Mimo podwyżki mają najtańsze śmieci w powiecie
Jak wyjaśniła, obecnie obowiązująca w Gminie Bielany stawka za odpady na jednego mieszkańca wynosi 11 zł, ulga za kompostownik stanowi złotówkę, więc stawka dla kompostujących odpady to 10 zł. Od drugiego kwartału 2022 r. stawka opłat zostanie jednak podniesiona. Mieszkańcy za odpady segregowane będą płacili 16 zł od osoby, a właściciele kompostowników o 2 zł mniej, czyli 14 zł. Powodem podniesienia stawki za śmieci jest rosnąca liczba odpadów wytwarzanych w gospodarstwach domowych. W ubiegłym roku mieszkańcy gminy Bielany wytworzyli w zaokrągleniu 95 ton plastiku, 76 ton szkła, 12 ton papieru i tektury, 99 ton niesegregowanych odpadów komunalnych, 7 ton elektroodpadów, 7 ton zużytych opon, 59 ton popiołu i 37 ton gabarytów.
Sekretarz gminy zaznaczyła, że obecnie obowiązująca stawka opłat za śmieci jest za niska, aby zbilansować koszty, bowiem wzrosły opłaty za paliwo, wynagrodzenia i wszystkie inne koszty związane z gospodarką odpadami. Sekretarz zaapelowała również do mieszkańców o dokładną i solidną segregację, która pozwoli utrzymać pomimo podwyżki tak niską stawkę opłat za śmieci. Przypomniała również, że stawki opłat w Gminie Bielany pomimo podwyżki są najniższe w całym powiecie. Dodała, że w pozostałych gminach plasują się one pomiędzy 18 a 24 zł od osoby, a podwyżki również są zaplanowane.
Sekretarz wspomniała również o tym, że Koło Gospodyń w Sikorach zaangażowało się w akcję „Z miłości do ekologii” i zaczęło zbierać nakrętki i puszki. Dodała, że serduszko na nakrętki z inicjatywy Dariusza Krasnodębskiego – sołtysa wsi Kowiesy, stanęło również w Kowiesach i napełniło się prawie pod wierzch. Nakrętki mają zostać przekazane na szczytny cel. W najbliższym czasie serduszko na nakrętki ma stanąć również przed urzędem gminy.
Jeden z radnych zapytał jednak o odbiorcę wspomnianych wyżej nakrętek. Zaznaczył, że z tego co jest mu wiadomo, jeśli chodzi o nakrętki, takiego odbiorcy nie ma. Zauważył, że akcja zbiórki nakrętek była przeprowadzona również w szkole, po czym zalegały one bardzo długo i w końcu zostały wsypane do pojemnika w Kowiesach.
Sekretarz wyjaśniła, że jeśli nie znajdzie się odbiorca, to zakrętki odbierze i sprzeda PUiK.
Radny zauważył jednak, że wtedy cała inicjatywa zbierania nakrętek na szczytny cel traci sens.
K.W.
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu