W ostatni weekend majowy piłkarze MKS Podlasia Sokołów Podlaski podejmowali u siebie przy wsparciu kibiców zespół Mszczonowianki Mszczonów.

Mecz zakończył się wynikiem 2:2. Obie drużyny odpowiadały sobie bramkami. Pierwsi prowadzenie zdobyli przyjezdni po golu kapitana drużyny Damiana Pociecha. Następnie po kilkunastu minutach odpowiedzieli sokołowianie. Po asyście Cezarego Mitasa trafienie zanotował Mateusz Omieciuch.

Po zmianie stron obie drużyny zdołały zdobyć po bramce. Dla sokołowian zdobyty punkt okazał się bardzo cenny - dał matematyczne szanse na utrzymanie w lidze. Pozostaje kwestia, na jakiej lokacie skończy rozgrywki nasz zespół. Od jesieni ubiegłego roku drużyna z Sokołowa nie poniosła porażki na własnym boisku.

Powoli zbliżamy się do zakończenia rozgrywek IV ligi. Po zajęciu 1 miejsca przez drużynę Pilicy Białobrzegi, główna uwaga kibiców skupia się na walce o utrzymanie w lidze. I trzeba przyznać, że rywalizacja jest bardzo emocjonująca. Bliski sprawienia niespodzianki był Proch Pionki, który zmierzył się z Pilicą. Kibice miejscowych w tym meczu obejrzeli aż 9 goli, jednak mogli czuć spory niedosyt, gdyż ich pupile niestety ulegli liderowi 4:5. Porażka nie przekreśla jeszcze szans na zachowanie bytu drużynie z Pionek, za tydzień podejmują rezerwy Pogoni i w ostatniej kolejce, być może w meczu o wszystko zagrają z Tygrysem. Grad goli padł w konfrontacji Hutnika Huta Czechy z Mazovią. Goście nie mieli litości aplikując 14 bramek, czym, przypieczętowali degradację Hutnika. Porażki też doznały rezerwy Radomiaka. Walczy jeszcze Pogoń II Siedlce, która nadspodziewanie dobrze zaprezentowała się w meczu z solidnym Oskarem Przysucha. Gola na wagę 3 punktów strzelił dla Pogoni Krystian Mikołajewski. Dramatyczny przebieg miała konfrontacja Tygrysa i KS Warka. Do 90 minuty kibice musieli czekać na gola w tym meczu. Wtedy to goście pechowo skierowali piłkę do własnej bramki. Na szczęście w doliczonym czasie gry zdołali jednak wyrównać, przedłużając swoje szanse na utrzymanie się w lidze.
Duży krok w kierunku prolongaty na grę w 4 lidze w przyszłym sezonie zrobiło Mazowsze Grójec. Podopieczni Jerzego Engela jr o jednego gola okazali się lepsi od rywali z Garwolina. Ciekawostką jest fakt, że poczynania czwartoligowca z trybun obserwował były selekcjoner reprezentacji Polski, tata trenera Mazowsza - Jerzy Engel.

W meczu drużyn z tzw. strefy bezpiecznej Podlasie zremisowało 2:2 z Mszczonowianką. Goście dwukrotnie obejmowali prowadzenie w tym spotkaniu, jednak ambitna postawa miejscowych wynagrodzona została golem wyrównującym.

Za tydzień przedostatnia kolejka rozgrywek. Najciekawiej zapowiadają się konfrontacje Prochu Pionki z Pogonią Siedlce i KS Warka z Zamłyniem Radom. Poza drużyną z Radomia wszystkie 3 zespoły marzą jeszcze o uniknięciu degradacji. O punkty muszą też starać się zespoły Tygrysa i Mazowsza, w konfrontacji odpowiednio z Pilicą i Mazovią. 

Podlasie Sokołów Podlaski – Mszczonowianka Mszczonów 2:2 (1:1). Bramki: Mateusz Omieciuch 34’, Jacek Toczyski 87’ - Damian Pociech 16’ , 80’

Żółte kartki: Barciak, Komycz (Podlasie)

W przedostatniej 25. kolejce rozgrywek Podlasie zagra na wyjeździe 5 czerwca o godz. 17.00 w Radomiu z rezerwami Radomiaka.

Wyniki 24. kolejki
Proch Pionki – Pilica Białobrzegi 4:5
Podlasie Sokołów Podlaski – Mszczonowianka Mszczonów 2:2
Hutnik Huta Czechy – Mazovia Mińsk Mazowiecki 0:14
Mazowsze Grójec –Wilga Garwolin 1:0
Tygrys Huta Mińska – KS Warka 1 : 1
Pogoń II Siedlce – Oskar Przysucha 1 : 0
Zamłynie Radom – Radomiak II Radom 1 : 0.

Juliusz Nowicki