29
2022
2021-07-06

Marian Pietrzak-regionalista, poeta, pasjonat, który poświęcił życie odkrywaniu zapomnianej historii


Jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w Sokołowie Podlaskim. Mimo upływu lat (ur. 29.08.1932 r. w Siedlcach), nadal młody duchem, kochający życie i ludzi. Zawsze gotów dzielić się wiedzą o historii Sokołowa, miasta, w którym przy ulicy Lipowej 60 stworzył z potrzeby serca jedyne, prywatne muzeum. Charakterystyczny drewniany wiatrak zaprasza nadal do muzeum, a jego pomysłodawca chętnie oprowadza kolejne grupy turystów.

Autor sześciu książek i tomiku wierszy pod tytułem „Wiersze z Podlaskiej Ziemi” wydanego w roku 2005 dedykowanego w całości ukochanej żonie Jadwidze i ziemi podlaskiej, z której wyrosła.

Zamiłowanie do książek, historii, pielęgnowania tradycji, pasji dzielenia się tym z innymi tym co najbardziej wartościowe w życiu, wyniósł z domu rodzinnego. Matka Balbina Zofia, rodowita siedlczanka i ojciec Marian Roman pochodzący z Tomaszowa Mazowieckiego dbali o rozwój syna, przekazując mu najlepsze tradycje. Z ojcem często wyjeżdżał na ryby, a każdej takiej wyprawie towarzyszyły kolejne opowieści i niezwykłe odkrycia, które znalazły odzwierciedlenie w książkach cieszących się dużym zainteresowaniem. Pozycje wydawnicze doczekały się kolejnych wznowień, a ich autor nadal uzupełnia je o ciekawostki, bo jak twierdzi „pamięć ludzka jest ulotna, a ludzie młodzi powinni znać historię swoich przodków i miejsca, w którym mieszkają”.

Już w dzieciństwie kochał powieści Sienkiewicza, Kraszewskiego oraz Przyborowskiego. Dziadek, ojciec matki - Apoloniusz Stanisław Bukowski, pochodzący ze zubożałej szlachty, był w czasach carskich ekonomem w kilku dworach (m.in. w Pałacu w Korczewie i w Mościbrodach) i chociaż „nie miał głowy” do interesów, kochał podróże, czym też „zaraził” Pana Marina, który jako taksówkarz zwiedził wiele miast w Polsce, ale szczególnym sentymentem darzy miasto, w którym mieszka i najbliższe okolice, które opisał w książce Dwory, folwarki i pałace zachodniego Podlasia. Duża w tym zasługa ojca, który rozbudził w nim zamiłowanie do wycieczek po okolicy oraz pasję ocalenia od zapomnienia historii ziemi podlaskiej. Niektóre z opisanych majątków co prawda już nie istnieją, ale dzięki tej książce możemy poznać świetność dawnych czasów, bowiem znajduje się tutaj wiele ciekawostek na temat rodów i ich pochodzenia.

Moje pierwsze spotkanie z Marianem Pietrzakiem zapamiętałam na zawsze, a było to kilka lat temu na Jarmarku Wielkanocnym u Salezjanów. Skromny, życzliwy, głęboko religijny, człowiek o wielkiej kulturze osobistej i ogromnej wiedzy sprzedawał swoje książki z żoną Jadwigą, która wspierała Go we wszystkich Jego działaniach i była najwierniejszym przyjacielem (zmarła w lutym 2021 r.). Piękna para, która doczekała się jednej córki (Iwona Sokołowska jest Sekretarzem w Starostwie powiatowym w Sokołowie Podlaskim) i przeżyła ze sobą ponad 60 szczęśliwych lat. Do tej pory Pan Marian wspomina ukochaną żonę. Jej też poświęcił tomik poezji, tym samym dziękując za wsparcie, miłość i cierpliwość, jakim go obdarzyła, bo przecież życie Państwa Pietrzaków nie było usłane różami.

Potrzeba pisania wierszy pojawiła się już w dzieciństwie. Duża zasługa w tym emerytowanego nauczyciela Pawła Kamińskiego, którego wspomina mój rozmówca. Zafascynowany poezją Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej spotkał się z siostrą poetki - Magdaleną Samozwaniec wiosną 1972 r. w jej mieszkaniu w Warszawie. Zainspirowała go do napisania kolejnych wierszy pod tytułem „Do Muzy”, które wspomina z sentymentem. W twórczości poetyckiej pojawia się także ulubiony temat Mariana Pietrzaka - historie z czasów Jaćwingów. Wiersz „Ballada o Jaćwingach i Sokołowie Podlaskim” został opublikowany z okazji 550- lecia miasta. W roku 1974 z okazji jubileuszu miasta otrzymał Grand Prix za zbiór opowiadań.

Historia skansenu powstałego w roku 1999 i jego niezwykłe losy sprowadzają nadal turystów z całej Polski, bo chociaż zbiory zostały znacznie uszczuplone, obcowanie z Panem Marianem i sposób, w jaki przekazuje historię miasta oraz zgromadzonych eksponatów i okolic zyskują wielu fanów.

