Groźny pożar w Segromecie
Jak informuje st. sierż. Dominika Rozbicka, źródłem pożaru była awaria maszyny rozdrabniającej złom tzw. „rębaki”. Z biegiem czasu, ogień zajął hałdę samochodów przeznaczonych do kasacji. Zdaniem st. kap. Wojciecha Rogowskiego, miała ona wysokość około 6 metrów, a u podstawy osiągała szerokość 40 na 40 metrów. Paliły się głównie takie fragmenty pojazdów jak fotele, podbicie czy części plastikowe. To właśnie pożar tych elementów sprawił, że nad Sokołowem Podlaskim pojawiła się chmura gęstego czarnego dymu, który był widoczny z okolicy kilkudziesięciu kilometrów. Strażacy apelowali do mieszkańców o nieotwieranie okien. Na szczęście wiatr wiejący w kierunku północno-wschodnim, nie kierował go nad centrum miasta.
Na miejsce pożaru przyjechało 16 zastępów straży pożarnej, w tym OSP „Cukrownia” oraz wozy strażackie z całego powiatu. Uruchomiono 6 prądów gaśniczych, w tym prądy piany ciężkiej. Za pomocą specjalnego dźwigu, z płonącej hałdy usuwano jeden pojazd za drugim. Dzięki temu, nie zajęły się ogniem kolejne auta. Akcją gaśniczą dowodził komendant powiatowy KP PSP w Sokołowie Podlaskim mł. bryg. Paweł Dmowski.
Ulica Węgrowska w okolicy firmy Segromet była wyłączona z ruchu, a policja kierowała pojazdy na wyznaczony objazd. Akcja gaszenia pożaru trwała przez kilka godzin.
Katarzyna Dybowska
« wróć | komentarze [2]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Skupem złomu się zajmują pożar pomógł w rozbiórce samochodowego gradobicia. |
Cukerman 2017-09-14 13:53:57 |
Te pożary są chyba coroczne. |
2017-09-14 08:36:56 |