2021-11-09
Podlasie bez przełamania
Piłkarze MKS Podlasia Sokołów Podlaski przegrali na własnym boisku 0:2 z zespołem liderującym w tabeli IV ligi mazowieckiej grupy drugiej MKS Piaseczno.
Przyjezdni to drużyna mająca poważne ambicje w kontekście wygrania ligi i awansu do III ligi. Goście na boisku wyraźnie pokazali swoją wyższość nad gospodarzami, mimo że byli osłabieni brakiem trzech zawodników. Jak się okazało, fakt ten nie miał w meczu wielkiego znaczenia. Piłkarze z Piaseczna wykazali się solidnym przygotowaniem motorycznym i pokaźnymi umiejętnościami piłkarskimi. Od początku pierwszej połowy to przyjezdni dyktowali warunki gry i efektem była bramka zdobyta w 22’ meczu przez Konrada Rudnickiego. Pierwsza połowa spotkania zakończyła się wynikiem 0:1 dla podopiecznych trenera Arkadiusza Modrzejewskiego. W 61’ spotkania wynik meczu ustalił piłkarz MKS Piaseczno Kamil Matulka, wykorzystując rzut karny podyktowany za faul na Bartoszu Orłowskim. Zespół gospodarzy w pierwszej, jak i w drugiej połowie nie zdołał poważnie zagrozić bramce przeciwnika i zdobyć kontaktowej bramki. Za to
w drugiej połowie meczu po raz kolejny zapunktowali goście po wykorzystaniu rzutu karnego. Przyczyną tego była nieudana interwencja defensora gospodarzy, który nie trafiając czysto w piłkę po wślizgu zahaczył o nogi napastnika drużyny lidera tabeli. Piłkarze MKS Piaseczno do końca meczu próbowali podwyższyć wynik, lecz brakło im skuteczności, a dobrymi interwencjami popisał się golkiper Podlasia Jakub Bieliński. To nie był udany mecz dla naszej drużyny. Fatalna seria sokołowian bez zwycięstwa nadal trwa. Dodatkowym osłabieniem na początku spotkania była czerwona kartka dla zawodnika znajdującego się na ławce rezerwowych Michała Panufnika, za krytykę orzeczeń sędziego.
Jesienna runda rozgrywek w IV lidze powoli dobiega końca. W XVI kolejce czeka nas mecz na szczycie i wszystkie oczy skierowane będą na Piaseczno, gdzie miejscowy MKS zmierzy się z Oskarem Przysucha. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że zwycięzca tej konfrontacji zostanie mistrzem jesieni.
Tymczasem w minionej kolejce obydwa zespoły solidarnie wygrały swoje mecze. MKS okazał się lepszy od będącego w kryzysie Podlasia Sokołów Podlaski, a wynik 2:0, to chyba najniższy wymiar kary. Z kolei w Przysusze myślami już byli przy przyszłotygodniowym meczu, bowiem część czołowych zawodników odpoczywała, a i tak Oskar pewnie zwyciężył 3:0 z Naprzodem Skórzec.
Bez większych problemów powiększyły też dorobek punktowy zespoły Victorii Sulejówek, Wilgi Garwolin i Mazovii Minsk Mazowiecki. Teoretycznie najtrudniejsze zadanie miała Wilga, gdyż musiała mierzyć się na wyjeździe z solidną ekipą Orła Baniocha. Strzelone dwa gole przez gości w pierwszej połowie meczu pozwoliły na kontrolowanie gry i ostateczne zwycięstwo 2 :0. Jest to trzecie z rzędu zwycięstwo Wilgi. W konfrontacji Żyrardowianki Żyrardów z Victorią Sulejówek przyjezdni przez 90 minut na boisku pokazywali swoją wyższość i odnieśli zasłużone zwycięstwo. Z kolei Mazovia wygrała z Energią Kozienice 2:0, a drugiego gola dla miejscowych strzelił doświadczony i niezawodny Wojciech Wocial.
W kategorii niespodzianki można traktować wynik Płomienia Dębe Wielkie, który na własnym boisku skromnie 1:0 pokonał naprawdę dobrze spisujące się w rozgrywkach rezerwy Pogoni Siedlce. Pozytywne recenzje zebrała też drużyna Milana Milanówek. Beniaminek do ostatniej minuty prowadził w Mszczonowie z wyżej notowaną Mszczonowianką, ale gospodarze rzutem na taśmę uratowali 1 punkt.
