W sobotę 16 czerwca do Sterdyni przyjechała Krystyna Pawłowicz, polityk Prawa i Sprawiedliwości, poseł na Sejm VII i VIII kadencji z okręgu siedlecko-ostrołęckiego. Chętnych do wysłuchania i porozmawiania z jedną z najbardziej bezkompromisowych postaci Sejmu było bardzo wielu. Nie zabrakło wójt Grażyny Sikorskiej, a także władz partii z terenu powiatu.

Podczas spotkania poruszone zostało wiele tematów. Na początku posłanka wyjaśniła zebranym, że w ostatnim czasie politycy partii rządzącej zintensyfikowali wyjazdy w teren:

- Przedstawiamy działania rządu, słuchamy ludzi, odkłamujemy nieprawdziwe informacje bądź niedomówienia, które często pojawiają się w przestrzeni publicznej. Opozycja ma na swoich usługach „czwartą władzę” czyli media, których właścicielami jest kapitał obcy lub prywatny i one działają antypolsko. Po ostatnich wyborach parlamentarnych, kiedy okazało się, że PiS broni suwerenności naszego kraju, ataki polskojęzycznej prasy nasiliły się. Totalna opozycja przyjęła gebbelsowską taktykę wielokrotnego powtarzania kłamstw, utrzymując w świecie odrealnionej nienawiści zwłaszcza starsze osoby – mówiła.

Krystyna Pawłowicz nie szczędziła krytycznych słów wobec obecnej polityki Unii Europejskiej. Podkreśliła, że w Unii dominują liberalne i skrajnie lewicowe ideologie, władze są przeciwne państwom narodowym, prowadzi się politykę multi-kulti, co ma doprowadzić do zniszczenia chrześcijaństwa. Dąży się do ujednolicenia obszaru wspólnoty – gospodarczo, politycznie, ideologicznie, kulturowo. W nawiązaniu do tego wspomniała o finansowanej przez George’a Sorosa Fundacji im. Stefana Batorego i funduszach norweskich. Wyraziła opinię, że Unia realizuje głównie gospodarcze interesy Niemiec i innych państw tzw. starej Unii: „Poprzedni rząd – PO i PSL-u zgadzał się na to, więc miał dobrą prasę”. Podawała przykłady zakłamania panującego w Brukseli: „Każą nam brać wzór z Niemiec. A przecież tam media są niemieckie. Podobnie sądy – nasza reforma jest wzorowana na niemieckim sposobie funkcjonowania sądownictwa. Ale nam tego samego nie wolno zrobić. Podobnie jest w wielu innych dziedzinach”. W kontekście UE wspomniała o działaniach totalnej opozycji: „Protesty na „ulicy” się nie udają, zwrócono się więc do „zagranicy”. A w swoich działaniach wobec Polski władze Unii nie przestrzegają traktatów unijnych: sprawy wymiaru sprawiedliwości, wojskowości i obrony, kultury nie leżą w kompetencjach UE. Żadne państwo nie może wykorzystywać innych, takie postępowanie to naruszanie zasad prawa międzynarodowego”

Zaznaczyła, że rząd Prawa i Sprawiedliwości na pierwszym planie stawia dobro Polaków. Wspomniała o działaniach, których celem jest ukrócenie i wyjaśnienie afer gospodarczych: paliwowej, vatowskiej, AmberGold i innych. Mówiła o realizacji obietnic wyborczych przez rząd PiS. Poinformowała o kolejnych działaniach takich jak uproszczenia podatkowe, zwiększona stawka godzinowa za pracę na umowę zlecenie, podniesienie najniższego wynagrodzenia, inicjatywy dla ludzi starszych

Nie zabrakło popartej argumentami krytyki rządów PO i PSL. Nawiązując do zbliżających się wyborów samorządowych Krystyna Pawłowicz stwierdziła, że prawdziwa bitwa o Polskę rozegra się na poziomie samorządów – one dysponują pieniędzmi i wydają je na poziomie lokalnym. Przestrzegała przed głosowaniem na PSL stwierdzając, że tej partii nie zależy na rolnikach. Przypomniała aferę Elewarru i inne. Podkreśliła, że PSL będąc w koalicji z PO przyczyniło się do podniesienia wieku emerytalnego, likwidacji przemysłu, niszczenia polskich przedsiębiorców, braku troski o rodzinę, próbowano wprowadzić GMO.

W wypowiedzi posłanki pojawiło się też wiele innych aktualnych tematów. Ponad dwugodzinne spotkanie zakończyła dyskusja i odpowiedzi na pytania. Posłankę pożegnano wielkimi brawami.