29
2022
2021-04-20

Krystyna Hilaruk - Społecznik z powołania


Poczucie obowiązku, pracowitość, sumienność, otwartość na potrzeby lokalnej społeczności, uczciwość i umiłowanie tradycji Krystyna Hilaruk, mieszkanka wsi Hołowienki w Gminie Sabnie, wyniosła z domu.

Pracą na rzecz społeczności lokalnej zainspirowała ją Mama, znana animatorka życia kulturalnego, społecznik, poetka, osoba powszechnie lubiana i szanowana. Pomimo że od śmierci pani Lucyny Maksimiak minęło kilka lat, nadal w gminie Sabnie wspomina się jej działania i docenia to, co zrobiła między innymi dla seniorów. Wielu mieszkańców przyznaje, że trudno było dorównać pani Lucynie, bo wszędzie było jej pełno. Kobieta renesansu, poetka, działaczka społeczna, animatorka życia kulturalnego.

Urodzona w Hołowienkach Lucyna Maksimiak pełniła wiele funkcji społecznych w strukturach samorządowych i społecznych, była m.in. radną w Gminie Sabnie. Od 1965 roku zaczęło działać Koło Gospodyń Wiejskich, którego była przewodniczącą przez większość kadencji. W latach 1970-1980 prowadziła Klub Rolnika, który miał siedzibę w obecnej świetlicy wiejskiej w Hołowienkach. Znamienne jest to, że odbywały się tam wydarzenia kulturalne: koncerty, przedstawienia, prelekcje, wieczory poezji oraz spotkania z udziałem znanych artystów scen polskich. Klub był czynny codziennie do późnych godzin wieczornych, bo jak wspomina pani Krystyna: „mieliśmy tam telewizor i wielu mieszkańców przychodziło obejrzeć Wiadomości i filmy. Wtedy w klubie wiele się działo. Świadczą o tym prowadzone przez mamę kroniki klubu. Wtedy też mama prosiła mnie często o pomoc, bo byłam najstarsza w domu (miałam dwóch braci, jeden - Tadeusz Maksimiak jest Przewodniczącym Rady Gminy Sabnie). Mama była często nieobecna, dlatego przejmowałam za nią też większość prac w domu oraz w polu. Pole na wsi było ważniejsze od wszystkiego! Mogło być nieposprzątane, ale o pole trzeba było dbać. Współuczestniczyłam też w przygotowaniach wieńców dożynkowych, ołtarzy na Boże Ciało, imprez kulturalnych dla społeczności lokalnych.

Wiele cech matki można przypisać również pani Krystynie Hilaruk, osobie skromnej, życzliwej i ogromnie lubianej w środowisku wiejskim. - Od dzieciństwa mama wpajała nam najważniejsze wartości i podkreślała, jak ważne jest działanie na rzecz społeczności lokalnej, kultywowanie tradycji i aktywizowanie mieszkańców gminy, którzy słyną z pracowitości - wspomina.

Pani Krystyna kontynuuje działania matki i wkłada w to nie tylko serce, ale cały swój wolny czas. Doceniają to koleżanki seniorki, bo ta grupa dzięki działaniom pani Krystyny najbardziej skorzystała. Do KGW dołączyły osoby młodsze, kreatywne, pełne pasji i nowych pomysłów, a co ważne, chętne do działania i nowych wyzwań. - Spotykamy się w świetlicy OSP trzy razy w tygodniu na zajęciach gimnastycznych. Ćwiczymy korzystając z programów dostępnych w Internecie. Bierzemy udział w różnych akcjach charytatywnych, mobilizujemy seniorów do wyjścia z domu. Dzięki pozyskaniu pieniędzy w ramach Projektu „Bon dla Seniora” udało się zorganizować kilka wykładów edukacyjnych, które planujemy kontynuować, jak tylko będzie to możliwe. Okres pandemii zmienił nieco nasze wcześniejsze plany, ale liczę na to, że wrócą lepsze czasy – dodaje rozmówczyni. W 2012 zostałam wybrana do Rady Sołeckiej, wtedy wiedziałam, że muszę bardziej się zaangażować. Wtedy też napisałam pierwszy projekt, który doprowadził do remontu remizy strażackiej w Hołowienkach. W 2018 r. 18 grudnia zostało powołane KGW w Hołowienkach, wtedy na zebraniu wyborczym zostałam wybrana na przewodniczącą koła. Jestem skarbnikiem i członkiem zarządu OSP najstarszego w gminie (działa od 1918 r.), co dało mi możliwości pisania kolejnych wniosków, w tym tych, które umożliwiły nam remont budynku OSP oraz pozyskanie sprzętu dla strażaków.

