„Co znaczy zdrowe życie w dzisiejszym świecie” to tytuł wykładu prof. Andrzeja Ziemby, który odbył się 14 listopada w ramach Sokołowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Na spotkanie do Sokołowskiego Ośrodka Kultury przybyło wielu chętnych, którzy z zainteresowaniem słuchali prelegenta.
Zdrowy tryb życia nie jest z pewnością sprawą łatwą i trudno postępować zgodnie z zaleceniami ekspertów. Coraz więcej osób zaczyna odczuwać niedobór aktywności ruchowej, co wiąże się z kolejnymi problemami.
O tym, że ruch to zdrowie nie trzeba chyba nikogo przekonywać. A jednak ruszamy się zdecydowanie za mało. - Nasi przodkowie byli zmuszeni do aktywności fizycznej, bo musieli zdobywać pożywienie - przypomina prof. Andrzej Ziemba. - Człowiek pierwotny był myśliwym. Nie zawsze mu się udawało, dlatego zdobycie żywności było swego rodzaju świętem. Mieliśmy dzięki temu aktywność fizyczną zakodowaną w genach.

Człowiek komputerowy
Obecnie nasze życie wygląda inaczej. Jako gatunek nie nadążyliśmy z adaptacją naszego organizmu do rozwoju cywilizacji. - Cywilizacja wytworzyła człowieka komputerowego, siedzącego, którego podstawową cechą jest zaburzenie bilansu energetycznego. Przyjmujemy więcej energii niż wydatkujemy - podkreśla prof. Andrzej Ziemba. - O naszym zdrowiu i czasie życia decydują czynnik genetyczny, czynnik środowiskowy oraz styl życia. Najwyższe zdolności wysiłkowe mają Indianie, Pigmeje i Buszmeni. Amerykanie, Anglicy i Polacy zmagają się zaś z miażdżycą, chorobami serca oraz chorobami związanymi z metabolizmem. Istnieje współzależność między wiekiem, masą ciała, wskaźnikami fizjologicznymi i wydatnością fizyczną. Człowiek może być otyły i zdrowy, ale to się bardzo rzadko zdarza.

Aktywność fizyczna
Z wiekiem wzrasta też przyrost masy ciała. U mężczyzn jest on najszybszy około czterdziestego roku życia, u kobiet między trzydziestym a sześćdziesiątym rokiem życia. Wraz z wiekiem nabywamy też pewnej ilości tkanki tłuszczowej. Jest to proces fizjologiczny i mieści się w procesie starzenia. Jeżeli jednak jest on zbyt duży to dochodzi do działania wbrew naturze. Od 25-30 roku życia masa kości zmniejsza się o 1 % na rok. Można temu zapobiegać poprzez aktywność fizyczną. Z wiekiem zmniejsza się też wydatek energetyczny na utrzymanie stałej temperatury ciała. Przy siedzącym trybie życia 15 % energii zużywamy na aktywność ruchową, 10 % na przetworzenie pokarmu, a 75 % na procesy życiowe. Im jesteśmy starsi i mniej aktywni, tym jesteśmy ciężsi.

Pozytywne zmiany
W przypadku otyłości tkanka tłuszczowa, która odkłada się na brzuchu jest najbardziej niebezpieczna. Produkuje ona szkodliwe dla organizmu substancje, działające miażdżycowo. Brak ruchu nie sprzyja dobremu zdrowiu. Dlatego powinniśmy w przypadku jakiejkolwiek choroby jak najszybciej dążyć do tego, aby wstać i zacząć normalnie funkcjonować. Zmiany, które występują w organizmie gdy leżymy przez dłuższy czas są takie, jak u astronautów, m.in. rzadsze skurcze serca, brak nacisku na kości długie i innego rodzaju zmiany. Gdy starsi ludzie z powodu choroby długo leżą w łóżku, po wstaniu często dochodzi u nich do złamań. To wynik dużego ubytku wapnia.
Z tego również powodu w szpitalach i klinikach coraz częściej personel stara się uruchomić pacjentów jak najszybciej, aby uniknąć dalszych komplikacji i problemów ze zdrowiem.
Co w takim razie jest eliksirem młodości? Wydolność fizyczna. W każdym wieku, aż do później starości, odpowiednio dobrane ćwiczenia wywołują pozytywne zmiany przystosowawcze. Warto więc każdego dnia wybrać się choćby na półgodzinny spacer, bo również taka aktywność poprawi nasze zdrowie.

KATARZYNA MARKUSZ