Festiwal strzelecki urządzili sobie piłkarze Mazura Karczew, którzy odprawili z bagażem 9 goli Zamłynie Radom. Kłopoty finansowe drużyny z Radomia odbijają się na formie sportowej i chyba tylko cud może ten zespół uratować od degradacji.
Ważne punkty wywalczył Tygrys Huta Mińska, pokonując 2:0 w Raszynie sąsiada w tabeli miejscowy KS. Wynik został już ustalony w pierwszej połowie. Po zmianie stron goście umiejętnie się bronili i odnieśli zasłużone zwycięstwo.
W XVI kolejce Podlasie Sokołów Podlaski zagra na wyjeździe 14 listopada o godz. 13.00 z Wilgą Garwolin.
Podlasie Sokołów Podlaski – MKS Piaseczno 0:2 (0:1)
Bramki: Konrad Rudnicki 22’, Kamil Matulka 61’ (rzut karny)
Skład Podlasia: Jakub Bieliński – Łukasz Parzonka (85’ Adam Zając), Kamil Horowicz (80’ Fernando de la Flor), Dominik Barciak, Dawid Ardej, Michał Piotrowski – Jakub Jopek (60’ Alistair Selamolela Letlhogonolo), Hubert Fabisiak, Kacper Komycz (44’ Kamil Wójcik), Paweł Buczyński (80’ Cezary Mitas) - Mateusz Omieciuch
Żółta kartka: Hernik (MKS Piaseczno)
Czerwona kartka: Panufnik (na ławce rezerwowych Podlasia)
Wyniki XV kolejki
Mszczonowianka Mszczonów – Milan Milanówek 1:1
Oskar Przysucha – Naprzód Skórzec 3:0
KS Raszyn – Tygrys Huta Mińska 0:2
Orzeł Baniocha – Wilga Garwolin 0:2
Podlasie Sokołów Podlaski – MKS Piaseczno 0:2
Żyrardowianka Żyrardów – Victoria Sulejówek 1:3
Mazur Karczew – Zamłynie Radom 9:0
Płomień Dębe Wielkie – Pogoń II Siedlce 1:0
Mazovia Mińsk Mazowiecki – Energia Kozienice 2:0
Juliusz Nowicki
Przyjezdni to drużyna mająca poważne ambicje w kontekście wygrania ligi i awansu do III ligi. Goście na boisku wyraźnie pokazali swoją wyższość nad gospodarzami, mimo że byli osłabieni brakiem trzech zawodników. Jak się okazało, fakt ten nie miał w meczu wielkiego znaczenia. Piłkarze z Piaseczna wykazali się solidnym przygotowaniem motorycznym i pokaźnymi umiejętnościami piłkarskimi. Od początku pierwszej połowy to przyjezdni dyktowali warunki gry i efektem była bramka zdobyta w 22’ meczu przez Konrada Rudnickiego. Pierwsza połowa spotkania zakończyła się wynikiem 0:1 dla podopiecznych trenera Arkadiusza Modrzejewskiego. W 61’ spotkania wynik meczu ustalił piłkarz MKS Piaseczno Kamil Matulka, wykorzystując rzut karny podyktowany za faul na Bartoszu Orłowskim. Zespół gospodarzy w pierwszej, jak i w drugiej połowie nie zdołał poważnie zagrozić bramce przeciwnika i zdobyć kontaktowej bramki. Za to
w drugiej połowie meczu po raz kolejny zapunktowali goście po wykorzystaniu rzutu karnego. Przyczyną tego była nieudana interwencja defensora gospodarzy, który nie trafiając czysto w piłkę po wślizgu zahaczył o nogi napastnika drużyny lidera tabeli. Piłkarze MKS Piaseczno do końca meczu próbowali podwyższyć wynik, lecz brakło im skuteczności, a dobrymi interwencjami popisał się golkiper Podlasia Jakub Bieliński. To nie był udany mecz dla naszej drużyny. Fatalna seria sokołowian bez zwycięstwa nadal trwa. Dodatkowym osłabieniem na początku spotkania była czerwona kartka dla zawodnika znajdującego się na ławce rezerwowych Michała Panufnika, za krytykę orzeczeń sędziego.
