29
2022
2022-07-12

Feliks Grzymała - jabłoński społecznik i poseł


Kontynuujemy cykl artykułów o wybitnych postaciach związanych z Gminą Jabłonna Lacka. Tym razem historyk i regionalista Bogusław Niemirka (autor „Historii gminy Jabłonna Lacka”) wspomina Feliksa Grzymałę (1872-1950) społecznika i posła na Sejm.

Tradycje społecznikowskie i samorządowe
Przy odwoływaniu się do tradycji społecznikowskich i samorządowych nie sposób nie wspomnieć o Feliksie Grzymale - wybitnym jabłońskim społeczniku i pośle. Życiorys Grzymały jest przykładem losów pokaźnej grupy działaczy społecznych, którzy rozpoczęli swą działalność w 1905 r., aby rozwinąć ją na różnych polach w wolnej II Rzeczypospolitej. Praca tych ludzi, może drobna w skali całego państwa, była wymierna i niezwykle potrzebna dla danej gminy czy powiatu i dla ich lokalnych społeczności. Właśnie na ich przykładzie wyrabiały się - po wieku panowania wschodniego barbarzyństwa - właściwe postawy porządku, gospodarności i ofiarności czy wreszcie w skali bardziej globalnej poczucia polskiej państwowości.

Pierwsze lata
Feliks Grzymała urodził się 22 XI 1872 r. jako syn Jana i Wiktorii z Zawistowskich w Żeleźnikach. Wraz z kolejnymi nabytkami ojca rodzina przeniosła się potem do Ignacpola, a następnie do dużego majątku w Jabłonnie Lackiej. Feliks skończył gimnazjum w Siedlcach w 1888, następnie po odbyciu praktyki aptekarskiej zapisał się na uniwersytet w Dorpacie (dzisiejsza Estonia). Decyzja była nietypowa jak na ziemiańskiego syna i świadczyła o wyzbyciu się starych sentymentów.

W 1897 otrzymał dyplom prowizora i zaczął prowadzić apteki, kolejno w Ostrowcu Świętokrzyskim, Skierniewicach i Węgrowie. W tym czasie Feliks założył rodzinę. W 1905 r. nadarzyła się okazja do kupna w rodzinnych stronach 250- hektarowego folwarku Toczyski Czortki. Osiedlenie się na wsi oznaczało prowadzenie żywota niezbyt zasobnego ziemianina na głębokiej prowincji. Absorbujące zajęcia gospodarskie i rodzinne nie przeszkodziły Feliksowi we włączeniu się w działalność publiczną. Wydarzenia rewolucji 1905 r. stworzyły dla Polaków pole do podejmowania inicjatyw narodowych, społecznych i gospodarczych, do tej pory nietolerowanych przez zaborcę. Feliks włączył się w inicjatywy prowadzone na terenie rodzimej gminy Jabłonna Lacka razem z innymi ziemianami, na czele z Franciszkiem Godlewskim z Gródka, Aleksandrem Tyborowskim z Łuzek oraz ks. Feliksem Franczewskim z Jabłonny. Przedstawiciele ziemiaństwa i duchowieństwa potrafili doskonale porozumiewać się z bardziej wyrobionymi członkami gminnej społeczności pochodzenia chłopskiego i drobnoszlacheckiego z miejscowych zaścianków. Pierwszym polem walki z zaborcą był samorząd gminny. Wydarzenia 1905 r. pozwoliły na otwarte postawienie na zgromadzeniach gminnych wniosków o spolszczenie gminy. Uchwały tej treści podjęło także zgromadzenie gminne w Jabłonnie. Grzymała za udział w tej akcji znalazł się nawet na krótko w rosyjskim areszcie.

Drugim polem walki z aparatem zaborczym było sądownictwo. Do 1905 r. zrusyfikowana była w części nawet kadra sądów gminnych. Grzymała był współautorem wniosków o wprowadzenie polskiego języka do urzędowania przynajmniej najniższego szczebla sądownictwa. W wyborach 1906 r. do miejscowego sądu gminnego pokonał Rosjanina Iwana Gomellę. Następnie został także sędzią sądu pokoju w Skrzeszewie. Równolegle Grzymała był inicjatorem i współzałożycielem Spółdzielni Spożywców „Pszczoła” w Jabłonnie. Ponadto działał przy organizacji pierwszych kółek rolniczych.

W latach I wojny światowej Feliks był przewodniczącym rady szkolnej powiatu sokołowskiego, utrzymał także funkcje sędziego sądu pokoju w Skrzeszewie, orzekającego już w imieniu Korony Polskiej (do 1920 r.). Równolegle zakładał w powiecie spółdzielnie spożywców, kółka rolnicze i straże pożarne. Włączył się także do nielegalnych działań Polskiej Organizacji Wojskowej.

W II Rzeczypospolitej
Odzyskanie niepodległości dało Grzymale szerokie możliwości działalności społecznej. W jabłońskiej społeczności pełnił dalej funkcje członka rady nadzorczej Spółdzielni „Pszczoła”, Kasy Stefczyka i powstałej później Spółdzielni Mleczarskiej. Był też aktywny w strukturach samorządu powiatowego, w l. 1918-1938 był przewodniczącym Rady Szkolnej Powiatowej Sokołowskiej. W latach 30-tych pełnił także funkcje członka Izby Rolniczej w Lublinie (samorządu wojewódzkiego). Równolegle do 1927 r. był przewodniczącym powiatowej organizacji Towarzystwa Rolniczego.

