Czy wreszcie się doczekają?
- Nie może być tak, że jeden dostanie szynkę i kawior, a pozostali tylko suchy, zeschnięty chleb - mówił na ostatniej sesji rady powiatu Wiesław Żelazowski.
- Nasza droga w Grochowie ma sześć metrów szerokości, ale w rzeczywistości jest tylko trzy - mówił pan Wiesław. Wszystko przez krzaki, które porastają pobocza. - Gdy z przeciwka jedzie ciągnik z przyczepą, wtedy samochód wjedzie prosto w te krzaki. I kto będzie płacił za uszkodzenia? No kto? - pytał radny.
« wróć | komentarze [3]
Dodaj komentarz
Komentarze do tego wpisu
Powiedziała sąsiadka sąsiadce, Marta nie rób wiochy i nie baw się w ploty i rób Ty obciachu, tylko weź się do roboty. |
JS 2015-06-15 09:21:46 |
Starosta!, to obciach nad obciachami. Opowiadał koleś, pracujący u wojewody, jak ten gościu trzy godziny tłumaczył o co mu chodzi. Śmiechu mieli na tydzień. Ale jaki minister taki starosta. |
Marta 2015-06-14 10:56:17 |
Wiesław. Musiałeś nie spać tydzień po rozmowie ze starostą, myśląc czy on zrozumiał. Przekonałeś się ,że nie. To człek ograniczony w wadze czegoś co się ma pod włosami. Nie rozmawiaj z nim więcej, bo to grozi stresem. |
J 2015-06-13 13:52:47 |