Podlasie na tarczy
Honorową bramkę dla sokołowian zdobył Alistair Selamolela Letlhogonolo. Tym samym zespół Podlasia zakończył świetną passę czterech zwycięstw z rzędu. W meczu nie zagrał dotychczasowy najlepszy strzelec drużyny Mateusz Omieciuch, pauzujący za otrzymane żółte kartki w poprzednich spotkaniach. Ten fakt lekko usprawiedliwia dotkliwą porażkę sokołowian. Mecz już od samego początku toczył się pod dyktando gospodarzy. Wyraźnie kontrolowali mecz i nie dopuszczali zespołu Podlasia do swojego pola karnego. Już w 9. minucie spotkania Mazur Karczew objął prowadzenie. Po strzale zza pola karnego zawodnika gospodarzy piłka odbiła się od słupka, a następnie wpadła pod nogi Eryka Rakowskiego, który wykorzystał okazję, umieszczając piłkę w siatce bramki Podlasia. Po kwadransie Mazur mógł zdobyć drugą bramkę w podobny sposób, gdy znów po po pierwszym strzale zawodnika gospodarzy piłka odbiła słupek. Dobitka uderzyła jednak w poprzeczkę bramki. Po następnych 10 minutach po raz kolejny do głosu doszli gospodarze. Wykorzystali kontrę po stracie piłki przez zawodnika Podlasia i Mazur cieszył się z dwubramkowego prowadzenia. Sytuacja na boisku zaczęła się odwracać na szalę Podlasia, gdy nieporozumienie między bramkarzem, a obrońcami w szeregach Karczewa wykorzystał zawodnik Podlasia Alistair Selamolela Letlhogonolo. Napastnik gości skorzystał z prezentu od defensywy Mazura na 40 metrze połowy gospodarzy, wyprzedzając bramkarza i przebiegł z piłką strzelając do pustej bramki.
W drugiej połowie spotkania przeważał dalej zespół z Karczewa, atakując bramkę gości i zdobywając kolejne trzy bramki. Najpierw w 72’ po strzale zza pola karnego i trafieniu w siatkę bramki, Piotr Celiński nie zostawił złudzeń bramkarzowi Podlasia. Po kolejnym 5 minutach zespół Mazura podwyższył wynik spotkania na 4:1, wykorzystując dośrodkowanie z rzutu rożnego i celny strzał w światło bramki. Ostatni zdobyty gol w meczu padł w doliczonym czasie gry po akcji lewą stroną boiska i zagraniu w pole karne zespołu z Sokołowa oraz strzale do pustej bramki Marcina Raszka. To był najgorszy mecz Podlasia w sezonie 2021/22. Sokołowianom pozostaje wyciągnąć wnioski z tego meczu i o wyniku jak najszybciej zapomnieć. Mają szansę się zrehabilitować w kolejnym spotkaniu w derbach regionu siedleckiego z zespołem Płomień Dębe Wielkie.
Piłkarze IV ligi mają za sobą kolejne 2. kolejki rozgrywek. O ile w minioną środę obyło się bez niespodzianek, to już w sobotnich i niedzielnych konfrontacjach byliśmy świadkami wielu ciekawych wydarzeń. W środę 1 września nie odbyły się 2 mecze - rezerw Pogoni Siedlce z powodu zakażenia koronowirusem oraz Oskara Przysucha z Mszczonowianką, ze względu na zalane boisko gospodarzy.
Nie zwalnia tempa lider rozgrywek, Victoria Sulejówek która po dwóch może nieefektownych zwycięstwach, ciągle jest z kompletem punktów. 6 oczek wywalczyło też KS Piaseczno i Orzeł Baniocha. Ciekawie było zwłaszcza w Siedlcach, gdzie już po 30 minutach Piaseczno prowadziło 3:0. Gospodarze nie dawali za wygraną i doprowadzili do remisu. W końcówce meczu wyżej notowani goście dwoma golami przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Do dużej niespodzianki doszło w Mińsku Mazowieckim, gdzie miejscowa Mazovia uległa 0:1 KS Raszyn. Jedyny gol padł już w 9 minucie z rzutu karnego.
