Po dwumiesięcznej przerwie, na tzw. konwencie spotkali się burmistrzowie i wójtowie z terenu powiatu sokołowskiego. Tym razem rolę gospodyni pełniła wójt Repek Krystyna Mikołajczuk-Bohowicz.
Na konwencie pojawił się zarząd powiatu ze starostą Leszkiem Iwaniukiem, jego zastępcą Martą Sosnowską i członkiem zarządu Tadeuszem Mrozem. Te spotkania mają już pewną tradycję i jak zapewnili obecni będą cyklicznie kontynuowane. W spotkaniu tradycyjnie już nie wziął udziału burmistrz Sokołowa Podlaskiego Bogusław Karakula.
Pomysł spotkań w tym gronie pojawił się dwa lata temu. Wówczas  włodarze gmin ustalili, że będą się spotykali co miesiąc i omawiali aktualne sprawy i problemy, z jakimi muszą się borykać w swojej pracy samorządowej. W ważnych kwestiach, które dotyczą powiatu, wójtowie podejmują wspólne stanowiska, jednak nie są one wiążące.
Zakład Opieki Leczniczej w Wyrozębach, a właściwie jego likwidacja, co stało się na ostatniej sesji rady powiatu stał się jednym z wiodących tematów spotkania. Wójtów interesowało, co stanie się z nieruchomościami po ZOL i w jaki sposób zostaną zagospodarowane. Jak powiedziała Wójt Repek, Rada Gminy już przygotowała stosowną uchwałę, w której informuje o chęci przejęcia majątku po zakładzie. – Jeżeli Rada Powiatu Sokołowskiego byłaby skłonna przekazać nam tę nieruchomość, to mamy koncepcję jego zagospodarowania – powiedziała Krystyna Mikołajczuk-Bohowicz. Jak stwierdziła, w miejsce ZOL powstanie dom opieki społecznej dla mieszkańców wszystkich okolicznych miejscowości. Jak powiedział starosta Leszek Iwaniuk, nie ma jeszcze decyzji, co znajdzie się w miejscu zlikwidowanego ZOL. – Jestem po rozmowach z kilkoma fundacjami i instytucjami, które są zainteresowane zagospodarowaniem tego ośrodka. Zastanowimy się i mam nadzieję, że zdecydujemy o najlepszym wykorzystaniu walorów tego miejsca. Na pewno nie zostanie całkowicie zlikwidowany i zapomniany. Być może znajdzie tu miejsce szpital dla dzieci niepełnosprawnych. Takich placówek na Mazowszu brakuje.
Wójt Repek przypomniała, że wolą fundatora Tadeusza Doria Dernałowicza był szpital dla ludzi potrzebujących. Nasze społeczeństwo jest coraz starsze, nie wszyscy mają należytą opiekę, a w murach tego obiektu znaleźliby radość, opiekę i otwartość.
Kolejnym problemem jest malejąca z roku na rok liczba uczniów w Zespole Szkół Specjalnych w Sokołowie Podlaskim. Odniosła się do tego Marta Sosnowska.
– Niska frekwencja i wzrastające koszty utrzymania tej placówki sprawiają, że musimy zastanowić się, co dalej robić. Wójtowie wspomnieli, że na terenie swoich gmin również znajdują się dzieci niepełnosprawne, wymagające opieki i dowozu do szkół.
Podczas spotkania nie mogło zabraknąć pytań i dyskusji nad sytuacją sokołowskiego SP ZOZ. Zdaniem starostów nowa dyrektor stara się zmniejszyć dług szpitala. Podejmowane są różne działania mające na celu zarówno podniesienie standardów leczenia, jak i warunków finansowych. Nie spodobało się to Krystynie Mikołajczuk-Bohowicz, która przedstawiła skargę, jaka do niej wpłynęła od rodziny niedawno przebywającej w szpitalu pacjentki. – Jestem zbulwersowana sposobem obsługi i przyjęcia kobiety w jednej z poradni. Zła opieka, opryskliwość i brak kultury współżycia ze strony personelu jest nie do przyjęcia – powiedziała wójt Repek. Nazwisk jednak nie chciała podać. Starostowie obiecali przyjrzeć się problemowi. L. Iwaniuk powiedział, że w szpitalu był prowadzony audyt. Wykonywała go jedna z firm ze Szczecina, która swoje wnioski już niedługo przedstawi zarządowi.
Od dłuższego czasu sen z powiek spędza wójtom powiatu funkcjonowanie Związku Komunalnego Gmin Powiatu Sokołowskiego. A raczej brak jego działalności. Wójtowie zastanawiali się nad jego dalszym losem i nieruchomością, którą zajmuje.
Wysypisko w Suchodole zajmuje ponad 9,5 ha powierzchni, a jego właścicielem jest Związek Komunalny. W 1997 roku grunty otrzymał za darmo od Skarbu Państwa. Celem było wybudowanie sortowni śmieci. Z uwagi na protesty mieszkańców, do tego nie doszło. Od tego czasu związek praktycznie nie istnieje. Z czego się utrzymuje? Samorządy płacą składkę na trwający w agonii związek. Wynosi ona 60 groszy na jednego mieszkańca. Spotykają się kilka razy w roku, tylko nie wiadomo po co. Nic z tego nie wynika. Większość gmin nie płaci tych składek już od ponad 2 lat i nadal tego nie zamierza robić. Od czterech lat gmina Sabnie zabiega o otrzymanie pakietu kontrolnego. Wysypisko leży na terenie gminy. Władze mają już nawet pomysł na zagospodarowanie tego terenu. Zamiast wysypiska powstałaby elektrownia słoneczna.
Wójt Bielan Zbigniew Woźniak: - Związek Komunalny to sztuczny twór, nie ma żadnego działania. Najlepszym rozwiązaniem jest jego likwidacja. Wiesław Michalczuk, wójt Jabłonnej Lackiej: - Należy zastanowić się nad tym majątkiem, dokonać analizy prawnej gruntu. I wtedy zdecydować czy przekazać grunt do Skarbu Państwa czy gminie Sabnie. Za przekazaniem gminie Sabnie jednoznacznie wypowiedział się Wójt Gminy Sokołów Marcin Pasik. Burmistrz Kosowa Jan Słomiak i Starosta Leszek Iwaniuk także opowiedzieli się za tym, aby najpierw opracować wykładnię prawną tego terenu. Jednocześnie pojawił się wniosek, że wolą wójtów jest zakończenie działalności związku komunalnego, a grunt należy przekazać gminie Sabnie.
Kolejny konwent wójtowie planują 7 lutego w Sabniach, a następny na początku marca w Jabłonnie Lackiej.

LESZEK KOPER