W czasie ponad dwudziestoletniej historii skansen odwiedzili miłośnicy historii z całej Polski, ale też turyści zagraniczni i dostojni goście z tak odległych krajów jak Argentyna, Stany Zjednoczone czy Izrael. We wrześniu 2013 roku odwiedził skansen Ambasador USA w Polsce Stephen D. Mull, który podziękował jego twórcy za niezwykłe zbiory i pielęgnowanie tradycji. Kilka lat temu Pan Marian przekazał blisko 80 % swoich zbiorów ówczesnemu właścicielowi Pałacu Ossolińskich w Sterdyni Janowi Pacewiczowi do mającego powstać muzeum. Jak wspomina cieszyła Go wiadomość, że zbiory trafią do „właściwego miejsca”. Niestety skończyło się na zapewnieniach. Spośród prawie 2000 eksponatów zostało niewiele, ale nadal fascynują opowieści z nimi związane i historia ich pozyskania, a skansen jest otwarty dla wszystkich.

Jak wspomina mój rozmówca, wśród wielu pamiątek, które pozostawili zwiedzający jedna z najbardziej bliskich sercu pochodzi od mieszkańca Izraela - Angielczyka, który szukał w Sokołowie Podlaskim swoich przodków. Matka Boska z piękną dedykacją zajmuje szczególne miejsce wśród licznych pamiątek Pana Pietrzaka, podobnie jak historie związane ze społecznością żydowską
w Sokołowie Podlaskim.

Dom Państwa Pietrzaków usytuowany był na granicy getta utworzonego w mieście na początku roku 1940. Marian Pietrzak był świadkiem wielu niezwykłych historii, często bolesnych i tragicznych, ale też radosnych, jak wesele żydowskie, z którego wspomnieniem jest zachowane do tej pory zaproszenie znajdujące się w muzeum, podobnie jak inne przedmioty użytku codziennego oraz nagrobki duchownych z cmentarza żydowskiego, które ratował, by zachować pamięć o społeczności żydowskiej, która stanowiła znaczną część mieszkańców miasta. Ojciec Mariana Pietrzaka, cieszący się dużym zaufaniem Żydów, narażając życie, udał się do miejscowości Sobibór, by sprawdzić co dzieje się z ludnością żydowską tam wywożoną. Dzięki temu kilka rodzin żydowskich zostało uratowanych przed wywiezieniem do obozu zagłady, bo ukryło się w okolicznych lasach. Bezinteresowna pomoc i ogromna empatia to wartości, które przekazał Marianowi Pietrzakowi ojciec. Historie rodzin żydowskich i Sokołowa Podlaskiego opisał autor w swojej kolejnej książce „Sokołów Podlaski w latach 1939-1944. Pamiętnik z czasów okupacji”. Wywiad z Panem Pietrzakiem nagrany 7 lipca 1999 r. przez Tel Aviv Studios, upamiętniający losy żydów w Sokołowie Podlaskim znajduje się w United States Holocaust Memorial Museum w Waszyngtonie.

Aktywność i pasje Pana Mariana są godne polecenia wielu, bo poza pisaniem, penetrowaniem historii nadal lubi śpiewać, a jak jest okazja to i zatańczyć. Przez wiele lat był członkiem Zespołu „Seniorynki”. Jest najlepszym ambasadorem swojego miasta. Współpracuje z kilkoma lokalnymi wydawnictwami. Jest członkiem wielu stowarzyszeń i związków, m.in. Światowego Związku AK, Sokołowskiego Klubu Literackiego ERATO, Stowarzyszenia Rozwoju Ziemi Sokołowskiej.

Wśród bardzo wielu nagród i odznaczeń na uwagę zasługują: otrzymany w roku 2000 od Prezydenta RP „Srebrny Krzyż Zasługi”, dyplom od ruchu „Piękniejsza Polska” pod patronatem Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego za „tworzenie piękna, którym możemy się szczycić przed światem” oraz „Zasłużony Działacz Kultury”, które otrzymał od Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Kazimierza Michała Ujazdowskiego.

Ulubione miejsce w Powiecie Sokołowskim – Niewiadoma i Wały Jaćwingów w Gminie Sabnie
Ulubiony region Polski – pogranicze Mazowsza i Podlasia z ukochanym Sokołowem Podlaskim
Zainteresowania: historia regionalna, geografia, judaika, przyroda
Ulubione danie regionalne: proste dania domowe przygotowywane przez mamę
Motto życiowe: Ocalić od zapomnienia i przekazać potomnym

Cytujemy fragment wiersza
A takie Ci jest Podlasie:
...
To Podlasie, mój kochany,
kraj cudowny, mało znany!
Gdy się znajdziesz na tej ziemi
Koło Bogu cichej toni,
Szumią drzewa pluszcze rzeka
Co legendą szepce o niej
Przyjdź i zajrzyj w dawne wieki
Nad strumyki, ciepłe bory
Gdzie uroczo, pięknie, cicho
tak jak dawniej, do tej pory.
...
Więc posłuchaj co Ci
powiem
przyjdź i zobacz to co piszę.
Poznasz ludzi tego kraju, jego urok, piękno, ciszę.
Opr.: Barbara Tekieli

« wróć | komentarze [0]

Dodaj komentarz

Komentarz zostanie dodany po akceptacji przez administratora serwisu






Odśwież kod



Komentarze do tego wpisu

Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu

Strona 1/1






Dane kontaktowe