2017-06-26
Dom Miłosierdzia tętni różnojęzycznym gwarem
Do czwartku 22 czerwca w Domu Miłosierdzia w im. Jana Pawła II w Sokołowie Podlaskim przebywała 45-osobowa grupa dzieci i młodzieży z obwodu żytomierskiego na Ukrainie, skupionych wokół Kulturalno-Oświatowego Towarzystwa Polaków w niewielkim mieście Emilczyn. Tym razem pobyt gości był krótszy niż w poprzednich latach i trwał 10 dni.
Potomkowie Polaków z Żytomierszczyzny na czele z Ludmiłą Korbut, prezesem Towarzystwa, dzięki Caritas Diecezji Drohiczyńskiej rokrocznie przyjeżdżają do ojczyzny przodków. Ta współpraca, zapoczątkowana przez ks. Józefa Kosteckiego, byłego proboszcza parafii w, Emilczynie, który studiował w drohiczyńskim Seminarium Duchownym, istnieje od 8 lat. W tym roku organizacja kolonii była możliwa dzięki pomocy Senatu RP. Caritas skorzystała z oferty: Realizacja zadania publicznego w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą pod tytułem „Cztery pory roku w polskiej tradycji ludowej – Mazowsze i Podlasie”. Kierownikiem wypoczynku ze strony Caritas była Urszula Krzymowska, która bardzo chwaliła dzieci z Ukrainy. „Są grzeczne, mają szacunek do wszystkich, często dziękują” - mówiła.
Zgodnie z programem goście z Ukrainy między innymi uczestniczyli w warsztatach garncarskich i decoupage oraz pieczeniu chleba, doskonalili swoje umiejętności posługiwania się językiem polskim pod okiem doświadczonej polonistki, obejrzeli pokaz karate w wykonaniu doświadczonego trenera i mistrzyni oraz pokaz taneczny. Spotkali się z policjantem. Wiele radości sprawił pobyt na basenie, kilkugodzinne zajęcia w straży, a także dyskoteki. Odwiedzili sokołowskie szkoły - PSP nr 2 i ZSS im. Jana Pawła II. W obu placówkach zostali bardzo życzliwie przyjęci. Byli bardzo pozytywnie zaskoczeni, że istnieją takie miejsca jak ZSS. Dużym przeżyciem też na wycieczce w Warszawie. Mieli zapewnioną opiekę duszpasterską, która nie ograniczała się tylko do udziału w świątecznych i niedzielnych nabożeństwach. Uczestniczyli w procesji Bożego Ciała, Marszu dla Życia i Rodziny. Niektórych odwiedziły mieszkające Polsce rodziny, a także absolwenci polskiej szkółki w, Emilczynie, którzy teraz studiują w Polsce. W Sokołowie wszystkim bardzo się podobało. PO przekroczeniu granicy zachwycali się „O jak pięknie…”.
Większość uczestników tegorocznego wypoczynku przyjechała do ojczyzny swoich przodków po raz pierwszy. Ten pobyt jest dla nich bardzo ważny, tym bardziej, że, jak stwierdziła pani Ludmiła: „Na Ukrainie jesteśmy Polakami, a w Polsce – Ukraińcami. Jak między niebem a ziemia zawieszeni?”.
Przed rozbiorami Żytomierszczyzna znajdowała się w granicach Rzeczpospolitej. Po pokoju ryskim w 1921 r. pozostała w ZSRR. Losy tamtejszych Polaków były dramatyczne, w 1936 r. wielu zesłano do Kazachstanu i na Syberię, wielu zginęło. Język polski przetrwał na Żytomierszczyźnie dzięki wierze katolickiej. Kościoły były przez lata zamknięte, ale babcie uczyły modlitw, pieśni.
Od 1999 roku w Emilczynie, dzięki Ośrodkowi Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą, jest możliwość nauki j. polskiego. Obecna sobotnio-niedzielna szkółka przy Kulturalno – Oświatowym Towarzystwie Polaków im. Jana Pawła ІІ w Emilczynie działa od początku 2008 r. Wielu jej absolwentów studiuje w Polsce. Lekcje odbywają się w dobrze wyposażonym tzw. Domu Polskim, zakupionym przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” w 2001 roku.. Pochodząca z Drohiczyna p. Honorata Mięsak uczy nie tylko języka polskiego, a także historii i geografii Polski, wiedzy o kulturze i tradycjach polskich. W szkole obchodzone są uroczystości narodowe i okolicznościowe, na które są zapraszani przedstawiciele władz lokalnych, organizowane są konkursy, wycieczki, konferencje naukowe.
Warto w tym miejscu dodać, że syn pani Ludmiły, Bogdan, został laureatem finałowego etapu Olimpiady Historii Polski na Ukrainie, organizowanej przez Fundację Wolność i Demokracja oraz Polskie Towarzystwo Historyczne. Finał odbył się Warszawie w dniach 17-19 czerwca. Prestiż przedsięwzięcia jest bardzo duży, a wręczenie nagród miało miejsce w Pałacu Prezydenckim. Jedenastu finalistów otrzymało szereg nagród rzeczowych, natomiast trójka laureatów uzyskała możliwość studiowania w Polsce i stypendium. Organizatorzy inicjatywy podkreślają, że główny cel olimpiady to uzupełnienie polskiej tożsamości na Kresach południowo-wschodnich o komponent historyczny i świadomość zakorzenienia tam. Ma to w dalszej perspektywie kształtować w polskiej młodzieży z Ukrainy chęć powrotu czy pozostawania w kraju lat dziecinnych. Wzruszona sukcesem syna Ludmiła Korbut wyraziła nadzieję, że „może moje dzieci będą Polakami na sto procent”. Dodała również, że ich biskup w liście pasterskim napisał, żeby młodzież wyjeżdżała studiować, ale potem na Ukrainę wracała.
J.O.
« wróć | komentarze [0]