29
2022
2012-11-23

Któryś mi skrzydła przypiął...


Prelekcja wygłoszona na uroczystość setnej rocznicy urodzin Franciszka Krysiaka - Dyrektora Gimnazjum w Sterdyni w latach 1942-1950

To Sędzia, Pan Franciszek Krysiak przypiął mi te dedalowe skrzydła, dzięki którym mogę wracać do Ziemi Sterdyńskiej, co była mi kołyską, z którą się trudno rozstać. Był odważny, gdy zapadła noc okupacji. Byli odważni również wszyscy, którzy pomagali mu tworzyć dzieło na miarę marzeń, a było nim gimnazjum, które istniało od 1942-1950 r. Bohaterami tej epopei, prócz inicjatora, był Roman Poplewski – profesor medycyny, który przed wojną wykładał anatomię w Akademii Medycznej w Warszawie i na Wydziale Weterynaryjnym Uniwersytetu Warszawskiego, autor trzech tomów anatomii ssaków, którego to podręcznika przez dwa lata studiów, nauczyłem się prawie na pamięć, następnie państwo Irmina i Wacław Sawiccy, on adwokat, oraz ks. kanonik Feliks Augustyniak proboszcz parafii Sterdyń, u którego na plebani wymienione osoby podjęły decyzję o utworzeniu tajnego gimnazjum, pod dachem Domu Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej, istniejącego jeszcze od przed wojny, podległemu księżom proboszczom. Decyzja jednak nie była jednogłośna; swój udział w utworzeniu tajnej szkoły wycofał profesor Roman Poplewski. Uważał, że przedsięwzięcie to jest zbyt ryzykowne, że nie wolno narażać na nieszczęście nauczycieli i uczniów oraz sióstr zakonnych. Było to któregoś dnia w czerwcu 1942 r. Nazajutrz potem odbyło się drugie spotkanie, do którego dołączyła przybyła ze Lwowa nowo powołana przełożona Domu Zakonnego, siostra Sebastiana Moskwa. Tajne gimnazjum wspierała rodzina Dyrektora – ojciec Wincenty Krysiak - wójt i brat - docent Kazimierz Krysiak, późniejszy Rektor Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Wspierali je gorąco najwyższe, pozostające w konspiracji, władze oświatowe na poziomie powiatu i wyżej.
O genezie ogólnokształcącego gimnazjum i jego losach obszernie napisała profesor Teresa Zaniewska w monografii „Hrabiowsk i Biały Dom”. Moim miłym obowiązkiem jest krótkie przywołanie ludzi, którzy stanowili kadrę nauczającą w tej szkole podczas okupacji niemieckiej. Oto Oni: Franciszek Krysiak, założyciel i dyrektor gimnazjum, absolwent prawa, uczył łaciny, matematyki, fizyki oraz chemii; siostra Sebastiana Moskwa – religii, języka polskiego, historii oraz biologii, prowadziła kancelarię szkoły. Języka polskiego uczyła jeszcze w 1946 r. Zdawałem u niej ten przedmiot, kiedy moja Mama sposobiła mnie, już przeroślaka w latach, od razu do drugiej klasy. Z pisemnego dostałem u siostry 3+. Mogła być nawet piątka, gdyby nie dwa rzeczowniki: „mnustwo” i „ubustwo”. Pani profesor Julia Rutkowska uczyła języka polskiego, historii, geografii, botaniki i śpiewu, Pan profesor Wacław Sawicki języka francuskiego oraz wszystkich przedmiotów w IV klasie zwanej kompletem, jego żona pani Irmina Sawicka – niemieckiego, pani Helena Wolska - języka polskiego, historii i geografii, a pani Włodzimiera Chomynówna – języka niemieckiego.
Wiadomości te zaczerpnąłem ze wspomnianej monografii profesor Teresy Zaniewskiej „Hrabiowski Biały Dom”.
