2018-10-23
W związku z przyjętym w ubiegłym roku prawem wodnym – sprawami związanymi z ochroną przeciwpowodziową od 1 stycznia zajmuje się Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. 16 października odbył się briefing prasowy sokołowskiego Zarządu Zlewni PGW Wody Polskie poświęcony działalności w pierwszych dziewięciu miesiącach.
Sokołowska placówka obejmuje zasięgiem 103 gminy na terenie 17 powiatów, kontrolując 3 tys. km rzek i cieków wodnych, z czego 230 km dotyczy samego Bugu. Działalność Wód Polskich skupia wszystkie aspekty związane z gospodarką wodną, które do 1 stycznia 2018 roku znajdowały się w kompetencjach Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych, na bazie którego powstały Wody Polskie. Sokołowska Zlewnia podlega pod Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Lublinie, którego dyrektor Agnieszka Szymula była także obecna na spotkaniu dla dziennikarzy, zorganizowanym przez dyrektora Zlewni Zbigniewa Bociana.
- Wody w Polsce wbrew pozorom mamy bardzo mało. Jesteśmy dopiero na 22 miejscu w Europie pod względem ilości wody na jednego mieszkańca. Znajdujemy się na poziomie zasobów wodnych Egiptu – powiedział dyrektor sokołowskiej placówki. Sposobami umożliwiającymi zrównoważoną gospodarkę wodną jest budowa zbiorników retencyjnych, regulacja rzek, melioracja obszarów rolnych, których realizacją zajmują się obecnie Wody Polskie. Zbiornik retencyjny powstanie także na terenie miasta.
Szczegóły tej inwestycji przybliżył burmistrz Bogusław Karakula:
– Mamy pomysł, aby w Sokołowie powstał zbiornik retencyjny między ulicami Siedlecką, a Repkowską. Znajdujące się tam naturalne zagłębienie terenu można wykorzystać właśnie na ten cel. Zbiornik znajdowałby się blisko źródeł Cetyni. Jestem przekonany, że wspólnie z dyrekcją RZGW oraz przy pomocy naszych parlamentarzystów będziemy w stanie ten zbiornik wybudować – powiedział burmistrz.
Zarząd zlewni od początku tego roku boryka się z kilkoma problemami. Pierwszym z nich jest nieuregulowana sytuacja rzeki Bug we wsi Pratulin. Silna erozja brzegowa spowodowała zmianę linii rzeki, zagrażając nie tylko tamtejszej wsi i sanktuarium, ale także zbliżając się do starorzecza Bugu. Zarząd nie może dopuścić do sytuacji, w której Bug wdarłby się do starorzecza i popłynął nową trasą, ponieważ oznaczałoby to dla Polski stratę 170 hektarów ziemi na rzecz Białorusi. W rozwiązaniu problemu ma pomóc inwestycja warta ponad 16 mln zł. Projekt zabezpieczenia linii brzegowej rzeki ma być gotowy do 15 grudnia.
Drugim poważnym problemem jest zabezpieczenie miejscowości Małkinia przed powodzią. W wyniku kontroli mostu na Bugu okazało się, że brakuje około 9 km wałów przeciwpowodziowych. – Nasyp kolejowy od mostu w kierunku Małkini został przebudowany i zostało w nim wybudowanych 11 przejść dla zwierząt. PKP poddało się woli ekologów, umożliwiając ich wykonanie.
- Nasyp stanowił wał przeciwpowodziowy, zapobiegając wpłynięciu wody powodziowej na Małkinię. W momencie, kiedy te przejścia zostały wykonane okazało się, że gdyby przyszła powódź, Małkinia zostałaby zalana – powiedział Z. Bocian. Rozwiązaniem miałaby być przebudowa tych przejść, którą zarząd zlewni ma wykonać w porozumieniu z PKP.
Trzecim tematem jest niewykoszenie wałów przeciwpowodziowych przez co ochrona przeciwpowodziowa może być nieskuteczna. Do tej pory ich utrzymaniem zajmował się Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych, który dysponował odpowiednim sprzętem. W związku z restrukturyzacją nowo powstała instytucja boryka się z problemami organizacyjnymi i finansowymi.
– W tym roku konserwacja rzek nie do końca nam się udała. W tej chwili ogłaszane są jeszcze przetargi, ponieważ pojawiły się pieniądze. Jesteśmy już po przetargu na koszenie wałów, więc wały w tym roku będą wykoszone. W przyszłym roku – z tego co wiem – będziemy już mieli własny sprzęt, aby wykonywać niezbędne prace utrzymaniowe – powiedział dyrektor sokołowskiej placówki.
Podczas konferencji wspomniano o planach oczyszczenia i zaraczenia rzeki Liwiec.
Biorący udział w spotkaniu parlamentarzyści Maria Koc i Waldemar Kraska podkreślali, jak ważna jest dla Sokołowa lokalizacja PGW Wody Polskie.
