Pierwsze punkty Podlasia
Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando Podlasia , które dłużej utrzymywało się przy piłce. Sokołowianie konstruowali składne akcje lecz brakowało skutecznego wykończenia bądź sędzia odgwizdywał spalone. Pierwszym poważnym zagrożeniem dla drużyny z Miastkowa było uderzenie z 16 metrów Osiala, lecz instynktowne wyciągniecie ręki przez bramkarza uchroniło gospodarzy od utraty bramki. W 38’ po wymianie piłki w środku pola J.Nowotniak zagrał piłkę do Głowacza a ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzelił bramkę dla Podlasia. Gospodarze przeprowadzali kilka akcji na bramkę gości, ale żadna z nich nie przyniosła dużego zagrożenia dla bramkarza Szymańskiego.
Druga połowa była już bardziej wyrównana , gospodarze zaczęli już częściej atakować ale to Podlasie miało jako pierwsze doskonałą sytuację do strzelenia bramki, jednak Osial w sytuacji sam na sam trafił prosto w bramkarza. Kilka minut później Miastków miał rzut rożny, piłka została mocno dośrodkowana wzdłuż bramki, niefortunnie odbiła się od jednego z obrońców Podlasia i wpadła pod nogi Lapuszka ,który z najbliższej odległości nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Zmiany wprowadzone w obu drużynach sprawiły, że tempo meczu jeszcze bardziej wzrosło. Jednak to Podlasie było bardziej zmotywowane do zdobycia kolejnej bramki, co udało się w samej końcówce meczu ,gdy sędzia podyktował rzut karny po faulu w polu karnym na Głowaczu. Jego wykonawcą był Fabisiak i pewnym strzałem w prawy dolny róg bramki wyprowadził Podlasie na prowadzenie. Do końca meczu sokołowianie spokojnie operowali piłką i kontrolowali wydarzenia na boisku pokazując swoje doświadczenie z IV ligi.
Wilga Miastków Kościelny – Podlasie Sokołów Podlaski 1 : 2 ( 0 : 1 ).
Skład Podlasia : Szymański – Pasek,Fabisiak, Horowicz,Sawicki(82’ M.Nowotniak) – Goś, Przybyszewski, Osial(68’Wierzbicki), J.Nowotniak(46’Adamczuk),Kobus(89’Rozbicki)-Głowacz
Żółte kartki : Biedrzycki(Wilga)- J.Nowotniak,M.Nowotniak, Pasek (Podlasie).
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu