Nieudana ucieczka
Nie udała się ucieczka pijanemu kierowcy po uderzeniu w słup elektryczny. Pomimo, że samochód został szybko schowany, to policjanci ustalili sprawcę. Z obrażeniami ciała został zawieziony przez rodzinę do szpitala. Po czterech godzinach miał w organizmie blisko 1,2 promila alkoholu.
W sobotę (24.05) około godz. 8.00 patrol z Posterunku Policji w Repkach otrzymał zgłoszenie, że w miejscowości Józin został uszkodzony słup linii energetycznej. Jak się okazało słup był całkowicie przełamany. Ślady na jezdni i liczne odłamki plastików świadczyły, że w słup uderzył samochód. Auto zostało jednak uprzątnięte. Od mieszkańców okolicznych domów policjanci dowiedzieli się że do zdarzenia doszło po godz. 4.00. A na podstawie relacji, jaki uczestniczył samochód, wytypowali gdzie może obecnie przebywać sprawca uszkodzenia.
Zanim dojechali do miejsca zamieszkania, pojawiła się informacja ze szpitala, że na oddział trafił 23-letni mężczyzna. Był to ten sam, do którego jechali policjanci. Jak się okazało, mężczyzna, blisko cztery godziny po uderzeniu w słup miał w organizmie blisko 1,2 promila alkoholu. Mężczyzna przyznał się, że wracał z dyskoteki i kierował samochodem. W samochodzie był sam. Pasażer, który z nim jechał wysiadł w innej miejscowości jeszcze przed uderzeniem w słup.
Na posesji, w miejscu zamieszkania, policjanci znaleźli rozbitego seata cordobe. Miał uszkodzenia przodu pojazdu i wystrzelone poduszki powietrzne. Okazało się, że samochód z miejsca zdarzenia odholował ojciec kierowcy.
Mieszkańcowi gminy Repki policjanci zatrzymali prawo jazdy. Odpowie teraz za kierowanie w stanie nietrzeźwym. Za przestępstwo to grozi kara nawet dwóch lat pozbawienia wolności oraz kara grzywny. Dodatkowo będzie się musiał liczyć z pokryciem kosztów naprawy linii energetycznej.
asp. szt. Sławomir Tomaszewski
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu