają ogromne szkody wśród zwierzyny. |
Obrońca zw 2015-07-06 11:22:56 |
Iesu Chrustu! Zwierz nikomu nie zrobi krzywdy, o ile nie chce akurat zjeść. :-)) Lub jeśli nie jest wściekły bądż zaatakowany. Spałem na glebie pod folią w Bieszczadach. Daleeeko w "głuszy". Chodziły różne "potwory" i wąchały, ale JEDYNYM, który ośmielił mi się dobrać do d... był ... kleszcz. Kochajcie zwierzynę i innych ludzi, a przestaniecie się stresować. Lęk szkodzi zdrowiu. |
nikt-xxx 2015-07-05 01:16:16 |