Jesienna runda rozgrywek w IV lidze powoli dobiega końca. W XVI kolejce czeka nas mecz na szczycie i wszystkie oczy skierowane będą na Piaseczno, gdzie miejscowy MKS zmierzy się z Oskarem Przysucha. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że zwycięzca tej konfrontacji zostanie mistrzem jesieni.
Tymczasem w minionej kolejce obydwa zespoły solidarnie wygrały swoje mecze. MKS okazał się lepszy od będącego w kryzysie Podlasia Sokołów Podlaski, a wynik 2:0, to chyba najniższy wymiar kary. Z kolei w Przysusze myślami już byli przy przyszłotygodniowym meczu, bowiem część czołowych zawodników odpoczywała, a i tak Oskar pewnie zwyciężył 3:0 z Naprzodem Skórzec.
Bez większych problemów powiększyły też dorobek punktowy zespoły Victorii Sulejówek, Wilgi Garwolin i Mazovii Minsk Mazowiecki. Teoretycznie najtrudniejsze zadanie miała Wilga, gdyż musiała mierzyć się na wyjeździe z solidną ekipą Orła Baniocha. Strzelone dwa gole przez gości w pierwszej połowie meczu pozwoliły na kontrolowanie gry i ostateczne zwycięstwo 2 :0. Jest to trzecie z rzędu zwycięstwo Wilgi. W konfrontacji Żyrardowianki Żyrardów z Victorią Sulejówek przyjezdni przez 90 minut na boisku pokazywali swoją wyższość i odnieśli zasłużone zwycięstwo. Z kolei Mazovia wygrała z Energią Kozienice 2:0, a drugiego gola dla miejscowych strzelił doświadczony i niezawodny Wojciech Wocial.
W kategorii niespodzianki można traktować wynik Płomienia Dębe Wielkie, który na własnym boisku skromnie 1:0 pokonał naprawdę dobrze spisujące się w rozgrywkach rezerwy Pogoni Siedlce. Pozytywne recenzje zebrała też drużyna Milana Milanówek. Beniaminek do ostatniej minuty prowadził w Mszczonowie z wyżej notowaną Mszczonowianką, ale gospodarze rzutem na taśmę uratowali 1 punkt.
Festiwal strzelecki urządzili sobie piłkarze Mazura Karczew, którzy odprawili z bagażem 9 goli Zamłynie Radom. Kłopoty finansowe drużyny z Radomia odbijają się na formie sportowej i chyba tylko cud może ten zespół uratować od degradacji.
Ważne punkty wywalczył Tygrys Huta Mińska, pokonując 2:0 w Raszynie sąsiada w tabeli miejscowy KS. Wynik został już ustalony w pierwszej połowie. Po zmianie stron goście umiejętnie się bronili i odnieśli zasłużone zwycięstwo.
W XVI kolejce Podlasie Sokołów Podlaski zagra na wyjeździe 14 listopada o godz. 13.00 z Wilgą Garwolin.
Podlasie Sokołów Podlaski – MKS Piaseczno 0:2 (0:1)
Bramki: Konrad Rudnicki 22’, Kamil Matulka 61’ (rzut karny)
Skład Podlasia: Jakub Bieliński – Łukasz Parzonka (85’ Adam Zając), Kamil Horowicz (80’ Fernando de la Flor), Dominik Barciak, Dawid Ardej, Michał Piotrowski – Jakub Jopek (60’ Alistair Selamolela Letlhogonolo), Hubert Fabisiak, Kacper Komycz (44’ Kamil Wójcik), Paweł Buczyński (80’ Cezary Mitas) - Mateusz Omieciuch
Żółta kartka: Hernik (MKS Piaseczno)
Czerwona kartka: Panufnik (na ławce rezerwowych Podlasia)
Wyniki XV kolejki
Mszczonowianka Mszczonów – Milan Milanówek 1:1
Oskar Przysucha – Naprzód Skórzec 3:0
KS Raszyn – Tygrys Huta Mińska 0:2
Orzeł Baniocha – Wilga Garwolin 0:2
Podlasie Sokołów Podlaski – MKS Piaseczno 0:2
Żyrardowianka Żyrardów – Victoria Sulejówek 1:3
Mazur Karczew – Zamłynie Radom 9:0
Płomień Dębe Wielkie – Pogoń II Siedlce 1:0
Mazovia Mińsk Mazowiecki – Energia Kozienice 2:0
Juliusz Nowicki
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu
Strona 1/1
