Pieskie życie na Mazowszu
Dbając o to, by bezdomne zwierzęta nie stanowiły zagrożenia dla mieszkańców, pamiętajmy, że mają one swoje prawa i należy je respektować – powiedział Jacek Kozłowski, wojewoda mazowiecki.
Najczęściej stwierdzano brak odrębnych pomieszczeń do zabiegów oraz prac administracyjno – biurowych i przechowywania dokumentacji. Brakowało także osobnych boksów dla szczeniąt i samic z oseskami, zwierząt agresywnych oraz specjalnych miejsc do przeprowadzania kwarantanny. W dokumentacji nie można było odtworzyć historii zwierzęcia od dnia jego przyjęcia do placówki do chwili jego zgonu lub adopcji. Podopieczni schronisk nie byli także szczepieni przeciwko wściekliźnie lub szczepiono ich za rzadko. Kontrolerzy stwierdzali również przepełnienie w boksach i pomieszczeniach.
Prawo nie wskazuje, jaka powinna być ich wielkość, przypadająca na jedno zwierzę. Ustawodawca określił tylko, że zwierzęciu zapewnić należy swobodne poruszanie się. Takie zapisy komplikują pracę bieżącą inspektorów – powiedział Paweł Meyer, zastępca Mazowieckiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii. W latach 2009 – 2010 schroniska były często kontrolowane przez Mazowieckiego Lekarza Weterynarii oraz lekarzy powiatowych - służby w 2009 r. przeprowadziły 76 kontroli, a w 2010 r. 67. W województwie mazowieckim w 2010 r. funkcjonowało siedemnaście legalnych schronisk dla zwierząt - najstarsze powstały w 1999 r., najmłodsze działa od 2010 r. Wśród mazowieckich placówek, które niemal wzorcowo funkcjonowały w 2010 r., wymienić można SITA Płock Gospodarka Komunalna Sp. z o.o. oraz schronisko dla bezdomnych zwierząt im. Zofii i Romana Witkowskich w Milanówku. Nie odnotowano w nich przegęszczenia zwierząt, dokumentacja prowadzona była prawidłowo. Natomiast w Józefowie wstrzymano działalność placówki do czasu usunięcia uchybień, a w Celestynowie zakazano prowadzenia dalszej działalności ze względu na złe warunki i przepełnienie.
Na Mazowszu funkcjonują również nielegalne schroniska, tzw. przytuliska, punkty zatrzymań czy hotele.
Wiele gmin nawiązuje z nimi współpracę na przykład w zakresie wyłapywania zwierząt, mimo że są nielegalne – powiedział Paweł Meyer.
Tę sytuację rozwiązałoby wprowadzenie do ustawodawstwa weterynaryjnego pojęcia schroniska dla zwierząt, które nie tylko umożliwiłoby jednoznacznie odróżnić je od placówek działających poza prawem, ale także egzekwować wymagania standardów opieki nad zwierzętami.
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu