2017-05-23
Pod tym hasłem przez trzy majowe upalne dni w Sokołowie Podlaskim odbywały się XVI Nadbużańskie Spotkania Folklorystyczne, jedna z największych i najbardziej znanych imprez tego typu w naszym regionie.
Inauguracja sokołowskiego święta folkloru nastąpiła w czwartkowe popołudnie 18 maja w sali widowiskowej SOK. Po symbolicznym otwarciu XVI NSF przez senatora RP Waldemara Kraskę, dyrektor Marcin Celiński uroczyście zaprezentował uczestników. Jednak głównym punktem pierwszego dnia imprezy był koncert wyjątkowego zespołu Vołosi, który tworzy tzw. world music, czyli inspirowaną folklorem muzykę zbliżoną stylistycznie do popularnej muzyki rozrywkowej. Ponieważ w skład grupy wchodzą muzycy klasyczni (bracia Krzysztof i Stanisław Lasoniowie oraz górale - Zbigniew Michałek, Jan Kaczmarzyk i Robert Waszut), kompozycje wykonywane przez nich stanowią wypadkową dwóch światów: klasycznego i ludowego. Na instrumentach smyczkowych Vołosi z wielką pasją wykonują energetyczną i bardzo atrakcyjną dla współczesnego odbiorcy muzykę, w której dużo improwizacji, ludowości, emocji i artyzmu. Znawcy charakteryzują ich styl jako erupcję energii, płynącej z nieskończonej radości wspólnego muzykowania i odkrywanie głębokich pokładów ludzkiej duszy, do których tylko muzyka dotrzeć potrafi. Jedno jest pewne – sokołowska publiczność była zachwycona, a występ gości z Beskidu Śląskiego został nagrodzony owacjami na stojąco. Artyści nie bronili się przed bisami.
Piątek rozpoczął się koncertowaniem zespołów w sokołowskich szkołach. Najbardziej emocjonujący był chyba popis zespołu ludowego „Maguranka" z miejscowości Spiska Stara Wieś na Słowacji przed społecznością ZS nr 1 im. K. K. Baczyńskiego. Dodatkowo w gimnazjach trwały muzyczno-taneczne warsztaty folklorystyczne dla uczestników festiwalu. Zaś po południu na scenie SOK w konkursowych zmaganiach wystąpili: Zespół Pieśni i Tańca Uniwersytetu Rzeszowskiego „Resovia Saltans”, Dziecięcy Zespół Regionalny „Orawianie”, Zespół Pieśni i Tańca „Nowa Ruda”, Zespół Pieśni i Tańca „Roztocze”, Regionalny Zespół Tańca Ludowego „Maguranka” ze Słowacji, Zespół Pieśni i Tańca „Sokołowianie” oraz „Mali Sokołowianie”. Wszystkie grupy były gorąco oklaskiwane, ale największe brawa zebrali nasi „Sokołowianie”. Wieczorem uczestnicy festiwalu radośnie integrowali się na wspólnej imprezie tanecznej.
Sobota to podsumowanie Festiwalu. Już od wczesnego popołudnia dzieci mogły skorzystać z mnóstwa atrakcji, a wszyscy chętni z warsztatów bębniarskich prowadzonych przez zespół Foliba. Uczestnicy tej egzotycznej przygody instrumentalnej grając na bębnach, które przypłynęły kilka tygodni temu z Ghany, poznali podstawy rytmiki, technikę gry oraz tradycyjne afrykańskie rytmy. O stałej porze, czyli o 18 na scenie plenerowej na trawniku przy Sokołowskim Ośrodku Kultury rozpoczęła się wielka gala finałowa: ogłoszenie wyników, wręczenie nagród oraz okolicznościowych statuetek, podziękowania, gratulacje i wreszcie prezentacje tanecznego i śpiewaczego kunsztu nagrodzonych grup.
Jury doceniło każdy zespół. ZPiT „Resovia Saltans” z Rzeszowa nagrodzono za ciekawe opracowanie muzyczne i interesującą choreografię tańców regionu lubelskiego, ZPiT „Nowa Ruda” za precyzję i kunszt wykonawczy prezentowanego programu opoczyńskiego, tancerzy ZPiT „Roztocze” z Tomaszowa Lubelskiego za ciekawą prezentację folkloru Górali Żywieckich, Dziecięcy Zespół Reprezentacyjny „Orawianie” za interesujący i autentyczny sposób przekazania zabaw i tańców orawskich. Regionalny Zespół Tańca Ludowego „Maguranka” otrzymał nagrodę za przybliżenie folkloru słowackiego, a w szczególności porywającego czardasza. ZPiT „Sokołowianie” i „Mali Sokołowianie” podbili serca jurorów i otrzymali nagrody za bogactwo choreografii, żywiołowość i wielopokoleniowość w Zespole oraz za ciekawe zaprezentowanie zabaw i piosenek kurpiowskich.
