W piątek 9 kwietnia w Sokołowskim Ośrodku Kultury odbyła się niecodzienna lekcja historii, poświęcona niezwykłej postaci – rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu. Prowadził ją Jacek Odziemczyk, nauczyciel historii Publicznego Gimnazjum nr 2 i Zespołu Szkół nr 1 w Sokołowie Podlaskim.
Spotkanie, zorganizowane głównie dla młodzieży szkół ponadgimnazjalnych, było zatytułowane „Niewygodna prawda”.
Witold Pilecki to człowiek - legenda, postać o najwyższym stopniu heroizmu. Był współzałożycielem Tajnej Armii Polskiej, następnie oficerem Armii Krajowej. Wcześniej, bo w 1920, pod komendą gen. Żeligowskiego odzyskiwał dla Polski Wilno. 19 IX 1940 dał się złapać Niemcom podczas łapanki na warszawskim Żoliborzu. Wiedział, że potem trafi do piekła na ziemi, obozu Auschwitz – Birkenau. Jego zadaniem w ramach tej misji było sporządzenie raportu o sytuacji w obozie i stworzenie tam konspiracyjnej organizacji. Przebywał 2 lata w obozie, po czym w IV 1943 r. uciekł. Jego losy zebrana na sali kinowej młodzież mogła prześledzić oglądając film  „Witold Pilecki – fabularyzowana historia życia i śmierci’’.
Witold Pilecki walczył w Powstaniu Warszawskim, potem trafił do niewoli, a po wyjściu z niej służył w II Korpusie Polskim na Zachodzie Europy. Na rozkaz i prośbę gen. Andersa wrócił do Polski, by opracować raport o sytuacji w zniewolonej przez komunizm ojczyźnie. Zostaje aresztowany i osądzony 15 III 1948. 10 dni później w mokotowskim więzieniu oprawcy z UB strzelają mu w tył głowy.
Jacek Odziemczyk wspomniał także o innych postaciach, o których w Polsce przez wiele powojennych lat nie można było mówić  prawdy. Jednym z nich była Danuta Siedzikówna  ,,Inka’’, 18 – letni żołnierz V Wileńskiej Brygady AK (działającej również na terenie powiatu sokołowskiego). Przez śledztwo przeszła niezłamana. Gdy 28 VIII 1946 ubecy wykonywali na niej wyrok śmierci, krzyczała: ,,Niech żyje Polska, niech żyje Łupaszka’’.
Zwieńczeniem historycznego spotkania był występ hip-hopowej grupy TPTPWS. Muzyka stanowiła  uzupełnienie tematu spotkania.

JO