Czy działanie w społeczności lokalnej poza pasją wnosi coś do Pani życia codziennego?
- Jestem ciągle aktywna, mam teraz więcej zajęć niż wtedy, kiedy byłam czynna zawodowo. Jestem z wykształcenia technikiem chemikiem, ale pracowałam jako księgowa w GS, a potem przez 30 lat w Urzędzie Skarbowym w Sokołowie Podlaskim. Teraz wykorzystuję te umiejętności prowadząc dokumentację księgową i finansową OSP w Hołowienkach oraz KGW w Hołowienkach.

Co uważa Pani za swoje największe osiągnięcie?
Poza udanymi dziećmi (jestem matką dwóch córek i syna), wnukami i wyrozumiałym mężem Krzysztofem, który toleruje moją „nieobecność” w domu (większość projektów powstaje w domowym zaciszu, w wydzielonym do tego celu „biurze”), na pewno dużym osiągnięciem jest przeprowadzenie remontu remizy strażackiej – jedynego w naszej wsi budynku użyteczności publicznej i udostępnienie go na potrzeby lokalnej społeczności. To owoc współpracy mieszkańców wsi zrzeszonych w KGW i OSP w Hołowienkach, ale też wielu osób niezrzeszonych. Remiza wybudowana w latach 60. ubiegłego wieku nie była remontowana przez blisko 50 lat. Wykonano gruntowny remont połączony z modernizacją. Obecnie miejsce to służy mieszkańcom Hołowienek, ale też innym z gminy Sabnie, bo wynajmujemy je na wesela i inne uroczystości rodzinne. Pytana o plany na przyszłość pani Krystyna ma wiele pomysłów. Jest „specjalistką” od wyszukiwania konkursów i pozyskiwania funduszy na działalność nie tylko kierowanego przez siebie KGW, ale też OSP. Jest otwarta na współpracę z innymi wsiami w gminie. Była jedną z inicjatorek współpracy z Klubem Seniora „Cetynianki i Jaćwingowie”, co zaowocowało między innymi podpisaniem umowy o współpracy. Wspólnie przygotowano dwudniowe warsztaty kulinarne oraz konkurs kulinarny na dania tradycyjne gminy Sabnie, a także wydano broszurę „Smaki i Smaczki Gminy Sabnie”, która była podsumowaniem konkursu i spotkań będących okazją do odtworzenia dawnych przepisów i zwyczajów ludowych regionu Mazowsza i Podlasia. Od kilku lat wspólnie z innymi parafianami kwestuje też na zembrowskim cmentarzu, wierzy, że uda się przywrócić blask najstarszym grobowcom i odszukać rodziny zmarłych. - Ważne jest podtrzymywanie tradycji poprzez pielęgnowanie tego, co pozostawili nasi przodkowie - dodaje rozmówczyni.

Ulubione miejsce w powiecie sokołowskim?
Cmentarz w Zembrowie, w Gminie Sabnie, pełen starych grobowców, które bardzo chciałabym doprowadzić do renowacji.

Ulubiony region Polski?
Polskie góry.

Ulubione danie regionalne?

Żurek wielkanocny z kiełbasą wędzoną i jajkiem, który przygotowuję na samodzielnie zrobionym zakwasie.

Zainteresowania?

Historia i tradycja lokalna.

MOTTO życiowe?
„Wymagaj od siebie, choćby inni od ciebie nie wymagali” - słowa papieża Jana Pawła II skierowane do młodzieży w czasie pielgrzymki w Częstochowie.

 

 

 
 
Oprac.: Barbara Tekieli
Fot. B. T., Archiwum Redakcji

« wróć | komentarze [0]

Dodaj komentarz

Komentarz zostanie dodany po akceptacji przez administratora serwisu






Odśwież kod



Komentarze do tego wpisu

Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu

Strona 1/1






Dane kontaktowe