29
2022
2015-05-15

Derby dla Podlasia


W XXIII kolejce siedleckiej ligi okręgowej doszło do derbów powiatu sokołowskiego pomiędzy Jabłonianką Jabłonna Lacka, a Podlasiem Sokołów Podlaski. Po bardzo zaciętej walce lepsi okazali się goście, zwyciężając 3:2(1:0). 
 
Typowy mecz walki
Wbrew pozorom faworytem derbowej potyczki byli piłkarze Jabłonianki Jabłonna Lacka, którzy w rundzie wiosennej spisują się bardzo dobrze, a oprócz tego na własnym boisku nie zaznali goryczy porażki od 18 spotkań. Pierwsza połowa jak na mecz derbowy przystało - opierała się głównie na walce 
w środku pola, z której niewiele wynikało. Lepszą dyspozycję piłkarską pokazywali gospodarze, jednak oprócz kilku stałych fragmentów gry nie stworzyli oni sobie żadnej dogodnej okazji do otwarcia wyniku. Jedyną godną odnotowania akcją była ta tuż przed zejściem obu zespołów na przerwę. Rzut z autu wykonywany przez 
z zawodników Podlasia trafił pod nogi niepilnowanego Macieja Florczuka, który ładnym strzałem tuż zza pola karnego pokonał bezradnego Mateusza Kamińskiego. 
 
Wymiana ciosów 
Wydawało się, że gol stracony w ostatnich sekundach pierwszej części podłamie podopiecznych Rusłana Mielniczuka. Nic bardziej mylnego, bowiem już 3 minuty po przerwie dobre dośrodkowanie na krótki słupek z rzutu rożnego na bramkę zamienił Maciej Ołtarzewski. Problem w tym, że zrobił to ręką. Mimo nieprzepisowego zagrania arbiter prowadzący zawody wskazał na środek boiska. Ta sytuacja była powodem ostrej gry obu zespołów w kolejnych minutach. Podrażnieni decyzją sędziego przyjezdni pokazali bardzo dużą wole walki i sukcesywnie zaczęli przejmować inicjatywę. Efektem takiej postawy był rzut karny którego na gola bez problemów zamienił Florczuk. Zdobycie prowadzenia nieco uspokoiło podopiecznych Rafała Marcyniuka. Rozluźnienie w szeregach obronnych po raz kolejny wykorzystali gospodarze w bliźniaczy sposób wykorzystując ostrą wrzutkę z narożnika boiska. Przez ostatni kwadrans drużyny skupiły się przede wszystkim na zabezpieczeniu własnej szesnastki. Dobrych okazji po obu stronach nie wykorzystali Piotr Krysiński i Mateusz Omieciuch. Zwycięskiego gola strzałem z około 25 metrów zdobył Piotr Goś, trzeba jednak wspomnieć o fatalnej postawie golkipera Jabłonianki, który niezbyt silne uderzenie przepuścił pod pachą.

Zamiana miejscami
Zwycięstwo Podlasia pozwoliło wyprzedzić Jabłoniankę i awansować na czwarte miejsce w tabeli. Piątkowa wygrana wciąż pozwala myśleć o drugiej pozycji na koniec sezonu i walce 
w barażach o awans do IV ligi. Na siedem kolejek przed końcem sokołowski zespół traci do wicelidera Naprzodu Skórzec pięć oczek. Jabłonianka zajmuję w tej chwili piątą lokatę 
i przedsezonowy cel, którym było spokojne utrzymanie został już osiągnięty.

« wróć | komentarze [0]

Dodaj komentarz

Komentarz zostanie dodany po akceptacji przez administratora serwisu






Odśwież kod



Komentarze do tego wpisu

Nie utworzono jeszcze komentarzy dla tego wpisu

Strona 1/1






Dane kontaktowe