Grzymała wniósł także swój wkład przy budowie pomnika księdza Brzóski w Sokołowie w 1925 r. Część kamieni granitowych zużytkowanych przy budowie pomnika pochodziła właśnie z jego pól. Grzymała w końcu 1918 r. oddał 20 koni dla Wojska Polskiego,
w czasie wojny 1920 r. był fundatorem czołówki sanitarnej dla jednostki wojskowej.

Pozycja Grzymały w lokalnej społeczności została zauważona w 1930 r. przez władze Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem. W obliczu zbliżających się wyborów do parlamentu zaproponowano mu kandydowanie z listy BBWR do Sejmu. Grzymała przyjął tę propozycję i jako popularny działacz samorządowy wygrał wybory z okręgu siedleckiego. W rezultacie był posłem kadencji 1930-1935. W pracach poselskich skupiał się na wspieraniu inicjatyw terenowych.

W 1933 r. za działalność niepodległościową został odznaczony przez Prezydenta RP Medalem Niepodległości. Zabsorbowanie zajęciami publicznymi spowodowały, że administrację Czortek przekazał córce Halinie Jakobielskiej, która skończyła studia w SGGW. Uczelnię skończył także syn Jan, który poświęcił się potem pracy naukowej. Feliks Grzymała po wygaśnięciu mandatu poselskiego, nie chcąc wkraczać w gospodarcze kompetencje córki, pozostał w Warszawie, gdzie prowadził aptekę swego kolegi Strużyńskiego przy ul. Wiejskiej.

Ostatnie lata

Po wrześniu 1939 r. pozostał w Warszawie, gdzie w dalszym ciągu prowadził aptekę Strużyńskiego. Przeżył szczęśliwie powstanie i dopiero na początku 1945 r. połączył się z rodziną. Nie miał już żadnych szans na jakiekolwiek działalność publiczną. Wejście komunistycznej władzy oznaczało także całkowitą utratę rodzinnego majątku. Jeszcze w 1938 r. Grzymałowie zdecydowali się podzielić Czortki między dzieci Jana i Halinę Jakobielską oraz wnuczkę Krystynę Tarkowską. Wraz z przyjściem frontu w sierpniu 1944 r. majątek był przedmiotem rabunku przez wojska sowieckie, a potem przez „ludową” władzę. Jakobielska zawczasu pooddawała dworskie krowy rodzinom z Czortek na zasadzie umowy, że jedną sztukę zatrzymają dla siebie, a drugą w przyszłości zwrócą do majątku (umowy dotrzymano). W październiku 1944 r. do Czortek przyjechała ekipa parcelacyjna do realizacji komunistycznej reformy rolnej, mimo że żadna z podzielonych przed wojną części nie przekraczała limitu dekretowego 50 ha. Ku zaskoczeniu komunistów, chłopi nie chcieli początkowo przyjmować dawanej im ziemi, stwierdzając, że „jak przyjedzie dziedziczka i da ziemię, to dopiero wezmą”. Terror wszechwładnego Urzędu Bezpieczeństwa zrobił jednak swoje i upaństwowienie formalnie skończono.

Po powrocie Mikołajczyka do Polski, Grzymałowie podjęli próbę unieważnienia nacjonalizacji. Na podstawie wniosku Grzymałów Urząd Wojewódzki wydał 20 VII 1945 r. decyzję administracyjną, w której uznał, że podzielone części majątku liczące mniej niż 50 ha nie podlegają parcelacji.

W lecie 1945 r. Grzymała przebywał tam z córką i wnuczką przez kilka tygodni. Po miesiącu przyjechało UB, które nakazało właścicielom – mimo treści okazywanej decyzji restytucyjnej – opuścić natychmiast majątek. Kolejne bezprawie dokonało się, właściciele opuścili swój dom, tym razem na zawsze.

Po ostatecznej utracie mienia Grzymała zamieszkał z żoną w Płocku. Kres jego życia przypadł na najgorsze lata dla dawnych samorządowców. Będąc już w podeszłym wieku dożywał wyzuty z dorobku swego życia, przy wrogim akompaniamencie komunistycznej propagandy zaprzeczającej sens jego dotychczasowej społecznikowskiej pracy dla dobra państwa polskiego i lokalnych społeczności. Komuniści zakazali mu nawet przyjazdu na rodzinne groby.

Feliks Grzymała zmarł 6 VIII 1950 r. w wieku 78 lat w Płocku. Żona Stanisława zmarła dwa lata później. Oboje zostali pochowani na warszawskim cmentarzu na Powązkach.


Feliks Grzymała (1871-1950)


Zjazd rodzinny Bujalskich i Grzymałów z majątku Szkopy, Jabłonna Lacka i Toczyski Czortki (ok. 1912 r.). Wśród obecnych Feliks Grzymała (II rząd od góry, 1-y od prawej) z żoną Stanisławą z Bujalskich (III rząd siedzący, 1-a od prawej) i dziećmi (na dole)

Bogusław Niemirka

« wróć | komentarze [0]

Dodaj komentarz

Komentarz zostanie dodany po akceptacji przez administratora serwisu






Odśwież kod



Komentarze do tego wpisu

Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu

Strona 1/1






Dane kontaktowe