Wieczorem, w trakcie godzinnego występu, etniczną muzykę z Afryki Zachodniej zaprezentował wrocławski zespół Foliba. Na zakończenie NSF tradycyjnie wystąpiła gwiazda wieczoru. W tym roku był nią Manuel Rengifo Diaz występujący pod pseudonimem Mesajah, wokalista reggae, uprawiający też inne gatunki muzyki. Artysta urodził się we Wrocławiu. Jego ojciec pochodzi z Peru i posiada korzenie peruwiańsko-hiszpańskie, matka jest Polką, korzenie ma na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej. To wszystko wywarło wpływ na talent i muzyczne fascynacje tego wokalisty i kompozytora. Mesajah nieprzerwanie koncertuje w Polsce i za granicą, a mieszanka stylów i umiejętności sprawia, że posiada on wyjątkową zdolność do wychodzenia poza ramy gatunków, czerpania z różnych form i nadawania swoim utworom potężnej mocy. Jest on autorem zupełnie nowej jakości na polskiej scenie muzycznej. Jego występom towarzyszy niesamowita energia, a publiczność na koncertach bawi się aż do ostatniego dźwięku. Tak było i w Sokołowie.
Ważnym elementem NSF był Jarmark Sztuki Ludowej, Rękodzieła i Kuchni Regionalnej. W piątkowe i sobotnie popołudnie na placu przed SOK jak co roku cieszyły oko wyroby rękodzieła, a mistrzynie kuchni tradycyjnej przygotowały różnorodne smakowitości. Nie zabrakło wydawnictw regionalnych. Dodać należy, że koncert galowy tradycyjnie i jak zwykle z humorem i profesjonalnie prowadził znany aktor Stanisław Jaskułka (góral z pochodzenia).
Międzynarodowy festiwal kultur i tradycji krajów Europy środkowej i wschodniej za nami. Na następny trzeba czekać cały rok, a miłośnicy tego rodzaju imprez być może wybiorą się na podobne festiwale do innych miejscowości. Najbardziej znane święta folkloru odbywają się w Polsce oczywiście w górach - Festiwal Kultury Beskidzkiej w Żywcu, i Wiśle i Ustroniu na przełomie lipca i sierpnia oraz Festiwal Folkloru Ziem Górskich w Zakopanem w II połowie sierpnia.
fot. S.O.K.
„Powrót do źródeł”
Pod tym hasłem przez trzy majowe upalne dni w Sokołowie Podlaskim odbywały się XVI Nadbużańskie Spotkania Folklorystyczne, jedna z największych i najbardziej znanych imprez tego typu w naszym regionie. Inauguracja sokołowskiego święta folkloru nastąpiła w czwartkowe popołudnie 18 maja w sali widowiskowej SOK. Po symbolicznym otwarciu XVI NSF przez senatora RP Waldemara Kraskę, dyrektor Marcin Celiński uroczyście zaprezentował uczestników. Jednak głównym punktem pierwszego dnia imprezy był koncert wyjątkowego zespołu Vołosi, który tworzy tzw. world music, czyli inspirowaną folklorem muzykę zbliżoną stylistycznie do popularnej muzyki rozrywkowej. Ponieważ w skład grupy wchodzą muzycy klasyczni (bracia Krzysztof i Stanisław Lasoniowie oraz górale - Zbigniew Michałek, Jan Kaczmarzyk i Robert Waszut), kompozycje wykonywane przez nich stanowią wypadkową dwóch światów: klasycznego i ludowego. Na instrumentach smyczkowych Vołosi z wielką pasją wykonują energetyczną i bardzo atrakcyjną dla współczesnego odbiorcy muzykę, w której dużo improwizacji, ludowości, emocji i artyzmu. Znawcy charakteryzują ich styl jako erupcję energii, płynącej z nieskończonej radości wspólnego muzykowania i odkrywanie głębokich pokładów ludzkiej duszy, do których tylko muzyka dotrzeć potrafi. Jedno jest pewne – sokołowska publiczność była zachwycona, a występ gości z Beskidu Śląskiego został nagrodzony owacjami na stojąco. Artyści nie bronili się przed bisami.
Piątek rozpoczął się koncertowaniem zespołów w sokołowskich szkołach. Najbardziej emocjonujący był chyba popis zespołu ludowego „Maguranka" z miejscowości Spiska Stara Wieś na Słowacji przed społecznością ZS nr 1 im. K. K. Baczyńskiego. Dodatkowo w gimnazjach trwały muzyczno-taneczne warsztaty folklorystyczne dla uczestników festiwalu. Zaś po południu na scenie SOK w konkursowych zmaganiach wystąpili: Zespół Pieśni i Tańca Uniwersytetu Rzeszowskiego „Resovia Saltans”, Dziecięcy Zespół Regionalny „Orawianie”, Zespół Pieśni i Tańca „Nowa Ruda”, Zespół Pieśni i Tańca „Roztocze”, Regionalny Zespół Tańca Ludowego „Maguranka” ze Słowacji, Zespół Pieśni i Tańca „Sokołowianie” oraz „Mali Sokołowianie”. Wszystkie grupy były gorąco oklaskiwane, ale największe brawa zebrali nasi „Sokołowianie”. Wieczorem uczestnicy festiwalu radośnie integrowali się na wspólnej imprezie tanecznej.