Franciszek Krysiak urodził się 9 marca 1910 r we wsi Dzięcioły Bliższe w rodzinie Wincentego i Kazimiery z domu Mosiej, w dniu, kiedy Kościół wspomina świętą Franciszkę Rzymiankę, założycielkę stowarzyszenia zakonnego podporządkowanego regule św. Benedykta, która zmarła 9 marca 1440 r. W tym dniu Dyrektor obchodził swoje imieniny. Szkołę powszechną ukończył w rodzinnej wsi. W latach 1920-1928 uczył się w Gimnazjum Ogólnokształcącym w Sokołowie Podlaskim i Państwowym Gimnazjum im. Bolesława Prusa w Siedlcach, które ukończył jako prymus.
W latach 1928-1932 studiował na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. W 1934 r zdał egzamin sędziowski i rozpoczął pracę w Ministerstwie Sprawiedliwości. Od 1937 r był sędzią Sądu Grodzkiego w Rakowie koło Olechnowicz, a potem w Mołodecznie na Wileńszczyźnie, gdzie zastała go wojna światowa. Ukrywał się na terenie Wilna. W 1941 r przedostał się przez Bug, w strony rodzinne, gdzie rozpoczął działalność konspiracyjną. Był delegatem Rządu Polskiego na powiat sokołowski i sędzią wojskowym Armii Krajowej. W połowie 1942 r podjął pracę pedagogiczną. W Domu Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej w Sterdyni zorganizował tajne gimnazjum – dzieło swego życia – i został jego dyrektorem do r 1950.
Podczas akcji „Burza” w 1944 r, mającej na celu pomoc militarną powstańcom warszawskim, na jego wniosek, komendant obwodu Armii Krajowej zwolnił do domu wszystkich nie posiadających broni. Decyzja ta ratowała życie wielu akowcom, gdyż przed nadciągającym od wschodu frontem, na teren powiatu sokołowskiego przybywały zwiększone liczebnie niemieckie formacje zbrojne. Przez cały czas trwania akcji utrzymywał bezpośrednią łączność z Rządem Polskim w Londynie przez radiostację zainstalowaną w Czerwonce. Osobiście informował Rząd o przebiegu akcji „Burza” i sytuacji w powiecie sokołowskim. Po wyzwoleniu w 1944 r nadal pozostawał w strukturach Rządu Polskiego na Obczyźnie.
Dużo uwagi poświęcił legalnej działalności w ruchu ludowym. Nawiązał bliskie kontakty ze Stanisławem Mikołajczykiem. Odbywał spotkania z ludowcami w wielu wsiach powiatu sokołowskiego. Zakładał wiejskie koła PSL i Wici. Za tę działalność i rzekome wspieranie zbrojnego podziemia był kilkakrotnie aresztowany przez władze bezpieczeństwa.
W 1950 r został aresztowany i do końca kwietnia 1951 r przebywał w więzieniach, najpierw w Sokołowie Podlaskim, potem w Warszawie. Śledztwo dotyczyło jego działalności w Polskim Stronnictwie Ludowym. Po wyjściu z więzienia miał trudności w znalezieniu pracy. W latach 1951-1955 zajmował mało ważne stanowiska w różnych instytucjach, nie mające nic wspólnego z posiadanym wykształceniem. Od stycznia 1956 r podjął pracę w Związku Izb Rzemieślniczych w Warszawie przy ul. Miodowej 14, gdzie jako naczelnik Wydziału Oświaty przez osiem lat zajmował się oświatą młodzieży ze szkół zawodowych. Organizował dla niej letnie obozy wypoczynkowe m. in. w Morgownikach na Kurpiach, Broku, w Międzyzdrojach. Część kadry wychowawczej stanowili na tych turnusach studenci Wydziału Weterynaryjnego i Akademii Medycznej, byli uczniowie gimnazjum sterdyńskiego zwolnieni z więzień w wyniku tzw. przemian październikowych. Franciszek Krysiak w 1963 r zatrudniony był w Ministerstwie Gospodarki Komunalnej na stanowisku naczelnika Wydziału i głównego specjalisty, skąd przeszedł na emeryturę. C.d.n.

FRANCISZEK KOBRYŃCZUK

« wróć | komentarze [0]

Dodaj komentarz

Komentarz zostanie dodany po akceptacji przez administratora serwisu






Odśwież kod



Komentarze do tego wpisu

Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu

Strona 1/1






Dane kontaktowe