2013-08-30
Metamorfoza zawodników Podlasia
Dwa oblicza miało spotkanie Podlasia z Tygrysem. W pierwszej połowie zdecydowanie przeważali goście nie pozwalając Podlasiu na stworzenie dogodnych sytuacji. W drugiej połowie meczu role się zmieniły. Podlasie zagrało agresywnie, dominując na boisku do końcowego gwizdka sędziego.
Podlasie Sokołów Podlaski – Tygrys Huta Mińska 4:1 (0:1)
Bramki: Marcin Siedlecki 54’ karny, 71’, Przemysław Jaczewski 69’, Dawid Kobus 82’- Daniel Kuć 19’.
Skład Podlasia: Kotowski- Bednarczyk, B. Rytel, Nowotniak - Supeł, Horowicz, Klimczuk (46’ Jaczewski), C. Rytel (77’ Goś), P. Buczyński (46’ Kobus) - Siedlecki, Omieciuch (85’ Ambroziak).
Żołte kartki: Bednarczyk, P. Buczyński, C. Rytel, Omieciuch, Kobus (Podlasie) - Michalski, Piwek, Sokołowski (Tygrys).
W pierwszej połowie meczu zespół Tygrysa dominując na boisku, nie pozwolił piłkarzom Podlasia pokazać ich umiejętności. W 19’ długie podanie od Bakuły otrzymał Kuć, wszedł z piłką w pole karne gospodarzy i mocnym strzałem pokonał Kotowskiego dając prowadzenie drużynie z Huty Mińskiej. Piłkarze Podlasia nie byli w stanie wyprowadzić piłki ze swojej połowy, natomiast przeciwnik cały czas stwarzał dużo sytuacji bramkowych ze stałych fragmentów gry, oddając dużo strzałów na bramkę. Duża nieskuteczność zawodników Tygrysa nie doprowadziła do podwyższenia niekorzystnego wyniku.
W drugiej połowie meczu goście jako pierwsi stworzyli akcję; w 48’ piłkę otrzymał Kuć i jego strzał z 16 metrów wybił na rzut rożny bramkarz Podlasia. Dopiero po 50’ sokołowianie zaczęli atakować bramkę gości. Po przerwie wejście na boisko Jaczewskiego i Kobusa miało duży wpływ na lepszą grę piłkarzy. W 52’ po podaniu Omieciucha strzał Kobusa trafił w boczną siatkę bramki. W polu karnym w 54’ przez obrońcę Piwka został faulowany Omieciuch. Rzut karny wykorzystał Siedlecki. Po kolejnej, udanej akcji Podlasie zdobyło bramkę, ale sędzia jej nie uznał, dopatrując się spalonego. Kolejny strzał C. Rytla przeszedł nad poprzeczka. Kobus przebiegł z piłką kilkanaście metrów, wszedł w pole karne, podał do Jaczewskiego, którego strzał z linii bramkowej wybił na rzut rożny bramkarz Pałdyna. W 69’ Jaczewski strzałem podwyższył wynik, wyprowadzając Podlasie na prowadzenie. Dwie minuty później ten sam zawodnik odebrał piłkarzowi przeciwnika piłkę, podał do Omieciucha, który przedłużył ją do Siedleckiego i najlepszy strzelec drużyny Sokołowa umieścił piłkę w siatce. Po kilku bramkach zdobytych przez sokołowian, widoczne były braki kondycyjne zawodników Tygrysa, co przyczyniło się do uzyskania kolejnej bramki. W 82’ Jaczewski kolejny raz odebral piłkę zawodnikowi z Huty Mińskiej, podał do Siedleckiego, ten zagrał do Kobusa, który efektownym strzałem ustalił wynik spotkania. Pod koniec meczu Podlasie miało jeszcze dwie sytuacje bramkowe, których nie wykorzystało.
Pomimo słabej gry w pierwszej połowie meczu, drużyna Sokołowa po przerwie pokazała charakter i wolę walki wygrywając pewnie spotkanie.
W czwartej kolejce Podlasie gra na wyjeździe z Fenixem Siennica. Mecz odbędzie się 1 września o godz. 16.00 (niedziela).
JULIUSZ NOWICKI
« wróć | komentarze [0]