2012-10-16

Dyrektor kontra wójt

Po wakacyjnej przerwie odbyło się kolejne już spotkanie wójtów i burmistrzów z powiatu sokołowskiego. Tym razem gospodarzem konwentu był wójt gminy Sterdyń Marian Zalewski, a miejscem Publiczna Szkoła Podstawowa. Pomysł spotkań w tym gronie pojawił się dwa lata temu. Wówczas  włodarze gmin ustalili, że będą się spotykali co miesiąc i omawiali aktualne sprawy i problemy z jakimi muszą się borykać w swojej pracy samorządowej. W ważnych kwestiach, które dotyczą powiatu wójtowie podejmują wspólne stanowiska, jednak nie są one wiążące. W październikowym konwencie nie wziął udziału wójt gminy Bielany, burmistrz Sokołowa Podlaskiego oraz przedstawiciel starostwa.
Tym razem wiodącym tematem miała być gospodarka odpadami komunalnymi, jednak okazało się, że spotkanie zdominowała trudna sytuacja sokołowskiego szpitala  i ostatnie wydarzenia wokół tej placówki. Szczególnie dotyczyło to wystąpienia p.o. dyrektora SP ZOZ Bożeny Niemińskiej-Gromady, która podczas ostatniej sesji rady powiatu zarzuciła samorządom brak wsparcia i współpracy. Po nazwisku wywołany został wójt gminy Sterdyń. - - Zwracaliśmy się do wójtów z naszego powiatu, aby obniżyli czynsz, zeszli z podatków od nieruchomości. Taka pomoc jest nam bardzo potrzebna, zwłaszcza teraz kiedy znajdujemy się w naprawdę tragicznej sytuacji finansowej.  Niestety, właśnie dzisiaj dostałam pismo z urzędu skarbowego, chodzi o egzekucję na kwotę 300 zł za niezapłacony podatek od nieruchomości, a pochodzi on ze Sterdyni.  To mówi wiele o pomocy i współpracy – stwierdziła na sesji B. Niemińska-Gromada.
Gminy utrzymują ośrodki zdrowia na swoim terenie. Są to miejsca pierwszego kontaktu. Lekarz rodzinny trudni się się bowiem pierwszym wywiadem stanu leczonego, wykonuje podstawowe badanie i pisze skierowanie do specjalisty. Czy takie ośrodki są potrzebne? Owszem, bo ułatwia to proces terapii. Cała służba zdrowia to zbiór powiązanych ze sobą ośrodków, które mają pomagać w krótkim i celowym leczeniu. Także przychodnie są jej elementem, ale o zakresie już fachowym.
Już w czasie sesji powiatowej głos zabrał przedstawiciel samorządowców, wójt gminy Sabnie Ireneusz Wyszyński. Stwierdził on, że gminy bardzo poważnie podchodzą do współpracy ze wszystkimi jednostkami. Z zadań własnych i zleconych wywiązują się na bieżąco i solidnie. Jako przykład podał swoją gminę. Stwierdził, że podatek od nieruchomości jaki płaci ZOZ za ośrodek zdrowia jest symboliczny. – Od lat dokładamy się do służby zdrowia. Remontujemy budynek, partycypujemy w zakupach sprzętu medycznego. Staramy się aby obydwie strony były zadowolone – powiedział wówczas wójt I. Wyszyński. Szpital z racji dzierżawionych ośrodków zdrowia na terenie gmin powiatu ma korzyści. Jak stwierdził jeden z wójtów jest to kwota około 1,5 mln zł.
Dlatego też słowa p.o. dyrektora SP ZOZ tak bardzo zbulwersowały uczestników konwentu, a szczególnie Mariana Czesława Zalewskiego, wójta gminy Sterdyń. Podczas konwentu stwierdził, że obowiązkiem samorządów jest dbanie o finanse, w tym przypadku chodzi o naliczane podatki, nie tylko sokołowskiemu ZOZ-owi.
- Dlaczego pani dyrektor wybrała właśnie mnie, nie wiem. Zostałem pokazany jako wójt, który nie chce współpracować. Chcę jednoznacznie powiedzieć, że tak nie było i nie jest. Pracownik urzędu jeszcze zanim wysłał pismo do Urzędu Skarbowego próbował kontaktować się z dyrekcją szpitala, aby problem w jakiś sposób rozwiązać. Procedury powinny i muszą być zachowane. Wystarczył kontakt ze strony szpitala i było by po temacie. Jednak odzewu nie było – stwierdził wójt. I dodał:  – Prawdopodobnie nie umorzę szpitalowi podatku, a także narzucę konieczność ponoszenia opłat za korzystanie z drugiej części ośrodka zdrowia w Sterdyni. Będzie to około 2 tys. zł.
Sytuacja do której doszło jest kuriozalna i nie powinna mieć miejsca. Chodzi przede wszystkim o pacjentów.
Kolejne spotkanie samorządowców odbędzie 5 listopada, tym razem w roli gospodarza wystąpi Marcin Pasik, wójt gminy Sokołów Podlaski.

Leszek Koper

« wróć | komentarze [4]