29
2022
2012-11-16

Goście z Łotwy w Sokołowie


Uczniowie z łotewskiego Jekabpils przyjechali na kilka dni do Sokołowa. W trakcie swojego pobytu zwiedzali nie tylko nasze miasto i nawiązywali nowe przyjaźnie, ale odwiedzili również Warszawę. Pobyt był na tyle udany, że z pewnością wrócą tu jeszcze nie raz.
Młodzież z Jekabpils przyjechała do Sokołowa 11 listopada wieczorem. Noc spędzili u zaprzyjaźnionych rodzin. To pozwoliło im poczuć rodzinną atmosferę, polską gościnność oraz ćwiczyć język. Kolejne dni były niezwykle intensywne. W poniedziałek uczniowie odwiedzili PG Nr 1 im. Pawła Kamińskiego, gdzie spotkali się z przedstawicielami samorządu uczniowskiego, zwiedzali szkołę, obejrzeli pokaz multimedialny, brali udział w zajęciach lekcyjnych oraz uroczystej akademii z okazji Święta Niepodległości. Po południu odwiedzili Urząd Miasta, Sokołowski Ośrodek Kultury, Miejską Bibliotekę, Dom Harcerza oraz pływalnię.

Napięty program
12 listopada goście z Jekabpils wraz z uczniami gimnazjum wzięli udział w apelu ku czci Niepodległej RP, który był organizowany przez Anetę Nowak, Marię Bielińską, Michała Soszkę (oprawa muzyczna) oraz Małgorzatę Świsłowską (dekoracja).
18 listopada program ten zostanie przedstawiony również w Konkatedrze podczas Mszy Św. o godz. 11.
- Od wielu lat miasto Sokołów prowadzi wymianę młodzieży z miastem Jekabpils na Łotwie - mówi Kazimierz Soszka, dyrektor Gimnazjum. - Przez ten czas przyjeżdżała do naszego miasta grupa dzieci ze szkoły podstawowej. W tym roku przejechali do nas uczniowie gimnazjum. Cieszymy się, że możemy gościć tę młodzież. Zakwaterowani są u naszych uczniów. Widzimy, że są z tego powodu bardzo zadowoleni. Ta grupa przebywa u nas przez cztery dni i ma bardzo napięty program.

Chętnie wrócą
Drugi dzień wizyty w Polsce goście z Łotwy spędzili w Warszawie. Zobaczyli tam Stare Miasto, Plac Zamkowy, Barbakan, Katedrę św. Jana, Zamek Królewski, Krakowskie Przedmieście, hotel Bristol, Pałac Prezydencki, Uniwersytet Warszawski, Kościół św. Krzyża, Muzeum Narodowe. Mieli też oczywiście czas wolny, podczas którego mogli spacerować po stolicy, podziwiać jej uroki i robić zakupy. Wszystkim uczestnikom bardzo się tu podobało. Niektórzy z nich są już tu po raz kolejny i zapowiadają, że chętnie wrócą do Polski.
- Jestem tu już po raz piąty i bardzo mi się podoba - zapewnia Beata Symonienko, jedna z uczennic, która przyjechała do Sokołowa. - Łotysze są bardziej zamknięci, a Polacy bardziej serdeczni, otwarci. Polskę i Łotwę różni kuchnia i to, że tutaj jest chyba trochę cieplej. Poza tym to wszystko jest mniej więcej takie samo.

Różnice w kuchni
Różnice w tradycyjnej kuchni obu narodów dało się zauważyć od razu. Co szczególnie smakowało gościom z Łotwy? - Trudno powiedzieć, która kuchnia jest lepsza lub gorsza - podkreśla Beata Symonienko. - Mnie szczególnie spodobała się zupa pomidorowa. Byłam trochę zaskoczona makaronem ze słodką śmietaną. Smakują mi też różne zapiekanki i ciasta, które tutaj są bardzo popularne, a u nas tak często ich się nie piecze. U nas daniem regionalnym jest m.in. szary groch z cebulą.
Beata jest jedną z tych osób, które bardzo dobrze mówią po polsku. Uczy się tego języka już od siedmiu lat. - Bardzo mi pomogło w nauce to, że przyjeżdżały do nas nauczycielki, które mówiły tylko po polsku i nie miałam wyjścia, musiałam się tego nauczyć. Dziś już swobodnie porozumiewam się po polsku.
Uczniowie mogli też wymienić się doświadczeniami i porozmawiać o innych różnicach między oboma krajami. Na Łotwie lekcje trwają o pięć minut krócej niż w Polsce. Rok szkolny kończy się tam w maju, uczniowie mają więc aż trzy miesiące wakacji. Ci, którzy przyjechali w tym roku do Sokołowa, z pewnością zechcą tu jeszcze wrócić.

KATARZYNA MARKUSZ

« wróć | komentarze [0]

Dodaj komentarz

Komentarz zostanie dodany po akceptacji przez administratora serwisu






Odśwież kod



Komentarze do tego wpisu

Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu

Strona 1/1






Dane kontaktowe