Sobota to podsumowanie Festiwalu. Już od wczesnego popołudnia dzieci mogły skorzystać z mnóstwa atrakcji, a wszyscy chętni z warsztatów bębniarskich prowadzonych przez zespół Foliba. Uczestnicy tej egzotycznej przygody instrumentalnej grając na bębnach, które przypłynęły kilka tygodni temu z Ghany, poznali podstawy rytmiki, technikę gry oraz tradycyjne afrykańskie rytmy. O stałej porze, czyli o 18 na scenie plenerowej na trawniku przy Sokołowskim Ośrodku Kultury rozpoczęła się wielka gala finałowa: ogłoszenie wyników, wręczenie nagród oraz okolicznościowych statuetek, podziękowania, gratulacje i wreszcie prezentacje tanecznego i śpiewaczego kunsztu nagrodzonych grup.
Jury doceniło każdy zespół. ZPiT „Resovia Saltans” z Rzeszowa nagrodzono za ciekawe opracowanie muzyczne i interesującą choreografię tańców regionu lubelskiego, ZPiT „Nowa Ruda” za precyzję i kunszt wykonawczy prezentowanego programu opoczyńskiego, tancerzy ZPiT „Roztocze” z Tomaszowa Lubelskiego za ciekawą prezentację folkloru Górali Żywieckich, Dziecięcy Zespół Reprezentacyjny „Orawianie” za interesujący i autentyczny sposób przekazania zabaw i tańców orawskich. Regionalny Zespół Tańca Ludowego „Maguranka” otrzymał nagrodę za przybliżenie folkloru słowackiego, a w szczególności porywającego czardasza. ZPiT „Sokołowianie” i „Mali Sokołowianie” podbili serca jurorów i otrzymali nagrody za bogactwo choreografii, żywiołowość i wielopokoleniowość w Zespole oraz za ciekawe zaprezentowanie zabaw i piosenek kurpiowskich.
Wieczorem, w trakcie godzinnego występu, etniczną muzykę z Afryki Zachodniej zaprezentował wrocławski zespół Foliba. Na zakończenie NSF tradycyjnie wystąpiła gwiazda wieczoru. W tym roku był nią Manuel Rengifo Diaz występujący pod pseudonimem Mesajah, wokalista reggae, uprawiający też inne gatunki muzyki. Artysta urodził się we Wrocławiu. Jego ojciec pochodzi z Peru i posiada korzenie peruwiańsko-hiszpańskie, matka jest Polką, korzenie ma na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej. To wszystko wywarło wpływ na talent i muzyczne fascynacje tego wokalisty i kompozytora. Mesajah nieprzerwanie koncertuje w Polsce i za granicą, a mieszanka stylów i umiejętności sprawia, że posiada on wyjątkową zdolność do wychodzenia poza ramy gatunków, czerpania z różnych form i nadawania swoim utworom potężnej mocy. Jest on autorem zupełnie nowej jakości na polskiej scenie muzycznej. Jego występom towarzyszy niesamowita energia, a publiczność na koncertach bawi się aż do ostatniego dźwięku. Tak było i w Sokołowie.
Ważnym elementem NSF był Jarmark Sztuki Ludowej, Rękodzieła i Kuchni Regionalnej. W piątkowe i sobotnie popołudnie na placu przed SOK jak co roku cieszyły oko wyroby rękodzieła, a mistrzynie kuchni tradycyjnej przygotowały różnorodne smakowitości. Nie zabrakło wydawnictw regionalnych. Dodać należy, że koncert galowy tradycyjnie i jak zwykle z humorem i profesjonalnie prowadził znany aktor Stanisław Jaskułka (góral z pochodzenia).
Międzynarodowy festiwal kultur i tradycji krajów Europy środkowej i wschodniej za nami. Na następny trzeba czekać cały rok, a miłośnicy tego rodzaju imprez być może wybiorą się na podobne festiwale do innych miejscowości. Najbardziej znane święta folkloru odbywają się w Polsce oczywiście w górach - Festiwal Kultury Beskidzkiej w Żywcu, i Wiśle i Ustroniu na przełomie lipca i sierpnia oraz Festiwal Folkloru Ziem Górskich w Zakopanem w II połowie sierpnia.
J.O.
fot. S.O.K.
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu
Strona 1/1
