Komunijne prezenty....
Trwa okres tegorocznych komunii. Dla rodziców to spory wydatek.
Patrząc na przyjęcia komunijne jakie są teraz organizowane, śmiało można powiedzieć, iż są one bardzo kosztowne. Czasami odnoszę wrażenie, że ludzie prześcigają się dosłownie we wszystkim: nawet w tym u kogo będzie więcej gości i lepsze jedzenie. Tak naprawdę nie jest to takie istotne. Najważniejsze w tym wszystkim jest przecież to, że dziecko po raz pierwszy przystąpi do Komunii Św. W rzeczywistości ta kwestia jest chyba najmniej ważna. Dla samych dzieci najważniejsze są... PREZENTY !!!
No tak, właśnie z tego powodu wszystkie dzieci z wielkim utęsknieniem czekają na ten szczególny dzień. Pójdą do kościoła, potem będą pozować do zdjęć (a czasami są to długie i męczące sesje zdjęciowe) aż w końcu przyjdzie czas na przyjmowanie prezentów. A te, są chyba coraz bardziej hojniejsze! Kiedyś podobno nie było prezentów. "Po prostu masakra" - pomyślą dzisiejsi ośmiolatkowie. Gdy ja przystępowałem do pierwszej komunii (a było to całkiem niedawno), prezenty były dość skromne. Ups, skromne w porównaniu do tych dzisiejszych. Wtedy były to najlepsze prezenty jakie mogłem sobie wymarzyć. Dostałem bowiem rower (Ach, prawdziwego górala!), zegarek oraz srebrny łańcuszek. Przez pierwszy tydzień nie mogłem usnąć z wrażenia. To były czasy...!
« wróć | komentarze [1]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Osobiście uważam, że nie ma o czym pisać. Komunia to faktycznie frajda dla dzieciaków, ale z wielu względów. Prezenty są często dodatkiem do "wielkiego dnia". Wszystko zależy od "mądrych" dorosłych wokół, którzy nakręcają spiralę zakupomanii lub nie. To my - dorośli często wikłamy dzieci w sytuacje, których nie rozumieją, więc o co całe halo! |
koment 2014-05-25 22:39:58 |