29
2022
2011-06-09

Pierwszy Sokołowski Dzień Ziemi


Piknik pod takim hasłem odbył się w niedzielę w Parku im. Ogińskiego. Organizatorzy łącząc edukację z rekreacją i zabawą, zwracali gościom uwagę na potrzebę ochrony środowiska.

Imprezę zorganizowało Katolickie stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Drohiczyńskiej we współpracy ze Starostwem Powiatowym, Przedsiębiorstwem Usług Inżynieryjno-Komunalnym w Sokołowie Podlaskim, Hufcem ZHP im. J. Korczaka, Nadleśnictwem Sokołów, Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Wydziałem Duszpasterstwa Rodzin Diecezji Drohiczyńskiej.

Zgniataj plastik
Od rana, przy pięknej, letniej pogodzie piknik odwiedzali młodsi i starsi mieszkańcy miasta. A ciekawostek nie brakowało. Każdy, kto przyniósł plastikowe nakrętki, stary telefon czy zużyty sprzęt RTV i AGD w zamian mógł dostać sadzonkę drzewka i różne gadżety zwiazane z ekologią. Widać, że niektórzy solidnie przeszukali piwnice, bo na stoisku, gdzie można było dokonać wymiany, nie brakowało np. starych, lampowych telewizorów.
Członkowie KSM, przez cały dzień przekazywali mieszkańcom Sokołowa wiedzę na temat tego, jak właściwie segregować odpady. „Bądź fantastik, zgniataj plastik” – takim hasłem posługuje się sokołowski PUIK. Na imprezie zaprezentowano okazałą pryzmę zgniecionych butelek. Gdyby nie były zgniecione, zajmowałyby mnóstwo miejsca. Hitem imprezy była zgniatarka do butelek i puszek. Z jej wykorzystaniem rozegrano zawody „EKO STRONGMAN”.
Podczas imprezy każdy zainteresowany mógł także wziąć udział w zajęciach z zestawem do badania czystości wody.

Feromonem w korniki
Ciekawe stoiska podczas pikniku przygotowali pracownicy Nadleśnictwa Sokołów.
- Rok 2011 r. ogłoszony został Międzynarodowym Rokiem Lasów. Taka impreza to doskonała okazja do zaprezentowania naszej działalności – podkreśla Maciej Wójcicki, zastępca nadleśniczego.
O hodowli lasu opowiadał leśniczy Waldemar Szmurło. Dzieci z wielkim zaangażowaniem liczyły wiek drzew na przekrojach pni: dębowego i jesionowego. Wiek, w zależności od tego, kto liczył – oscylował między 120 a 140 lat. Przemysław Roeding poprowadził stoisko pod hasłem „Leśne a co to”, gdzie dzieci uczyły się rozpoznawać drzewa na podstawie kory, liści, pędów, szyszek, kwiatostanów czy owoców. W „Leśnym przedszkolu”, pod okiem Dominiki Ryszki najmłodsi rozwiązywali zagadki przyrodnicze.
Starsi mogli skorzystać z informacji o zalesieniach w ramach PROW i obejrzeć leśną mapę gospodarczą. W kąciku poświęconym ochronie lasów i entomologii, którym zajmował się Artur Ślusarczyk największe zainteresowanie, poza gablotą z owadami, budziły pułapki na szkodniki. W niektórych do zwabiania niepożądanych gości, np. korników, stosuje się feromony. W kąciku łowieckim Krzysztof Frąc prezentował trofea myśliwskie, m.in. skóry i poroża. Największe, które kiedyś należało do łosia – zostało zdobyte nie na polowaniu, ale… wskutek wypadku drogowego.

Łowili „skarby”
Dla dzieci przygotowano podczas imprezy także wielkich rozmiarów grę planszową i układanie ogromnych puzzli a także ekologiczne konkursy.
Dużym zainteresowaniem cieszył się pokaz załogi Kajakowego Patrolu św. Franciszka, który kieruje się hasłem„Nie pływam w śmieciach”. Pod okiem instruktorów można było pływać kajakami po stawie w parku i wyławiać z niego śmieci. Patrol na specjalnej wystawie zaprezentował również to, co wyłowił z różnych akwenów… Czego tam nie było: części samochodowe, fragmenty zabawek a nawet telewizyjny kineskop!
Organizatorzy chcą, by podobne imprezy stały się tradycją. Bo ta niedzielna udowodniła, że można połączyć pożyteczne (edukacja ekologiczna) z przyjemnym (wypoczynek i rozrywka).
TEKST/FOT. BOŻENA GONTARZ

















« wróć | komentarze [1]

Dodaj komentarz

Komentarz zostanie dodany po akceptacji przez administratora serwisu






Odśwież kod



Komentarze do tego wpisu

Wspaniała sprawa,uważam ,ze inni powinni brać przykład od Was. Moze lasy byłyby czystsze,bo edukację z ekologii powinno wprowadzić się w szkołach.

nel27
2011-06-13 06:28:03
Strona 1/1






Dane kontaktowe