Niemiłą niespodziankę swoim kibicom sprawili gracze Podlasia Sokołów Podlaski. Nie tyle porażka z Mazurem Karczew, co jej rozmiary, mogą martwić sympatyków, tym bardziej, że do tej pory Mazur zajmował miejsca w dolnych rejonach tabeli. W podobnych nastrojach do domu wracali gracze Mszczonowianki, którzy aż 6 golami ulegli na wyjeździe Tygrysowi Huta Mińska.
Trudne chwile przeżywają drużyny beniaminków ligi. Energia Kozienice przegrała na własnym boisku z Wilgą Garwolin, a Naprzód Skórzec mimo walki musiał uznać wyższość Zamłynia Radom.
Trudnej przeprawy w Żyrardowie nie spodziewali się chyba piłkarze Oskara Przysucha, którzy po godzinie wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Miejscowi jednak nie odpuszczali, przez co mecz zyskał na atrakcyjności, a ostateczny wynik - zwycięstwo Oskara 3:2 rozstrzygnęły ostatnie minuty gry.
11 września odbędzie się 7. kolejka rozgrywek. W zestawie par tej serii gier drużyny z czołówki będą raczej faworytami swoich spotkań, choć jak już przekonaliśmy się wielokrotnie, IV liga potrafi zaskakiwać.
Mazur Karczew – Podlasie Sokołów Podlaski 5:1 (2:1)
Bramki: Eryk Rakowski 9’, Filip Prochowski 32’, Piotr Celiński 72’, 77’, Marcin Raszka 90’ + 2’ - Alistair Selamolela Letlhogonolo 39’
Skład Podlasia: Jakub Bieliński – Kamil Horowicz (76’ Dominik Krupa), Dominik Barciak, Dawid Ardej (64’ Kacper Komycz) - Łukasz Parzonka (64’ Jakub Jopek), Hubert Fabisia, Fernando de la Flor, Łukasz Skwarek (86’ Adam Zając) - Enrique Rojas Masip (76’ Paweł Buczyński), Alistair Selamolela Letlhogonolo, Kamil Wójcik (76’ Bartosz Kostrzewa)
Żółte kartki: Piekut , Baranowski (Mazur) - Ardej (Podlasie)
W 7. kolejce rozgrywek IV ligi „ForBET” grupa II Podlasie Sokołów Podlaski podejmie 11 września (sobota) o godz. 16.00 na stadionie przy ul. Lipowej 50 zespół Płomienia Dębe Wielkie.
Wyniki V kolejki
Milan Milanówek – Zamłynie Radom 1:0
Orzeł Baniocha – Mazur Karczew 1:0
Podlasie Sokołów Podlaski – Żyrardowianka Żyrardów 1:0
MKS Piaseczno – Energia Kozienice 4:1
Wilga Garwolin – Mazovia Mińsk Mazowiecki 2:3
KS Raszyn – Płomień Dębe Wielkie 3:1
Oskar Przysucha – Mszczonowianka Mszczonów (mecz przełożony na 15 września)
Victoria Sulejówek – Tygrys Huta Mińska 2:1
Naprzód Skórzec – Pogoń II Siedlce (mecz przełożony na 22 września)
Wyniki VI kolejki
Tygrys Huta Mińska – Mszczonowianka Mszczonów 6:0
Płomień Dębe Wielkie – Orzeł Baniocha 1:2
Zamłynie Radom – Naprzód Skórzec 4:2
Energia Kozienice – Wilga Garwolin 0:1
Mazur Karczew – Podlasie Sokołów Podlaski 5:1
Żyrardowianka Żyrardów – Oskar Przysucha 2:3
Mazovia Mińsk Mazowiecki – KS Raszyn 0:1
Pogoń II Siedlce – MKS Piaseczno 3:5
Victoria Sulejówek – Milan Milanówek 1:0
J. N.
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu