Jakie są konsekwencje reformy oświaty ? Spotkanie Klubu Obywatelskiego

Klub obywatelski jest formą grupy dyskusyjnej gdzie spotykają się osoby zainteresowane tym, co dzieje się obecnie w Polsce, reformami które się toczą. Na poprzednim spotkaniu rozmawialiśmy o szkolnictwie zawodowym, dzisiaj rozmawiamy o reformie oświaty. Chcemy zaangażować lokalną społeczność do prowadzenia dyskusji.

Informacja pokazywana w mediach jest w absolutnej rozbieżności do tego wszystkiego, co rzeczywiście kryje się za reformą. Reforma dotknie przede wszystkim nauczycieli i dzieci z terenów wiejskich. W miastach dotarcie do szkoły będzie wiązało się z przejechaniem przez dziecko jednego przystanku więcej niż do tej pory. Na terenach wiejskich szkoły w dużej mierze zostaną zamknięte, a dziecko będzie zmuszone dojeżdżać do szkoły w mieście. Reforma dotknie także nauczycieli przedmiotów takich jak: chemia, biologia, fizyka, geografia. Jeśli nauczyciele tych przedmiotów będą chcieli zachować pełny etat i nauczać w zgodzie ze swoimi kwalifikacjami, będą zmuszeni do przemieszczania się pomiędzy kilkoma szkołami . W praktyce wygląda to tak, że więcej czasu stracą na dojazdy aniżeli na samo nauczanie. 

Dzisiaj do Związku Nauczycielstwa Polskiego przyszła informacja z dzielnicy Warszawa Wilanów. Tamtejsze władze samorządowe wyliczyły, że koszt tylko procesu dostosowawczego wynosił będzie 390 tys. zł. Natomiast wczoraj na wysłuchaniu publicznym pan Andrzej Porawski z Biura Związku Miast Polskich przedstawił wyliczenia za dwa lata. W ciągu dwóch lat Związek Miast Polskich szacuje, że koszt wygaszania gimznazjów będzie wynosił 950 mln zł. To jest problem, z którym zderzy się każdy mieszkaniec. Każda gmina będzie zmuszona do pokrycia kosztów procesu restrukturyzacji, ponieważ subwencja oświatowa nie pokryje ich w całości. Padnie wtedy pytanie „skąd wziąć”? Ze środków przeznaczonych na kanalizację, chodniki, oświetlenie? A może podnieść podatki?

Reforma oświaty jest potrzebna, ale likwidacja gimnazjów jest zbędna. Miałem możliwość wdrażać w życie reformę z 1999r. dotyczącą utworzenia gimnazjów i wtedy widziałem w tym cel. O ile nad koniecznością utworzenia nowego typu szkoły w dużych ośrodkach można było dyskutować, o tyle w szkołach niedoinwestowanych – szkołach wiejskich, gimnazja były naprawdę potrzebne. Uważam, że poprzednia reforma odegrała na terenach wiejskich dużą rolę. Motywem przewodnim dotyczącym likwidacji gimnazjów, głoszonym w kampaniach wyborczych, było to, że jest to szkoła zła, dzieją się tam przerażające rzeczy. Jakiś czas temu po sieci krążyły nagrania ze skandalicznym zachowaniem uczniów, ale jak można po zachowaniu jednostki oceniać setki szkół? Jesteśmy kompletnie nieprzygotowani do tej reformy. Pani minister Wargocka na każde zadanie pytanie od razu ma gotową receptę. W jej mniemaniu wszystko jest możliwe, niestety po spotkaniach z kuratoriami okazuje się, że jednak możliwe nie jest. Jedynym plusem reformy jest wydłużenie cyklu nauki w szkołach średnich. W tej chwili nie ma nauczania matematyki na porządnym poziomie, z tego powodu Polska cierpi dziś na brak inżynierów. Do zmiany tej sytuacji nie potrzeba jednak likwidacji gimniazjów, wystarczy zmiana podstawy programowej. To co się w tej chwili dzieje pogłębi chaos, co do tego nie mam żadnej wątpliwości.

Jestem przekonany, że wspólnymi siłami jesteśmy w stanie tą reformę zatrzymać. 

Widocznie komuś zależało, żeby jak najmniej osób dowiedziało się o dzisiejszym spotkaniu.

Paweł Środa i Dariusz Jaszczuk

Dariusz Jaszczuk i Sławomir Broniarz

« wróć | komentarze [18]