.jpg)
Ewelina Wolska
Konferencja prasowa nt. działalności PGW Wody Polskie
W związku z przyjętym w ubiegłym roku prawem wodnym – sprawami związanymi z ochroną przeciwpowodziową od 1 stycznia zajmuje się Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. 16 października odbył się briefing prasowy sokołowskiego Zarządu Zlewni PGW Wody Polskie poświęcony działalności w pierwszych dziewięciu miesiącach. Sokołowska placówka obejmuje zasięgiem 103 gminy na terenie 17 powiatów, kontrolując 3 tys. km rzek i cieków wodnych, z czego 230 km dotyczy samego Bugu. Działalność Wód Polskich skupia wszystkie aspekty związane z gospodarką wodną, które do 1 stycznia 2018 roku znajdowały się w kompetencjach Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych, na bazie którego powstały Wody Polskie. Sokołowska Zlewnia podlega pod Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Lublinie, którego dyrektor Agnieszka Szymula była także obecna na spotkaniu dla dziennikarzy, zorganizowanym przez dyrektora Zlewni Zbigniewa Bociana.
- Wody w Polsce wbrew pozorom mamy bardzo mało. Jesteśmy dopiero na 22 miejscu w Europie pod względem ilości wody na jednego mieszkańca. Znajdujemy się na poziomie zasobów wodnych Egiptu – powiedział dyrektor sokołowskiej placówki. Sposobami umożliwiającymi zrównoważoną gospodarkę wodną jest budowa zbiorników retencyjnych, regulacja rzek, melioracja obszarów rolnych, których realizacją zajmują się obecnie Wody Polskie. Zbiornik retencyjny powstanie także na terenie miasta.
Szczegóły tej inwestycji przybliżył burmistrz Bogusław Karakula:
– Mamy pomysł, aby w Sokołowie powstał zbiornik retencyjny między ulicami Siedlecką, a Repkowską. Znajdujące się tam naturalne zagłębienie terenu można wykorzystać właśnie na ten cel. Zbiornik znajdowałby się blisko źródeł Cetyni. Jestem przekonany, że wspólnie z dyrekcją RZGW oraz przy pomocy naszych parlamentarzystów będziemy w stanie ten zbiornik wybudować – powiedział burmistrz.
Zarząd zlewni od początku tego roku boryka się z kilkoma problemami. Pierwszym z nich jest nieuregulowana sytuacja rzeki Bug we wsi Pratulin. Silna erozja brzegowa spowodowała zmianę linii rzeki, zagrażając nie tylko tamtejszej wsi i sanktuarium, ale także zbliżając się do starorzecza Bugu. Zarząd nie może dopuścić do sytuacji, w której Bug wdarłby się do starorzecza i popłynął nową trasą, ponieważ oznaczałoby to dla Polski stratę 170 hektarów ziemi na rzecz Białorusi. W rozwiązaniu problemu ma pomóc inwestycja warta ponad 16 mln zł. Projekt zabezpieczenia linii brzegowej rzeki ma być gotowy do 15 grudnia.
Drugim poważnym problemem jest zabezpieczenie miejscowości Małkinia przed powodzią. W wyniku kontroli mostu na Bugu okazało się, że brakuje około 9 km wałów przeciwpowodziowych. – Nasyp kolejowy od mostu w kierunku Małkini został przebudowany i zostało w nim wybudowanych 11 przejść dla zwierząt. PKP poddało się woli ekologów, umożliwiając ich wykonanie.
- Nasyp stanowił wał przeciwpowodziowy, zapobiegając wpłynięciu wody powodziowej na Małkinię. W momencie, kiedy te przejścia zostały wykonane okazało się, że gdyby przyszła powódź, Małkinia zostałaby zalana – powiedział Z. Bocian. Rozwiązaniem miałaby być przebudowa tych przejść, którą zarząd zlewni ma wykonać w porozumieniu z PKP.
Trzecim tematem jest niewykoszenie wałów przeciwpowodziowych przez co ochrona przeciwpowodziowa może być nieskuteczna. Do tej pory ich utrzymaniem zajmował się Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych, który dysponował odpowiednim sprzętem. W związku z restrukturyzacją nowo powstała instytucja boryka się z problemami organizacyjnymi i finansowymi.
– W tym roku konserwacja rzek nie do końca nam się udała. W tej chwili ogłaszane są jeszcze przetargi, ponieważ pojawiły się pieniądze. Jesteśmy już po przetargu na koszenie wałów, więc wały w tym roku będą wykoszone. W przyszłym roku – z tego co wiem – będziemy już mieli własny sprzęt, aby wykonywać niezbędne prace utrzymaniowe – powiedział dyrektor sokołowskiej placówki.
Podczas konferencji wspomniano o planach oczyszczenia i zaraczenia rzeki Liwiec.
Biorący udział w spotkaniu parlamentarzyści Maria Koc i Waldemar Kraska podkreślali, jak ważna jest dla Sokołowa lokalizacja PGW Wody Polskie.
Ewelina Wolska
« wróć | komentarze [0]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu
Strona 1/1
